Hotel Novotel Kraków Centrum, czyli o tym, jak ugoszczono blogerkę książkową
Pamiętacie moją relację z odkrywania Tajemnicy Pokoju nr 7 w Warszawie? Wówczas właśnie zwiedzałam jeden z hoteli sieci Accor Hotels Polska. Wyobraźcie więc sobie moje zadowolenie, gdy jadąc na Targi Książki do Krakowa, otrzymałam możliwość zamieszkania w jednym z hoteli tej sieci. Dla zapakowanej książkami blogerki książkowej miejsce to okazało się idealne.
Weekend w Krakowie, wraz z mężem, spędziliśmy w hotelu Novotel Kraków Centrum. Z okna naszego pokoju mogliśmy podziwiać piękny Wawel. Już od pierwszych chwil naszej bytności w hotelu, byliśmy niezwykle profesjonalnie obsłużeni, a nasz przyjazd przed czasem rozpoczęcia doby hotelowej, nie stanowił żadnego problemu.
Te napoje ratowały mi życie, gdy wracałam spragniona z targów, taszcząc swoją walizkę książek.
Śniadanie to dla mnie najważniejszy posiłek w ciągu całego dnia. I uwierzcie mi, że śniadanie serwowane w sieci tych hotelów to raj dla zmysłów. Tam jest po prostu wszystko, szwedzki stół w pełnej okazałości - świeże owoce, ciepłe dania od jajecznicy po naleśniki, wędlina, warzywa, dania na mleku i co tylko sobie wymyślicie.
A tutaj, zachwycona wieczornym widokiem z okna pokoju. W moim odbiciu na oknie widzicie kawę, którą serwowałam sobie wieczorami w ekspresie, jaki znajdował się w wyposażeniu pokoju. Pychota.
Przydałyby mi się takie żarówki do mojej kuchni.
Świeżo wyciskany sok i można jechać na targi.
Niezastąpiona dla mnie energia.
Mój mąż woli zjeść bardziej zdrowo.
Po wyczerpującej, kilkugodzinnej bieganinie po stoiskach na hali Expo, relaksowaliśmy się z mężem w hotelowym basenie. Tak, tam też czytałam książkę :)
Czas na pożegnalną kolację w hotelowej restauracji.
To było wyborne. Prawdziwa symfonia smaków.
W międzyczasie zaliczyłam także kawę na krakowskiej starówce.
I ostatnią na Kazimierzu.
Jak oceniam pobyt w hotelu - nasze uśmiechy mówią wszystko :)
To był cudowny weekend, który dzięki ekipie hotelu Novotel Kraków Centrum, spędziłam w luksusowych warunkach. Targowe emocje oraz atrakcje, jakie czekały na mnie w hotelu, zapewniły mi mnóstwo pięknych wspomnień. Jak więc widzicie, życie blogerki książkowej może być niezwykle intensywne i pełne niespodzianek :)
Tylko pozazdrościć Ci takich relaksów :)
OdpowiedzUsuńCiekawe zdjęcia i na pewno niezapomniane wspomnienia. ;)
OdpowiedzUsuńMiło, że jesteś zadowolona :) Ja Kraków kocham i zawsze chętnie tam powracam.
OdpowiedzUsuńO dobry hotel wbrew pozorom trudno, więc cieszę się, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTo fajnie,że jesteś zadowolona :) Ja nigdy tak nie byłam
OdpowiedzUsuńSandicious
Widzę, że upiekłaś dwie pieczenie na jednym ogniu. Wypoczynek w rewelacyjnych warunkach i zaopatrzenie w książki, autografy i miłe wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję bez bicia - trochę Wam zazdroszczę. :)
OdpowiedzUsuńWygląda porządnie ;D
OdpowiedzUsuńOdpoczynek w świetnym hotelu to sama przyjemność. Nawet po bardzo męczącym dniu :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa również zazdroszczę, nawet bardzo.:)
OdpowiedzUsuńMiałyśmy okazję spać w Novotel Warszawa Centrum, niebywały komfort, który w całości rekompensuje dość wysoką cenę.
OdpowiedzUsuńGreat post darling, so nice and interesting.
OdpowiedzUsuńLike it so much. Have a nice day!
Follow you! Visit my blog and follow if you want!
Visit me, Maleficent
jacy zadowoleni! a to najważniejsze :)
OdpowiedzUsuńPiękne, klimatyczne fotografie! Dzięki nim krakowski czas został uchwycony i będzie co wspominać :)
OdpowiedzUsuńs-a
Zazdroszczę! *o* Fajnie, że wyjazd Wam się udał :D Oby takich więcej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Dolina Książek
Chyba wyłazi ze mnie mieszkaniec Krakowa (nie Krakus, bo się tutaj nie urodziłam ;) )Kraków nie ma starówki tylko Rynek:) Zazgrzytało w uszach mocno:):)
OdpowiedzUsuńA w ogóle cieszę się, że pobyt się udał, idealny hotel na pogodę jaka była w targowy weekend
Taki pobyt na Targach to ja rozumiem ;) Pięknie tam miałaś:D
OdpowiedzUsuńPięknie, a najważniejsze, że nie pod mostem. ;)
OdpowiedzUsuńsuper miejsce :)
OdpowiedzUsuńŚwietna fotorelacja :)
OdpowiedzUsuńSamymi pysznościami się raczyliście :)
Pięknie to wygląda. Dobrze, że za rok też są targi, będzie okazja zobaczyć widoki osobiście :)
OdpowiedzUsuńTo musiał być cudowny weekend :)
OdpowiedzUsuń...i pełne walizek też! :)
OdpowiedzUsuńWeekend na wypasie :)! Tylko pozazdrościć :).
OdpowiedzUsuńTo musiał być wspaniały weekend :-) :-)
OdpowiedzUsuń