Wydawnictwo MG poleca na jesienne wieczory





Wydawnictwo MG nieustannie zapewnia czytelnikom potężną dawkę czytelniczych doznań. Zobaczcie, co tym razem proponuje.

Najnowsza książka Janiny Lesiak to prawdziwa polska walka o tron! Zabójstwa, dynastyczne małżeństwa, koligacje, wojny rozpętywane dla zemsty.

Wydawałoby się, że o Jadwidze Andegaweńskiej wiadomo wszystko... Król-królowa, zmarła młodo, uznana za świętą, jej marmurowy sarkofag zna każdy, choćby z ilustracji albo fotografii. 
Ale za tym gładkim wizerunkiem znajdziemy wszelkie namiętności, jakie może przeżyć człowiek oraz absolutnie niezwykłą historię. 

Autorka pokazuje ją oczami najbliższych: matki, siostry, poślubionego w dzieciństwie Wilhelm Habsburg, litewskiego męża Władysława Jagiełło, a nawet postulatora procesu kanonizacyjnego Stanisław ze Skarbimierza. Każdy ją widzi inaczej... A jaka była naprawdę? Na to pytanie może odpowie sobie czytelnik, bo prawda o Jadwidze, tak jak prawda o każdym z nas jest wielobarwna, złożona, tajemnicza i własna. Możemy tylko próbować się do niej zbliżyć.

Jadwiga z Andegawenów Jagiełłowa. Album rodzinny ukaże się na rynku 25 października.



Oto prawdziwie świąteczna lektura: Dziadek do orzechów E.T.A. Hoffmana z uroczymi ilustracjami Bertalla, czyli Charlesa Alberta d’Arnoux.

Jest Wigilia. Siedmioletnia Klara i jej braciszek Fred czekają na świąteczne prezenty. Jak zawsze najwspanialszy dostaną od sędziego Droselmajera, zegarmistrza i wynalazcy, ich chrzestnego ojca; w tym roku jest to wspaniały zamek z poruszającymi się figurkami. Jednak dzieci wolą inne zabawki od mechanicznych cudów skonstruowanych przez sędziego, którymi nie można się tak po prostu bawić: Klara dostaje nowe lalki i śliczną sukienkę, Fred pułk ołowianych huzarów oraz konia na biegunach. Pod choinką jest jeszcze jeden prezent – dziadek do orzechów, w postaci małego człowieczka o dużej głowie i cienkich, krótkich nóżkach; włożenie do jego ust orzecha i pociągnięcie za drewniany płaszczyk powoduje rozłupanie skorupki. Figurka, mimo że brzydka, bardzo przypada do serca Klarze, jej więc zostaje oddana pod opiekę…

Książka, utrzymana w fantastycznej konwencji, opowiada o przygodach małej Klary w świecie, w którym zabawki ożywają, a księciem ich królestwa zostaje tytułowy Dziadek do Orzechów.


Na długie jesienne wieczory wydawnictwo proponuje niezwykłą powieść Françoisa Rabelaisego Gargantua i Pantagruel (1,2 i 3 księga).
Kwintesencją tej opowieści jest kult życia, kult fanatyczny, radosny, taki, jak może być u człowieka, który po latach — jak jego epoka po wiekach — niewoli strząsnął z siebie dławiące jarzmo; kult życia rozkoszujący się pełnią rozwoju wszystkich ludzkich sił i instynktów: od najwyższych potrzeb ducha do najpospolitszych potrzeb ciała.

Tłumacz, Tadeusz Boy-Żeleński pisał o tej książce tak:

Obfitą i niewyczerpaną jest dobroczynna beczka, z której czerpie już tyle wieków i pokoleń, a mocny i orzeźwiający jest jej trunek. Z jednym Szekspirem da się porównać szerokość i rozlewność Rabelaisowskiej fantazji; mimo wszystkich cech rdzennie galijskiego geniuszu jest w niej zarazem coś niefrancuskiego, zarówno w niedbałości o formę i o kompozycję, jak w niepohamowanym, nieskrępowanym niczym kipieniu bujności twórczej. W zwierciadle, jakie Rabelais stawia przed oblicze swojej epoce, odbija się krąg świata tak szeroki, jak mało u którego twórcy; odbija się cała epoka tak wspaniała i ciekawa, epoka narodzin nowożytnego świata, a raczej dwie epoki: jedna zamierająca, przepadająca w ciemnościach średniowiecza, druga radośnie i z nadzieją prężąca się w przyszłość. 
Ten opis, kiedy mały Pantagruel, przywiązany łańcuchami do kołyski, podnosi się wraz z nią i wkracza do biesiadnej sali, aby zająć miejsce przy uczcie, mimo woli staje się symbolem Odrodzenia.

Tym razem pozycja słynna i mimo upływu czasu niekiedy aktualna: Niccolò Machiavelli Książę.

Z pewnością warto wiedzieć, co doradca zalecał swemu panu.

Moim zamiarem jest pisać rzeczy użyteczne dla tego, kto je rozumie, przeto o wiele bardziej właściwym wydaje mi się iść za prawdą rzeczywistą zdarzeń niż za jej wyobrażeniem. Wielu wyobrażało sobie takie republiki i księstwa, jakich w rzeczywistości ani się nie widzi, ani się nie zna; wszak sposób, w jaki się żyje jest tak różny od tego, w jaki się żyć powinno, że ten, kto chce postępować tak, jak się powinno postępować, a nie tak, jak się postępuje, gotuje raczej swoją klęskę, niż zapewnia panowanie.
Dla Machiavellego jest oczywiste, że polityka oderwała się od etyki, a „człowiek, który w każdym swym postępku zdecydowany jest przestrzegać zasad dobra, musi nieuchronnie zginąć wśród tylu, którzy nie są dobrymi”.

Książę to najsłynniejsze dzieło Niccolò Machiavellego, a zarazem jedna z najważniejszych pozycji w dziejach filozofii politycznej, źródło doktryny politycznej zwanej makiawelizmem, poradnik strategii utrzymania władzy.
Przy czym jest to cel nadrzędny, który usprawiedliwia podejmowanie działań nieetycznych o tyle, o ile okazały się one skuteczne w jej utrzymaniu.

Dekameron Giovanniego Boccaccia to symbol rodzącego się renesansowego humanizmu, z jego umiłowaniem natury ludzkiej, afirmacją jej licznych wad i zalet. 

Powiem więc, że w roku od narodzenia Pana naszego, Jezusa Chrystusa, tysiąc trzysta czterdziestym ósmym, w sławnym mieście Florencji, klejnot miast włoskich stanowiącym, wybuchła zaraza morowa, sprowadzona wpływem ciał niebieskich albo też słusznie przez Boga zesłana dla ukarania grzechów naszych. Tak zaczyna się Dekameron (z greckiego: dziesięć dni) - cykl stu słynnych nowel Giovanniego Boccaccia.
Powstały w połowie XIV wieku, długo krążył w licznych rękopiśmiennych odpisach, by po z górą stu latach doczekać się oficjalnego wydania. Czytelnicy nie cieszyli się nim jednak zbyt długo – w połowie XVI wieku książka trafiła do kościelnego indeksu ksiąg zakazanych. I chyba tkwi w nim do dziś…
Nie ma się zresztą czemu dziwić. Kolejne opowieści wciągają nas w świat zmysłów – miłości nie tylko małżeńskiej, przygód erotycznych, uciesznych gier i zabaw będących udziałem ludzi bystrych i inteligentnych. 
Znakomicie nakreślone sylwetki bohaterów, złożoność i wielobarwność ich charakterów, realizm obyczajowy, to niewątpliwe atuty tego zbioru.


Dekameron ukaże się na rynku 25 października.


Zainteresowała was jakaś książka? 

32 komentarze:

  1. Już wiem, po co wybiorę się do księgarni 25 października :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na chwilę obecną raczej na nic się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym razem nie znalazłam nic dla siebie:)
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Część już mam w innych wydaniach, ale te też ładnie się prezentują. "Księcia" mam razem z "Rozważaniami" - podobno najlepiej tak kompleksowo to przeczytać. Jeszcze niestety się za te pozycje nie zabrałam...

    OdpowiedzUsuń
  5. Autorka ma na nazwisko tak jak ja, może warto przeczytać, hahaa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że bardzo dużo klasyków, co mi się straszliwie podoba. Czytałam już książki od pani Janiny Lesiak i bardzo je lubię :). Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. O Jadwidze chętnie bym poczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie słyszałam o żadnej z tych pozycji...

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię serial "Gra o Tron", więc pierwsza pozycja mnie zaintrygowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kilka lat temu miałam okazję być w teatrze w Poznaniu na przedstawieniu "Dekameron". Książki nie znam, może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam niecierpliwie na Dekameron oraz Dziadka do Orzechów ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowanie dziadek do orzechów! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Raczej tym razem nic dla siebie nie znajdę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zdecydowanie "Dziadek do orzechów" to lektura idealna na święta :)

    OdpowiedzUsuń
  15. "Jadwigę..." czytałam. Piękna książka. "Gargantua i Pantagruel" już czekają na półce, a z kolei na "Dziadka do orzechów" czekam ja :) pozdrawiam!

    http://ksiazkowa-przystan.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. "Jadwiga" mnie zaciekawiła jako postać.

    OdpowiedzUsuń
  17. I think this is a good gift idea!!!
    Kisses

    OdpowiedzUsuń
  18. Wydawnictwo raczej nie trafia w mój gust :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Książę w tym wydaniu już u mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dla mnie również "Jadwiga" wydaję się najciekawsza. :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Takie ksiażki ratują mnie przed tym co za oknem i kalendarzu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przydałby się nam Dziadek do orzechów

    OdpowiedzUsuń
  23. Gry o tron nie lubię - i jakoś nie porwała mnie żadna z tych książek.

    OdpowiedzUsuń
  24. "Jadwiga" może być całkiem całkiem...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger