21. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie, czyli ja też tam będę
Za 10 godzin wyjeżdżamy do Krakowa. Na ten weekend czekałam cały rok, więc wyobraźcie sobie moje podekscytowanie. W tym roku, w moich targowych podbojach, towarzyszyć mi będzie mąż, który zaoferował swoją pomoc przy noszeniu kilogramów książek (nie miał zbytnio wyboru). Cóż, będzie musiał ze mną jakoś wytrzymać te trzy dni, gdyż harmonogram mam jak zwykle mocno napięty :)
Moja nowa książkowa sukienka, czeka na swój debiut już od wakacji :) Swoją drogą jestem ciekawa, ile osób w tym roku będzie nosić ubrania z książkowym motywem. Cieszę się, że zapoczątkowałam taką modę, ale wiadomo - moje książkowe sukienki są jedyne w swoim rodzaju.
A to książki, które zabieram ze sobą do Krakowa. Jest ich sporo, ale w tym roku mam ze sobą męża, więc damy radę. Lista autorów, których zamierzam odwiedzić jest dość długa, czyli mnóstwo polskich pisarzy oraz kilka światowych, w tym Nicholas Sparks i Carla Montero.
Jeśli więc wybieracie się na targi i mignie wam gdzieś osoba ubrana w sukienkę w książki, która biegać będzie od stoiska do stoiska z gorączką w oczach, to z pewnością będę ja :) Ależ to będą emocje! Kogo z was spotkam w Krakowie?
Może się spotkamy :)
OdpowiedzUsuńNie widzę innej opcji :)
OdpowiedzUsuńale swietna sukienka <3 niestety nie bęzie mnie :( ale życzę udanego czasuuu! :D <3
OdpowiedzUsuńŚwietna sukienka :) Do Krakowa niestety nie wybieram się, ale bardzo liczę na Twoją relację :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGenialna sukienka! :D w tym roku niestety nie uda mi się przyjechać, ale życzę miłej zabawy i czekam na relację!
OdpowiedzUsuńOczywiście mnie! Zazdroszczę jutrzejszego dnia ze względu na Sparksa. Ja przez pracę dotrę dopiero w sobotę. Udanych łowów i na pewno cię zaczepię :-)
OdpowiedzUsuńSukienka jak zawsze super!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że za rok uda mi się odwiedzić Kraków ;)
OdpowiedzUsuńJa do Krakowa niestety się nie wybieram, byłaby to zbyt czasochłonna i kosztowna podróż :) Mam po prostu za daleko... ale sukienkę masz rewelacyjną, sama bym w niej wystąpiła na targach! :) czekam na relację!
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńW takiej sukience na pewno zrobisz furorę kocana. Jest MEGA:) Na targach niestety nie mogę być, ale czekam na Twoją relację.:)
OdpowiedzUsuńkocieczytanie.blogspot.com
Udanego weekendu! Mnie nie będzie, ale z przyjemnością poczytam wszystkie potargowe relacje :)
OdpowiedzUsuńEch, zazdroszczę Ci. Miły mąż. Ciekawe czy zaszyje się w hotelu z piwkiem, czy będzie dzielnie Ci towarzyszył?
OdpowiedzUsuńTwoje sukienki są przecudowne! Do Krakowa mam zbyt daleko, ale będę myślami z Wami. :)
OdpowiedzUsuńTwoje sukienki są przecudowne! Do Krakowa mam zbyt daleko, ale będę myślami z Wami. :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy uda mi sie tam dotrzec, ale jesli tak to chetnie bede cie wypatrywac
OdpowiedzUsuńkiecka czad:D
OdpowiedzUsuńJeżeli tylko uda mi się być na targach, będę wypatrywała Ciebie :)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanych targów i wielu owocnych spotkań ;)
OdpowiedzUsuńUdanego polowania na autografy życzę. Dla mnie do za daleko :)
OdpowiedzUsuńSukienka wyśmienita!
OdpowiedzUsuńO matko, przecież ta sukienka jest epicka! Chcę cię w niej zobaczyć :D!
OdpowiedzUsuńCo do targów w Krakowie... byłam tam trzy lata z rzędu i za każdym razem było coraz tłoczniej, dlatego postanowiłam, że w tym roku sobie odpuszczę. Mam nadzieję, że się dobrze bawisz c:
#SadisticWriter
widzę że sporo osób sie tam wybiera
OdpowiedzUsuńTakiej to dobrze! Z chęcią wybrałabym sie na targi, musiałabym pewnie przyjechać ciężarówką ale czego się nie robi dla książek ;) Niestety mieszkam za granica i trochę mi nie po drodze. Baw się dobrze! :)
OdpowiedzUsuńTe Twoje książkowe sukienki są rewelacyjne! Nie wiem, skąd bierzesz materiały, ale gdy tylko gdzieś taki zobaczę, to kupuję i szyję swoją książkową kreację. A co! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę udziału w targach oraz takiej pięknej sukienki :) Baw się dobrze :)
OdpowiedzUsuńLubię te Twoje sukienki :). Taki barwny akcent. Co do polowania na autografy z toną książek, to się cichutko przyznam, że Was ludzie nie rozumiem. Na targach wręcz latałam z miejsca na miejsce - i żeby od razu jak cegłami się obciążyć...
OdpowiedzUsuńCudowna sukienka. Mnie na targach nie będzie, więc czekam na Twoją relację. Owocnych spotkań Wiolu.
OdpowiedzUsuńTeż będę :D ale w tym roku chyba tylko w niedzielę. Nie wiem, czy jutro się uda.
OdpowiedzUsuńPewnie się spotkamy ;)
OdpowiedzUsuńUdanej zabawy! A sukienka? Rewelacja:)
OdpowiedzUsuńSukienka mega, czekam na fotorelacje z Targów :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie miałam możliwości być :(
OdpowiedzUsuń