Wydawnictwo MG proponuje do czytania!
Wydawnictwo MG przygotowało nowości wydawnicze, które z pewnością umilą wam wiele czerwcowych wieczorów.
Rok temu Katarzyna Enerlich pokazała nam fragment Mazur z enklawą staroobrzędowców. Tym razem przenosi nas w świat zamieszkały przez mormonów. Mazury nie przestają zaskakiwać. Autorka również.
Rok 1922. Większość mieszkańców Zełwąg w pobliżu Mikołajek, tworzących niezwykle zżytą społeczność, staje się mormonami.
Rok 1998. W podmrągowskich lasach ktoś podpala na kamieniach ofiarnych zabite zwierzęta. Anna Sołowiecka, dziennikarka „Głosu Mrągowa” chce dociec, kim jest sprawca i dlaczego to robi. Jednocześnie próbuje rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci swojej przyjaciółki, mimo iż policja przyjęła wersję samobójstwa. Ma przeczucie, że obie sprawy coś łączy.
W mieście pojawia się czarnoskóry Bernard Mulunda Mayingo Bajohr. Spotkanie z nim prowadzi do odtworzenia przedwojennej historii Zełwąg. Fakty zaczynają się ze sobą splatać. Niespodziewanie jednak dziennikarska dociekliwość staje się śmiertelnie niebezpieczna.
Wiatr od jezior miał premierę 16 czerwca.
Zdarzają się takie postacie, których życie wydaje się barwniejsze niż losy jakiegokolwiek bohatera literackiego. Takim człowiekiem był Cyrano de Bergerac, francuski filozof, szermierz, pisarz, ale też awanturnik, żyjący w latach 1619-1655. Nic więc dziwnego, że po tak barwnego bohatera literatura musiała sięgnąć.
Wydawnictwo MG zatem proponuje powieść Louisa Galetta Kapitan Czart, przygody Cyrana de Bergerac. Czegóż to nie ma w tej fantastycznej opowieści z gatunku płaszcza i szpady: wspaniała wartka akcja, wciągająca fabuła, miłość i śmierć, intrygi i porwania, więzienia i ucieczki, Cyganie i szlachta, stary Paryż i dawna Francja, tajemnicze zaułki, skomplikowane intrygi. Wszystko to sprawia, że od książki po prostu trudno się oderwać. Ale najważniejsza jest oczywiście tytułowa, niemal mityczna, a jednak autentyczna postać Cyrana de Bergerac.
Jeden z najpopularniejszych kryminałów wszech czasów, czyli Pies Baskerville’ów Arthura Conan Doyla.
Pies Baskerville’ów –
kryminał zwany przez niektórych dreszczowcem, wywołujący owe dreszcze na naszych
plecach w sposób wysmakowany, nieśpieszny i pełen staroświeckiego wdzięku.
Starannie budowane napięcie, elegancka narracja, smaczne dialogi – to wielka
przyjemność czytania! Conan Doyle, podobnie jak inni znakomici pisarze, jakoś
się nie starzeje.
Monika Szwaja
Wydana w 1901 roku
powieść Arthura Conan Doyle’a uchodzi dziś za klasyczny kryminał. Jest
niewątpliwie arcydziełem gatunku, legendarnym tekstem, inspirującym – wciąż –
także współczesnych autorów. Pisarz sięgnął w niej umiejętnie po popularną
estetykę grozy, wzbogacając o wątki niesamowite opowieść o zagadce ewidentnie
kryminalnej. I choć jej wyjaśnienie, mimo że – w zgodzie z przekonaniami
filozoficznymi Doyle’a – dokonuje się na gruncie nauki, to jednak niesamowity
klimat narracji, opisy mgielnych pejzaży spowijających angielskie mokradła – na
trwałe zagościły w świadomości czytelników.
Genialny detektyw
Sherlock Holmes, wraz ze swym asystentem, nieco ociężałym doktorem Watsonem,
muszą tym razem zmierzyć się z tajemniczym potworem, przypominającym ogromnego
psa, który grasuje na angielskiej prowincji zabijając samotnych wędrowców.
Czy detektywi
rzeczywiście stają tym razem wobec paranormalnego zjawiska? Czy ofiary potwora
coś łączy?
Dzisiejszy miłośnik
mrocznych filmowych obrazów, jak “Z archiwum X”, a także fani rysunkowych
ruchomych obrazów z serii o Scoobie Doo i wesołej ferajnie przyjaciół stawiających
czoła rozmaitym zjawom, duchom i potworom – z przyjemnością znajdzie w powieści
Doyle’a podobne wątki.
Jarosław Klejnocki
Mnie bardziej zainteresowały dwie ostatnie :)
OdpowiedzUsuńPierwsza propozycja ogromnie mnie zainteresowała. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNie znam ich :)
OdpowiedzUsuńJa też :/
UsuńNa razie żadnej z tych pozycji nie mam w planach.
OdpowiedzUsuńoj uwelbiam Scully i Muldera...
OdpowiedzUsuńOstatnia książka mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńMam obie książki, poza Psem, bo czytałam już kiedyś, nawet in english.
OdpowiedzUsuńO Katarzynie Enerlich nie słyszałam, ale zaczaję się na recenzje i po ich przeczytaniu zdecyduję, czy to coś dla mnie. :) "Kapitana Czarta..." przeczytam kiedyś na pewno, a "Psa Baskerville'ów" mam jakieś stare wydanie, które czytałam chyba ze dwa razy, tak więc kolejne sobie odpuszczę. ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wróciła do Holmesa. :)
OdpowiedzUsuńWiatru od jezior jedynie nie czytałam :)
OdpowiedzUsuń,,Psa Baskerville'ów" już przeczytałam, a pozostałe książki też chętnie poznam:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że postawili na wznowienia ;)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiła mnie książka "Wiatr od jezior". Chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuń"Wiatr od jezior" przeczytany, a recenzja się pisze.
OdpowiedzUsuńPierwszy tytuł wydaje się intrygujący.
OdpowiedzUsuń