Co chcielibyście znaleźć w Domu Józefa? Konkurs!
Wydawnictwo Paulinianum ufundowało dla was jeden egzemplarz książki Augustyna Pelanowskiego pt. "Dom Józefa" - KLIK. Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie.
Zasady konkursu:
· W konkursie
mogą wziąć udział wszyscy, bez wyjątku.
· Konkurs trwa
od dzisiaj do 5 maja 2017 r., do północy.
· Aby wziąć
udział w konkursie, należy odpowiedzieć na pytanie:
Co chcielibyście znaleźć w Domu Józefa?
· Swoją odpowiedź należy zostawić pod
tym postem, jako komentarz.
· Wśród odpowiedzi, jakie
pozostawicie pod ogłoszeniem, wybiorę jedną, która najbardziej mi się
spodoba.
· Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu
pięciu dni od zakończenia konkursu. Zwycięzca winien skontaktować się ze mną na
podany adres e-mail: subiektywnie.o.ksiazkach@gmail.com w
ciągu trzech dni. Nagroda zostanie wysłana w ciągu miesiąca.
UWAGA:
Możecie w ogłoszeniu podać swój adres e-mail, ale robicie to na własną
odpowiedzialność, gdyż w ostatnim czasie wystąpiły przypadki wykorzystywania
tychże adresów przez oszustów wyłudzających pieniądze. Pamiętajcie, nie wymagam
uzupełniania żadnych formularzy ani podawania numeru telefonu.
Do dzieła! Książka na was czeka!
Chciałbym znaleźć tam jego narzędzia, jako cieśla (stolarz) wykonywałbym przecudne (nie tylko z wyglądu, ale o takich właściwościach) przedmioty, tak myślę.
OdpowiedzUsuńhenry442@o2.pl
Chętnie zajrzę ale póki co wolę lżejsze tematy :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia. Banerek na moim blogu.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń...spokój, bezpieczeństwo, szacunek, miłość.... i świadomość, że taki dom jest dla mnie oazą... gdzie zawsze chętnie się wraca... gdzie czekają na mnie najbliżsi i gdzie ma się to przekonanie, że brak w nim jakiegokolwiek zagrożenia...
OdpowiedzUsuńChcialabym w domu Sw.Jozefa znalesc list od Pana Boga jak stworzyc podobajaca mi sie rodzine.Jaka chcialby aby moja rodzina byla.Jaki ma plan wobec mojej rodziny i jaka role mi i mojemu przyszlemu mezowi zlecil.Chcialabym aby byl to list pelen milosci,ktory pomoglby mi stac sie prawdziwa kobieta a memu mezowi prawdziwym mezczyzna.Napewno przeczytalabym go z zachwytem.
OdpowiedzUsuńPodaje swoj mail: m_jakubiak@poczta.onet.pl
Pozdawiam wszystkich czytajacych tego bloga. Malgorzata
Powodzenia.
OdpowiedzUsuńW Domu Józefa chciałabym znaleźć Józefa:)
OdpowiedzUsuńW Domu Józefa chciałabym znaleźć Józefa:)
OdpowiedzUsuńW Domu Józefa chciałabym znaleźć jego mądrość i dobroć. Św. Józef zawsze był jednym z moich ulubionych świętych, którego podziwiam za jego bezinteresowne oddanie, odpowiedzialność i opiekę nad rodziną. Myślę, że każdy ojciec powinien zajrzeć do "Domu Józefa", żeby znaleźć tam dla siebie trochę Józefowej postawy.
OdpowiedzUsuńW domu Józefa chciałabym znaleźć zabawki Jezusa. Zawsze interesowało mnie to, czym kiedyś bawiły się dzieci. Często myśląc o Jezusie widzimy dorosłego mężczyznę. Ale On musiał się nim najpierw stać. Ciekawa jestem jak wyglądały meble, przedmioty codziennego użytku. Chciałabym też poczuć tę więź jaka niewątpliwie była między małym Jezusem, a Jego opiekunem.
OdpowiedzUsuńW domu Józefa chciałabym znaleźć wykonany przez niego z drewna rzeźbiony krzyż, który mogłabym powiesić w swoim domu, tak aby strzegł całej mojej rodziny i przypominał o tym, jak ważna jest wiara.
OdpowiedzUsuńW domu Józefa chciałabym znalesc poradę zycia jak iść przez nie i jakie wartości zdobywać Co jest w życiu najwazniejsze by iść droga do Boga i sie nie zatrzymywać Ojcowskie serce moze podpowie co zle robie ? Moze nawróci lub skarci ale przyjmie pocieszy i da poradę A moze podniesie z upadku otrze łzy i powie wstań trzeba wziasc wszystko na swe barki i zyc od nowa by niczego pózniej nie żałować
OdpowiedzUsuńW domu Józefa chciała bym znależć Maryję i Jezusa
OdpowiedzUsuńBaner zabieram :)
OdpowiedzUsuńW domu Józefa chciałabym znaleźć i na własne oczy zobaczyć stół, przy którym Najświętsza Rodzina modliła się i spożywała posiłki. Zapewne przy tym samym stole dużo rozmawiali, śmiali się, a może czasem i smucili. Według tradycji obraz Matki Bożej został namalowany przez Św. Łukasza właśnie na desce tegoż stołu. Cudownie byłoby go dotknąć choć na chwilę. Zawsze kiedy jestem na Jasnej Górze i widzę obraz (obojętnie z bliska czy z daleka) to wyobrażam sobie, że wiele, wiele lat temu ta deska nie była taka zwykła...Stół to serce domu i powinien jednoczyć rodzinę. Niestety w dzisiejszych czasach wspólne jedzenie przy stole jest rzadkością. Nie dawno usłyszałam: "Wiesz kupiłam malutki srebrny stolik do jadalni bo świetnie pasował do lampy" Pytam: "To jak się teraz mieścicie?" Odpowiedź brzmiała: "Od dawna i tak każdy jadł w swoim pokoju, więc nie ma problemu. Stół jest dla mnie bardzo ważny i uważam, że jako jedyny mebel ma duszę. Dlatego też bardzo chciałabym go znaleźć:) Grażyna Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń