MG proponuje do czytania na wiosnę!
Wydawnictwo MG proponuje dwa interesujące tytuły do przeczytania, idealne na nadchodzącą wielkimi krokami, wiosnę.
Agnieszka Meyer - Karmin
Czworo bohaterów, dwa kontynenty, jedna księga.
Dziewczyna o oczach jak rtęć zawróci Maxowi w głowie tak mocno, że nie będzie potrafił wyobrazić sobie życia bez niej. Dla Seliny, młodej konserwatorki książek, Max okaże się nieustającym zaskoczeniem i powodem do przekraczania własnych ograniczeń. Jednak gdy nie zdoła wypowiedzieć, być może najważniejszych w swym życiu, słów, wszystko się rozsypie jak domek z kart.
Kim okaże się tajemniczy David, który wkracza w jej życie na dublińskiej wystawie starodruków? Wyjątkowo wyrafinowanym złodziejem? Eleganckim oszustem cierpiącym na narkolepsję? Ekscentrycznym bibliofilem, który wciąż zaskakuje niezwykłymi talentami? Trzy zadania, które wykona dla niego Selina, będą zarazem sprawdzeniem jej umiejętności, dyskrecji i niezwykłą przygodą. Jako zapłaty zażąda prawdy o nim. Prawdy trudnej do zaakceptowania.
Zmysłowa, bogata, intrygująca powieść wprowadza w świat dzieł sztuki – tych wykonanych ręką ludzką i tych naturalnych, chociaż ginących. Bohaterowie nieustannie borykają się z przeszłością – świata i własną. Jedne wspomnienia chcą ocalić, inne wymazać.
Karmin to również opowieść o tym, jak często nie dostrzegamy w porę lub odkładamy na później szanse, słowa i czyny. A przede wszystkim miłość.
Sylwia Chutnik napisała o tej książce tak:
Jest coś w powieści Meyer, co nie pozwala się od niej oderwać. Może to kosmopolityzm, wielojęzykowość? Z jednej strony bohaterowie przemierzają świat i wszędzie czują się u siebie, z drugiej są mocno związani z ojczyznami. Są dla nich ostoją bądź przekleństwem. Uwiązani w nie-swojej pamięci próbują na nowo wynaleźć narodowość.Z drugiej strony powieść ta wydaje się być archaiczna: intryga opleciona jest przecież wokół książki. I to rozumianej nie jako przedmiot, ozdoba czy umilacz czasu, ale jak sens życia. Kontynuacja tego, co zdarzyło się wiele lat temu. Dotykanie książki, ratowanie jej to czynności niemal erotyczne. Artefakty związane z historią poligrafii są na równi ważne w Karminie, co wątek miłości głównych bohaterów. Tu każda postać jest ważna, bo pojawia się po coś.Historia opowiedziana przez Agnieszkę Meyer to jak uwspółcześnione Imię róży, gdzie trucizną stają się relacje między ludźmi.
Piotr Kitrasiewicz - Athenia: Miłość i torpeda
To przejmująca opowieść o miłości rozgrywającej się na tle pierwszych dni września 1939 roku. Świetny wątek psychologiczny Autor połączył z elementami sensacyjnymi, politycznymi i militarnymi, dając wiarygodny opis realiów wojny na terenie Wielkiej Brytanii tuż po wygaśnięciu ultimatum postawionemu przez ten kraj Trzeciej Rzeszy.
Z Glasgow wypływa do Kanady pod brytyjską banderą luksusowy pasażerski transatlantyk wiozący kilkuset pasażerów. Są wśród nich angielskie damy, amerykańscy biznesmeni, Irlandczycy podążający za ocean za pracą, żydowscy emigranci, tłumy Europejczyków uciekających przed wojną, a także zrujnowany przedsiębiorca, nałogowy gracz w pokera oraz niemiecki dywersant.
Jest również Laura, spragniona miłości nauczycielka z Londynu, płynąca do Montrealu, żeby objąć tam nową posadę, a tak naprawdę uciekająca przed swoim narzeczonym, a może przed sobą samą? Nie wie, że Gregory, którego obwinia o zranienie swoich uczuć, pragnie ją odzyskać i płynie tym samym okrętem, lecz na innym pokładzie.
Na Atlantyku obojgu przyjdzie zmierzyć się ponownie ze swoimi emocjami, jak również z zagrożeniem niesionym przez rozwijającą się wojnę. „Athenię” tropi bowiem uzbrojony w torpedy niemiecki U-Boot…
Skusicie się na jakąś książkę?
Myślę,że chętnie skusiłabym się na przeczytanie książki Piotra Kitrasiewicza - Athenia: Miłość i torpeda
OdpowiedzUsuń"Karmin"" mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuń"Athenia" zdecydowanie! Dzięki za propozycję ;)
OdpowiedzUsuńInteresujące propozycje!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Jestem bardzo ciekawa fabuły :)
OdpowiedzUsuńTa druga pozycja bardziej mnie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Ci że tak szybko czytasz książki
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym pierwszą pozycję, druga byłaby dla mnie chyba zbyt emocjonująca.
OdpowiedzUsuńMalwina
MG zawsze kusi
OdpowiedzUsuńMogłyby mi się spodobać :) ale pozycja pierwsza ciekawi mnie bardziej.
OdpowiedzUsuńAthenia już do mnie dotarła. Czeka w kolejce.
OdpowiedzUsuń... "Karmin" ... ten tytuł mnie zaciekawił ...
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy uda mi się po któryś tytuł sięgnąć, ale przyznam, że okładki prezentują się przepięknie, to wydawnictwo ma smykałkę do nich i widać spójność w ich estetyce. ;)
OdpowiedzUsuńW sumie to obydwa mnie intrygują, ale chyba poczekam, aż znajdą się w bibliotece.
OdpowiedzUsuń