"Na jej rozkazy" już u mnie!
Powieść o lesbijskim BDSM napisana przez dwie kobiety będące prywatnie w szczęśliwym związku? Tak, to właśnie książka pt. "Na jej rozkazy", którą całkiem niedawno przedstawiałam wam w swojej recenzji - KLIK. Dzisiaj wieczorem ogłoszę konkurs, w którym będzie można wygrać dwa egzemplarze tego nietuzinkowego dzieła. Ale zanim to nastąpi, zobaczcie jak okazale prezentuje się książka.
Po raz pierwszy spotykam się z zakładką patronów medialnych ułożoną w taki właśnie sposób i do tego na skrzydełku okładki. Powiem wam nawet więcej - bardzo mi się ten układ podoba! A w szczególności moje logo, które można tam znaleźć :)
Piękna, trafiona okładka. Mocno kontrowersyjna treść okraszona namiętnymi, erotycznymi opisami. Zajrzyjcie do mnie o 20:00, będzie można wygrać dwa egzemplarze tej nietuzinkowej powieści erotycznej.
Ja też mam :) To co czytamy ? ;) Gratuluje jeszcze raz patronatu :)
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie prezentuje się Twoje logo. Aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńGratuluję. Okładka faktycznie prezentuje się bardzo ciekawie. Nie czytałam jeszcze żadnego erotyku, a że ostatnio sięgam właśnie po książki inne niż dotychczas to i ta bardzo mnie kusi.
OdpowiedzUsuńOkładka rzeczywiście jest trafiona, przyznaje:)
OdpowiedzUsuńKsiążka prezentuje się kusząco :)
OdpowiedzUsuńdokładnie:)
UsuńZdecydowanie nie w moim guście. Kiedyś byłam zmuszona do przeczytania Zapisane na ciele Jeanette Winterson i to w dodatku po angielsku. Do ostatniego momentu nie wiedziałam, że chodzi o miłości lesbijską. Autorka w języku angielskim posłużyła się takim wybiegiem (brak odmiany czasowników na "rodzaje" żeńskie i męskie), że czytelnik dopiero pod koniec dowiaduje się o co chodzi. Niezły trik! Aczkolwiek nie mój typ literatury.
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że mnie zaintrygowałaś.
OdpowiedzUsuńChyba to nie jest moja bajka ;)) heh
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała ją poznać, jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądamy razem jako patroni ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję! :)
OdpowiedzUsuńLesbijskie BDSM - to brzmi co najmniej intrygująco, aż poszukam:)
OdpowiedzUsuńo prosze, tematyka ciut przeraża, ale i intryguje ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście okładka jest dobra, nawet bardzo. Mnie także podoba się umieszczenie na skrzydełkach książki :)
OdpowiedzUsuńTo chyba jednak nie jest książka dla mnie. Nie lubię erotyków w wulgarnym wydaniu! :)
OdpowiedzUsuńTo nie są sceny w wulgranym wydaniu - one są po prostu prawdziwe, a nie udawane jak w Greyu i innych pseudoerotykach.
UsuńNie przepadam za książkami erotycznymi, ale gratuluję Ci kolejnego patronatu! ;)
OdpowiedzUsuń