Czytelnicza autodestrukcja - wyniki konkursu!
Byłam bardzo ciekawa, jak zinterpretujecie pojęcie "czytelniczej autodestrukcji". Okazało się, że to słowne zestawienie wpłynęło na waszą kreatywność. Zapraszam na wyniki konkursu z książką Moniki Zajas.
Pytanie konkursowe brzmiało:
Co wywołuje w Tobie czytelniczą autodestrukcję?
Oto trzy szczęśliwe odpowiedzi, których autorzy otrzymają książkę pt. "Autodestrukcja":
Czytelniczą autodestrukcję wywołuję u mnie sytuacja typu:
1. autor rozkochuje mnie w jakiejś postaci (bohatera nazwijmy x)
2. już myślę, że x mógłby być moim mężem
3. czytam książkę dalej, jest super
4. wszystko wskazuje na to, że dziewczyna x zginie
5. bum! ta dziewczyna jednak żyje, a x umiera w najbardziej niespodziewanym momencie
Pozdrawiam wszystkich znających to uczucie!
adzik_xd@wp.pl
1. autor rozkochuje mnie w jakiejś postaci (bohatera nazwijmy x)
2. już myślę, że x mógłby być moim mężem
3. czytam książkę dalej, jest super
4. wszystko wskazuje na to, że dziewczyna x zginie
5. bum! ta dziewczyna jednak żyje, a x umiera w najbardziej niespodziewanym momencie
Pozdrawiam wszystkich znających to uczucie!
adzik_xd@wp.pl
Anonimowy1 sierpnia 2016 15:36
Czytelniczą autodestrukcję wywołuje u mnie sprawdzanie prac moich uczniów. Na początku czytam je zupełnie spokojnie i bez problemów wyłapuję wszystkie błędy. Gdzieś w połowie zaczynają się jednak pojawiać wątpliwości. Bo skoro kolejna osoba robi ten sam błąd, to może ja się mylę? Może to jednak jest dobrze? Na wszelki wypadek sięgam po słownik. W miarę upływu czasu robię to coraz częściej, ponieważ moje wątpliwości dotyczą już nawet poprawnej pisowni. Potrzebuję zatem słownika, aby utwierdzał mnie w przekonaniu, że się nie mylę. Na szczęście on nigdy nie zawodzi. Kiedy czytam ostatnie prace, mam wrażenie, że nic już nie wiem i niczego nie jestem pewna. Ogarnia mnie "czytaniowstręt". Nie chcę widzieć więcej żadnych tekstów, ani dobrych ani złych. Nigdy w życiu!
Pozdrawiam,
Ma-Per
Pozdrawiam,
Ma-Per
Autodestrukcja czytelnicza,
zazwyczaj rożne ma oblicza.
Niekiedy błahostką wywołana,
przez którą jestem zdołowana,
przeważnie jednak lekturą,
ani szarą, ani ponurą,
ale taką, która sprawia,
że rozpiera mnie duma jak pawia.
Książka ta musi być cudna,
broń Boże, nie nudna!
Niech na jej kartach się dzieje,
niech zawiłą akcją zawieje,
niech bohaterowie mają wciąż trudno,
niech autor wstawi scenę brudną,
a wtedy będzie wspaniale
i genialną lekturą się pochwalę.
gabolek000@o2.pl
zazwyczaj rożne ma oblicza.
Niekiedy błahostką wywołana,
przez którą jestem zdołowana,
przeważnie jednak lekturą,
ani szarą, ani ponurą,
ale taką, która sprawia,
że rozpiera mnie duma jak pawia.
Książka ta musi być cudna,
broń Boże, nie nudna!
Niech na jej kartach się dzieje,
niech zawiłą akcją zawieje,
niech bohaterowie mają wciąż trudno,
niech autor wstawi scenę brudną,
a wtedy będzie wspaniale
i genialną lekturą się pochwalę.
gabolek000@o2.pl
Gratuluję! Przyślijcie mi swoje adresy. Czekam na nie trzy dni.
Gratuluję zwycięzcom!
OdpowiedzUsuńMa- Per mnie rozbawiła :) Cieszę się, że wygrała :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńAduśka idealnie przedstawiła ten problem. Gratuluję zwycięzcom!
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńDobre odpowiedzi! Gratki
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie zwróciłam uwagi na ten konkurs, bo mam świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńAle cóż, mówi się trudno.
Gratuluję zwycięzcom :)
Pozdrawiam serdecznie!
napolceiwsercu.blogspot.com
Moje gratulacje
OdpowiedzUsuńGratuluję;)
OdpowiedzUsuńGratuluję! :D
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i serdecznie gratuluję pozostałym zwycięzcom! ;)
OdpowiedzUsuń