O tym, że piękne jest życie książkoholika!
Ludzie, którzy kochają czytać książki, kochają się nimi otaczać, a także przyciągają innych osobników, posiadających te same skłonności. I to chyba nic dziwnego, nie od dzisiaj bowiem wiadomo, że "swój do swego ciągnie". Blog książkowy pozwolił mi na wiele, również na zawarcie ciekawych znajomości, które pielęgnowane, potrafią przynieść wiele radości. Taką jak ta, od Gosi Bibliofilki.
Gosia przysłała mi na początku lipca urodzinową paczkę. A ja chciałabym podzielić się z wami jej cudowną zawartością.
Anna Dziewit-Meller - "Góra Tajget" z autografem autorki! Dziękuję!
Stare, antykwaryczne egzemplarze.
Albert Camus - "Obcy upadek"
Albert Camus - "Obcy upadek"
Czesław Centkiewicz - "Wyspa mgieł i wichrów"
Jan Trochimiak - "Turgieniew"
Hugh Lofting - "Podróże doktora Dolittle"
James Oliver Curwood - "Łowcy wilków"
Alfred Jahn - "Alaska"
Czesław Centkiewicz - "Czy foka jest biała?"
Centkiewiczowie - "Człowiek, o którego upominało się morze"
Ryszard Liskowacki - "A może po skarby?"
Maria Rodziewiczówna - "Hrywda"
Maria Rodziewiczówna - "Kądziel"
Maria Rodziewiczówna - "Jaskółczym szlakiem"
Joanna Chmielewska - "Boczne drogi"
Joanna Chmielewska - "Krokodyl z kraju Karoliny"
Gerti Tetzner - "Karen W."
Kornel Makuszyński - "Kartki z kalendarza"
Kornel Makuszyński - "List z tamtego świata"
Marcus Clarke - "Dożywotnie zesłanie"
Małgorzata Kalicińska, Basia Grabowska - "Kochana moja"
Anna Augustyniak - "Kochałam kiedy odeszła"
Adam Leszczyński - "Zbawcy mórz"
Władysław Bartoszewski - "Środowisko naturalne korzenie"
Paczka zawierała także takie oto niespodzianki :)
Radości wiele i wiele emocji. Dziękuję Gosiu! Życie książkoholika jest piękne, czyż nie? :)
Książkoholik na widok takich prezentów uśmiecha się od ucha do ucha:)
OdpowiedzUsuńOh co za cudowności :) Tak zawsze jesteś cudownym przykładem na to, że życie książkoholików jest barwne i usłane pięknymi powieściami :)
OdpowiedzUsuńsarajewianka
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prezenty! Dobrze mieć taką "bratnią duszę" wśród znajomych, która dzieli się takimi książkowymi skarbami. A wśród nich "Środowisko naturalne, korzenie" Władysława Bartoszewskiego - skarbnica opowieści o ludziach wspaniałych, skromnych, uczciwych, współczujących... wielu znanych, ale wielu niestety już zapomnianych. Profesor pamiętał i o nich napisał...
Jeszcze więcej książek! O matko, ja rocznie nie zdobywam tylu, co ty w dwa miesiące :D
OdpowiedzUsuńPiękne jest i pełne. Zawsze powtarzam, że człowiek bez książek jest bardo samotny:-)
OdpowiedzUsuńOhohoho, ile książek :D! Pozazdrościć!
OdpowiedzUsuń#SadisticWriter
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego! Wspaniały prezent otrzymałaś od Gosi ;)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty! :)
OdpowiedzUsuńŻycie ksiązkoholika jest najlepsze :)
OdpowiedzUsuńCudowna paczusia, ale kiedy ty znajdziesz czas na tyle książek, powodzenia :*
Pozdrawiam i zapraszam na urodzinowy konkurs.
http://in-my-different-world.blogspot.com/2016/07/urodzinowy-konkurs.html
Kochana to wszystkiego naj naj :)
OdpowiedzUsuńWspaniale! Wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin!
OdpowiedzUsuńmiłego czytania :)
OdpowiedzUsuńsuper!:)
OdpowiedzUsuńcudowności :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać książki a taką ilością nie pogardziłabym :D
OdpowiedzUsuńTak, każdy maniak czytania marzy o sygnowanej książce. Fantastyczne zdobycze. Polecam "Krokodyla z kraju Karoliny". Mam do tej książki wielki sentyment.
OdpowiedzUsuńPięknie! A co do tytułu postu, dodałabym: ...dopóki nie trzeba siąść i napisać recenzji ;)
OdpowiedzUsuńWow, Wow, Wow! Wspaniałe:)
OdpowiedzUsuńUdanej lektury. Ja mam straszną alergię na kurz i nie dałabym rady trzymać w domu książek, które mają tyle kurzu :( Stare książki nie wchodzą w rachubę.
OdpowiedzUsuńPiękne.
OdpowiedzUsuńo koleżanko ile cudowności:D
OdpowiedzUsuńPewnie, że piękne!!!
OdpowiedzUsuńTeż miałam "Hrywdę" w tym wydaniu. Piękne prezenty.
OdpowiedzUsuńPrzeczuwam długie nieprzespane noce :)
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę! Cudnie!
OdpowiedzUsuńChyba niedługo zabraknie ci miejsca i będzie trzeba sprezentować regał. Miłej lektury.
OdpowiedzUsuńCudeńka! Na pewno przyniosą mnóstwo wspaniałych chwil podczas lektury. :)
OdpowiedzUsuńOj tak :D Miłej lektury wspaniałych książek i jak najwięcej takich znajomości połączonych wspólną pasją ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tylu nowych nabytków :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury :)
W przyszłości chciałabym mieć własną biblioteczkę, gdzie będą moje ulubione książki :-)
OdpowiedzUsuńxoxo,
xiyavalentina.blogspot.com
Mimo że mogę tylko oglądać te cudowności na zdjęciach to i tak zacieszam do monitora :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się gdzie to wszystko mięscisz :) Wspaniały prezent! Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńMówią, że wszelkie uzależnienia to zło. Ja tam sobie myślę, że to jest nieszkodliwe i niezwykle budujące :)
OdpowiedzUsuńNie pozostało mi nic innego jak życzyć miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńStosiki to jest to co lubię :)
OdpowiedzUsuńExtra jest dostawać takie prezenty :)
Bardzo miło:)
OdpowiedzUsuńNawet jak wiem, że za chwilę odwiedzi mnie listonosz czy kurier z przesyłką z ksiażkami i wiem jakie to będą tytuły to zawsze mam uśmiech na twarzy i cieszę się jak dziecko :) Także rozumiem twoje emocje :)
OdpowiedzUsuńO matko kochana, kolejne książki..
OdpowiedzUsuńŻyczę przyjemnego czytania! To naprawdę miłe ze strony Gosi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudia z www.zksiazkadolozka.blogspot.com
Ach, "Góra Tajget", jak ja bym chciała przeczytać tę książkę;)
OdpowiedzUsuńOj tak. Piękne jest życie książkoholika, tylko kiedy Ty to wszystko przeczytasz? ;)
OdpowiedzUsuń