Upolowane w Biedronce za 4,99 zł!
Wczorajsza wizyta w Biedronce, a nawet w dwóch, obfitowała w zaskakujące zwroty akcji. Jak się jednak domyślacie, wróciłam do domu z uśmiechem od ucha do ucha. Polowanie się bowiem udało i to jeszcze jak!
Książki po 4,99 zł? Nie mogłam przegapić takiej okazji, co więcej, nie mogłabym spać po nocach, gdybym nie skorzystała z takiej promocji. Dla każdego książkoholika to bowiem świetna okazja, by uzupełnić swój księgozbiór.
W pierwszej Biedronce wygrzebałam w koszu dwa tytuły, w tym szukaną przeze mnie książkę Małgorzaty Kalicińskiej. Gdy jednak doszłam do kasy, okazało się, iż tytuł ten według pani kasjerki kosztuje ponad 20 zł, a nie jedyne 4,99 zł. Na nic się zdało przekonywanie, że w ofercie widnieje właśnie ten tytuł w promocyjnej cenie - wyszłam więc ze sklepu tylko z jedną książką mocno niepocieszona.
Mój instynkt łowcy jednak zadziałał, gdyż poszłam do następnej Biedronki, w której ta sama książka kosztowała tyle, ile powinna, czyli niecałe 5 zł. Wzięłam więc upragnioną Kalicińską i jeszcze dwie inne, tym samym stając się szczęśliwą właścicielką czterech książek za niecałe 20 zł. Istny raj! A co kupiłam, widzicie na zdjęciach:
Małgorzata Kalicińska - "Życie ma smak"
Stanisław Tekieli, Adam Widmański - "Porucznik Stawropulos i tajemnica Lewity"
Wojciech Pogonowski - "Prima Aprilis"
Jacek Jędrzejak - "Kontrabas i bumerang"
Jestem zadowolona z tych zakupów i skaczę do góry z radości, aż po sam sufit. Zachęcam was do odwiedzenia tego sklepu, gdyż naprawdę warto. A może już coś upolowaliście?
Super, że jednak udało CI się zdobyć tą lekturę za taką cenę! :) Osobiście byłam i widziałam podobne lektury, ale nic dla mnie ;/ Czasem mam tak, że w Auchanie lub Carrefour trafiam na książki za 2,50 :) Kupiłam już tak dużo tytułów za takie małe pieniądze, że aż szok ;D
OdpowiedzUsuńGratuluję udanego polowania;-) Że też ja nigdy nie mogę w Biedronce trafić na jakieś książkowe okazje. Muszę chyba częściej tam bywać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbyłam dziś w biedronce, ale na książki jakoś nie zwróciłam uwagi. zresztą i tak nie mam już ich gdzie trzymać...
OdpowiedzUsuńZazdroszczę. U mnie z tych po 4,99 było raptem 2 tytuły dla dorosłych a reszta same bajki...
OdpowiedzUsuńUdane polowanie widzę :)
OdpowiedzUsuńNie kupiłam nic w biedronce, ale parę dni temu w kauflandzie upolowałam lekturę po bardzo promocyjnej cenie.
Gratuluję udanych łowów;)
OdpowiedzUsuńByłam, robiłam nawet dwa podejścia ale w mojej bierze nie idzie wygrzebać nawet na upartego niczego sensownego;(
Dzisiaj rusza nowe wyzwanie - Czytamy nowości - Zapraszam. Przyłącz się :)
OdpowiedzUsuńW moich Biedrach niestety pustka. :( Znaczy są książki, ale kompletnie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMasz szczęście, że znalazłaś coś dla siebie! U mnie były pustki...
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
,,Polki na bursztynowym szlaku" i jakaś księga imion wzbogaciły nasz zbiór.
OdpowiedzUsuńGratuluję szczęściaro :)) U mnie niestety brak sensowych tytułów :(((
OdpowiedzUsuńU mnie w ogóle w Biedronce nie było żadnych książek, lub też się już sprzedały... Ale może to i dobrze :D 19 w maju to stanowczo za dużo i w czerwcu trzeba się ograniczać mocno ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę "Porucznik Stawropulos i tajemnica Lewity" widziałam, ale śpieszyłam się i jej nie zgarnęłam. Może jeszcze będę miała okazję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńByłam w mojej osiedlowej Biedronce, ale książek po 4,99 nie było wcale.
OdpowiedzUsuńMi się udało trafić na książkę Kossakowskiej <3 I w sumie mi to na razie wystarczy :d Ostatnio kupowałam ciut za dużo "śmieci" które mam ochotę odsprzedać dalej, choć z drugiej strony... są tak słabe, że nie wiem, czy warto.
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Przejdę się do Biedry ale ograniczam sobie zakupy książek do minimum (ból, bo nie mam ich gdzie trzymać) i kupuję tylko te, na których zależy mi mega mocno. Wśród tych za 5 raczej niczego nie wygrzebię. Za to ostatnio za 9,99 upolowałam "Panie z Cranford", a córcia dała mi na dzień mamy "Perswazje". :)
OdpowiedzUsuńniestety w mojej małej biedronce szukałam, szukałam i nic nie znalazłam. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie promocje, można się obkupić tanim kosztem ;)
OdpowiedzUsuńJa dziś namiętnie kopałam w koszu i nic... nie znalazłam żadnej ciekawej ksiązki - nie było też żadnej kt Ty wybrałaś...
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie byłam, może jutro się uda :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdobycze :) Niestety moja Biedronka jak zawsze biedna i jej zasoby równają się zeru.
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
może dziś zajrzę do Biedronki
OdpowiedzUsuńJa upolowałam tylko książeczki dla córeczki, dla mnie nic nie było
OdpowiedzUsuńGratuluję! No ale jednak trzeba być czujnym, bo jak nic, nabiliby 20 zł. Masz dobrze, że nikt Cię nie 'gromi' w domu za to, że znów nataszczyłaś kolejne książki...
OdpowiedzUsuńJa również odwiedziłam dwie biedronki ale dopiero wczoraj, więc tytuły przebrane, jednak w jednej wyrwałam Wyspę dusz i Ostatnią misję majora Pettigrewa. Dzisiaj jeszcze chcę wrócić po Co kryje twoje imię...
OdpowiedzUsuńJak welam wczoraj do biedronki nie hylo juz nic wiec... Lipna promocja nie wierze ze wszystko wykupili xd
OdpowiedzUsuńMuszę pobuszować w kilku Biedronkach ;-) Może uda się coś upolować :)
OdpowiedzUsuńBiedronka ma genialne promocje. Czasami jednak przydaje się umiejętność szukania. W Biedronce obok mnie nie było takich perełek i wróciłam z pustym koszykiem. Niemniej jednak Twoje łowy bardzo się udały.
OdpowiedzUsuńU ciebie jak zawsze świetne łupy. Ja dzis odwiedzam Biedronkę - ciekawe czy jeszcze coś zostało ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nic ciekawego, standard;)
OdpowiedzUsuńAkurat ta książka Kalicińskiej jest w mojej szkolnej bibliotece, myślę, że gdybym miała czas, sięgnęłabym po nią. ;)
OdpowiedzUsuńDziś polowałam na "Alchemika z Hagi" i nie wyjszło... Ale za to bratanek będzie miał książkę na urodziny!
OdpowiedzUsuńTy to potrafisz polować na te książki ;)
OdpowiedzUsuńCzęsto poluję w Biedronce na książki, albo sprawdzam na stronie i proszę mamę, żeby mi kupiła książki w promocji. Też chodzę szlakiem biedronek i poluję. Jak nie w tej, to drugiej ;)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnej z tych książek i nie szczególnie mnie one interesują, a ta kupka wygląda bardzo chaotycznie (podejrzewam, że u mnie byłoby jeszcze gorzej), więc raczej odpuszczę sobie wizytę w Stonce ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, a byłam wczoraj w Biedronce - chyba muszę się znów przejść :)
OdpowiedzUsuńW moich biedronkach zawsze są pustki jeżeli chodzi o książki, wolę polować na allegro
OdpowiedzUsuńOj, jak dawno mnie w biedronce nie widzieli... Muszę zacząć polować na takie tanie książki!
OdpowiedzUsuń/Julia
Jak zwykle udane łowy! Mnie w sumie bardzo dawno nie było w Biedronce... :/
OdpowiedzUsuńNie ma to jak książkowe promocje w Biedronce :)
OdpowiedzUsuń