MG proponuje na lato "Miedzy ustami a brzegiem pucharu"
Wydawnictwo MG na letnie dni proponuje kolejną powieść Marii Rodziewczówny - "Między ustami a brzegiem pucharu".
Między ustami a brzegiem pucharu... wiele wydarzyć się może. I wydarzyło się wiele. Pomiędzy chęcią a spełnieniem, pomiędzy decyzją a jej urzeczywistnieniem rozciąga się obszar niewiadomego, które czasami rozwiewa złudzenia, a czasem daje nadzieję.
Oto hrabia Wenzel - jak sam o sobie mówi, Prusak z wychowania, języka, poglądów - nienawidzi szczerze Polaków i wszystkiego, co polskie. Kiedy ktoś wypomni mu, że jest półkrwi Polakiem - gotowy jest zabić! Hrabia Wentzel Croy-Dülmen to hulaka, rozkapryszony, próżny, niestały, leniwy człowiek, który nie ma głębszych zasad... do czasu. Pewnego dnia poznaje przypadkiem kobietę, która odmieni jego życie. Zakochuje się od pierwszego wejrzenia w młodej Polce, siostrze powstańca, kobiecie, jak to u Rodziewiczówny, bez skazy. Historia powolnej, bolesnej przemiany zakochanego Wentzla w Wacława, sprusaczonego kosmopolity w polskiego patriotę, dowodzi, że nigdy nie jest za późno na zmianę, na wywikłanie się z przeszłości, na nowy początek. Dowodzi też, który to już raz, potęgi i siły miłości.
Między ustami a brzegiem pucharu ukaże się 6 lipca.
Czytaliście tę powieść? Ja mam w domu stare, antykwaryczne wydanie tej książki.
Czytałam w starym wydaniu właśnie. Niezłe, ale czytałam lepsze Rodziewiczówny.
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie - ale podpytam mamy :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa. W sumie mamie również mogłabym taką książkę podrzucić. ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale okładka śliczna :)
OdpowiedzUsuńMiałam pisać magisterkę o kobietach w książkach Rodziewczówny. Niestety kompletnie nie mogłam się w tym odnaleźć, więc zmieniłam temat.
OdpowiedzUsuńKsiążka była kiedyś w wydaniu kioskowym, ale nie bardzo mnie interesowała. Od tamtej pory nie zmieniłam o niej zdania.
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś tę powieść, też mam stare wydanie.
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki, przez okładkę wydaje mi się taką przyjemną pozycją, ale sama tematyka jakoś mnie nie zachęca.
OdpowiedzUsuńZnam, ale nie czytałam (chyba film też był?).
OdpowiedzUsuńCzytałam, chyba sto lat temu, pamiętam ten magiczny tytuł, dający do myślenia. Bo cóż może się wydarzyć w takiej przestrzeni...? Prawie nic? Mgnienie tylko? A jeśli bardzo wiele...?
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o tej powieści.
OdpowiedzUsuńTytuł oczywiście kojarzę, gdzieś nawet przewinęła mi się przez ręce, ale jakoś nie mam parcia żeby ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMam na razie "Lato leśnych ludzi" autorki, więc najpierw tę przeczytam, ale za jakiś czas pewnie chętnie sięgnę i po tą
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki i jak na razie nie planuje jej poznawać.
OdpowiedzUsuńnie czytałam nic tej autorki póki co:)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka! Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale przyjrzę się jej bliżej :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale chyba coś kiedyś już słyszałam o tej książce :)
OdpowiedzUsuńSkuszę się, bezwzględnie:)
OdpowiedzUsuńPowieści nie znam i chyba ciężko było by mi przez nią przebrnąć. Ale chociaż przez pana Prusaka przypomniały mi się pyszne krakowskie lody - Słodki Wentzl :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Nie czytałam jeszcze, ale mam ochotę ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłyszałam właśnie, że ma się ta książka pojawić :)
OdpowiedzUsuńOooo, bardzo sympatyczna powieść! i jeszcze był film i też dobry!
OdpowiedzUsuńTytuł kojarzę, miło, że wydawnictwo wznawia takie znane powieści.
OdpowiedzUsuńMam tą książkę w formie ebooka. Na pewno ją kiedyś przeczytam, bo bardzo zaciekawił mnie jej opis. To jest książka w moim guście. Do tego Twoja recenzja również mnie zachęciła, więc nie będę odkładać czytania zbyt długo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kasia
http://ebookowe-recenzje.blogspot.com
Jedna z ulubionych książek mojej mamy, ja jej jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuń