"Piękne kłamstwo" – Tara Sivec
"W
ostatecznym rozrachunku taka miłość tylko człowieka niszczyła. Pogrążała w
rozpaczy i odbierała chęć do życia".
Od czasu do czasu potrzebuję
takiej właśnie książki. Książki, którą mogę poczytać w trakcie gotowania, książki, którą mogę odłożyć w każdym momencie i wrócić do niej w każdej chwili, bez
uszczerbku dla delektowania się jej treścią. Książkę, przy której nie muszę
zbytnio wysilać swoich szarych komórek, a która winna dawać wyłącznie rozrywkę i
chwilę wytchnienia od codzienności. I pewnie za jakiś czas nie będę wam nawet w stanie
opowiedzieć o czym dokładnie była. Cóż, taki urok literatury popularnej.
Tara Sivec to amerykańska
pisarka, która po kilkunastu latach pracy jako broker, postanowiła napisać powieść.
Obecnie jest autorką kilku światowych bestsellerów, w tym lubianej serii
pt. "Chocolate lovers", z której
pierwsza część, czyli "Pokusy i łakocie" zdobyła liczne nagrody literackie. Autorka jest żoną i matką, mieszka w Ohio
wraz z mężem i dwójką dzieci.
Annabelle Parker, jej
narzeczony Milo oraz Garrett McCarthy to trójka oddanych przyjaciół, z których
każdy wskoczyłby za sobą w ogień. Gdy w niewyjaśnionych okolicznościach ginie
Milo, Parker i Garrett nie potrafią pogodzić się z jego śmiercią.
Niespodziewanie, na jaw wychodzą nowe fakty, które pokazują śmierć ich
przyjaciela w zupełnie nowym świetle. Bohaterowie wyruszają na Dominikanę, by
rozwikłać tę tajemnicę. Nowe, egzotyczne miejsce uwalnia w przyjaciołach od dawna tłumione
uczucia.
"Piękne kłamstwo" to pierwszy
tom serii zatytułowanej "Igrając z ogniem". Książka ta łączy w sobie ku
mojemu zdziwieniu oprócz wątku erotycznego, szczyptę sensacji, romansu i
thrillera. A co najciekawsze, żaden z tych elementów nie przesłania całej
fabuły, bowiem autorka rozłożyła elementy te równomiernie, zachowując ich odpowiednie
proporcje. Muszę przyznać, że taka konstrukcja zaskoczyła mnie, bowiem
spodziewałam się typowej powieści erotycznej, przeładowanej soczystymi opisami
uniesień miłosnych. bohaterów. Czytelnicy nastawieni na tego typu atrakcje, mogą więc
poczuć małe rozczarowanie, gdyż pobudzających wyobraźnię opisów seksualnych
igraszek Parker i jej przyjaciela jest dosłownie kilka.
Kilka, ale jak wszyscy wiemy, liczy
się nie ilość, ale jakość, bowiem te kilka opisów seksu pomiędzy zakochanymi w sobie
panią fotograf i żołnierzem marynarki wojennej, rozpalają wyobraźnię.
Odczuwalne napięcie seksualne pomiędzy bohaterami, wprowadza iskrę, jaka w tego
typu książkach jest potrzebna. Tara Sivec nie uniknęła oczywiście maniery
częstego podkreślania tego, co czują pomiędzy sobą kochankowie, oraz
targającego nimi pożądania. Biorąc jednak do ręki książkę z tego gatunku, można było się tego spodziewać i nikt nie powinien czuć dyskomfortu. Literatura
erotyczna przecież rządzi się swoimi, własnymi prawami.
Kreacja
Parker, kobiety wręcz idealnej, czyli atrakcyjnej, wysportowanej, seksownej,
inteligentnej, a do tego mającej złote serce może wiele czytelniczek wpędzić w
naprawdę wielkie kompleksy. Każda z nas chciałaby bowiem być tak piękną,
waleczną i uczuciową kobietą. Cóż, takich ideałów nie ma i warto o tym
pamiętać, wciągając się w fabułę tej powieści. Garret to natomiast
ucieleśnienie ideału mężczyzny i tutaj o dziwo, postać ta z widocznymi
słabościami, urzeka. Cóż to za facet!
Z
bohaterami "Pięknego kłamstwa" spędziłam kilka miłych godzin, które mnie zupełnie odstresowały i pozwoliły porwać się wartkiej akcji z pragnieniami i
ludzkimi żądzami. Retrospekcje, o jakie pokusiła się autorka, okazały się trafionym
zabiegiem, który stopniowo odsłaniał tajemnice fabuły. I pomimo swoistej
przewidywalności, nie rozczarowałam się tą lekturą. Polecam wyłącznie koneserom takich
klimatów.
Tara Sivec |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Grupie Wydawniczej Helion
Też mam ochotę odstresowac się przy takiej książce:)
OdpowiedzUsuńPo twojej recenzji jestem gotowa poznać losy bohaterów :)
OdpowiedzUsuńZa często nie sięgam po takie książki :)
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę, jak się ostatnio czepiam obyczajówek, to myślę, że tej też bym się czepiała. To wprawdzie, z tego, co piszesz, inny gatunek, ale do erotyków też mam zawsze uwagi, więc chyba lepiej sobie darować.
OdpowiedzUsuńOkładka fajna:) Za erotykami nie przepadam, więc chyba spasuję.
OdpowiedzUsuńCzasami taka literatura popularna najbardziej potrafi zrelaksować człeka. A tu dopiero pierwszy tom...
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością dałabym się porwać tej właśnie książce :)
OdpowiedzUsuńOoo, właśnie też czasem potrzebuję takiej lekkiej książki ;)
OdpowiedzUsuńŚmierć Milo, wyjazd i wybuch tłumionych uczuć... No, no, może być ciekawie!
OdpowiedzUsuńHmm wydaję się być bardzo przyjemna, jednak chyba nie do końca w moim stylu..
OdpowiedzUsuńnie dla mnei ta pozycja, cytat fajny
OdpowiedzUsuńJakoś specjalnie mnie do niej nie ciągnie, chyba nie moje klimaty. :/
OdpowiedzUsuńDwiestronyksiazek.blogspot.com
Widać, że autorka sprawnie wprowadziła retrospekcje, a to duży plus. Przeczytam z przyjemnością :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzuję, że nie byłabym w pełni usatysfakcjonowana lekturą, więc podziękuję.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :) I dobrze że są konkretne akcje działające na wyobraźnię. Bo jeżeli przez książkę ciągnie się wątek erotyczny to dziękuję za takie...
OdpowiedzUsuńPomimo kilku ciekawych wątków to chyba jednak nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńintrygująca okładka
OdpowiedzUsuńZdecydowanie podoba mi się tytuł tej serii!
OdpowiedzUsuńBędę miała na uwadze ten tytuł.
OdpowiedzUsuńokładka przykuwa wzrok
OdpowiedzUsuńZe względu na samą okładkę, bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję czytać inną książkę pani Sivec pt" Pokusy i łakocie. Niezbyt grzeczna rzecz o miłości" porzuciłam ją zaraz po przeczytaniu 40 stron. Styl i język bardzo mnie od niej odrzucił. Może z tą jest lepiej :)
OdpowiedzUsuńTym razem raczej odpuszczę.
OdpowiedzUsuńKsiążce dobrej do odstresowania zawsze powiem tak :)
OdpowiedzUsuńTakie książki są potrzebne, chociaż trzeba na nie patrzyć z przymrużeniem oka. Ale jakoś musimy się relaksować, sięgając po tytuły niezbyt wymagające :) Oczywiście jednak nie mówimy o kompletnej szmirze. A tu widzę, że nie jest najgorzej ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCiekawa okładka, lecz tematyka niekoniecznie dla mnie :)
UsuńWidzę, że większość komentujących zachwala okładkę, a ona jest totalną kopią "Traumy" Sophie Hannah (dla porównania: http://ecsmedia.pl/c/trauma-b-iext20808594.jpg). Zdecydowanie to minus dla wydawnictwa...
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana, czy ta treść jest dla mnie, bo erotyki nie są tym, co Stworki lubią najbardziej (kusi jedynie thrillerowatość).
Pozdrawiam!
Chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam ostatnio żadnej dobrej książki z tego gatunku może to będzie pierwsza :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię od czasu do czasu taką lekturę, która wciaga i dodaje nieco pikanterii. Nieco przerażająca ale sugestywna okładka....
OdpowiedzUsuńJak dla mnie za wiele było tutaj powtórzeń odnośnie pożądania i pragnień bohaterów. Natomiast atutem tej powieści było napięcie budowane przez kolejne wydarzenia, sporo zaskoczenia i niebezpieczeństwa. :)
OdpowiedzUsuń