Literatura + Moda = JUST YOUR STORY
Co łączy bestseller literacki "Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie" z polską
marką odzieżową Just Your Story? Mogłoby się wydawać, że niewiele, bo
co ma moda do literatury (albo literatura do mody). Okazuje się, że można
te dwie dziedziny naturalnie ze sobą połączyć, a właściwie to, inspirując się
jedną z nich, stworzyć zupełnie nową jakość. Tak zrobiły Ewa Krajewska
i Agata Linek. Pełne pasji i energii, zachwycone książką Jessiki Knoll "Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie", postanowiły od zera zbudować
markę modową. Rezultatem są nie tylko niezwykłe ubrania, ale również COŚ
więcej.
Projekt, w którym motywacją nie są pieniądze
Oryginalne ciuchy to nie jedyna niezwykła cecha tego projektu. W jego
realizację zaangażowało się kilka utalentowanych i znanych ze świata mody
osób. Wspomniane już Ewę Krajewską i Agatę Linek wsparli Przemek
Sobócki (designer i ilustrator), Kisshomaru Shimamura (fotograf), Peng Yu
(modelka), Polka Dźwigała (makeupistka) oraz Aleksandra Janiec
(producentka sesji zdjęciowych). Ten niezwykły projekt zrodził się z radości
tworzenia czegoś nowego i pozwolił dać upust kreatywności. Cały zespół był
od początku napędzany pasją, a nie pieniędzmi. Takie rzeczy nie dzieją się
często – mówi Małgorzata Ochab, przedstawicielka Wydawnictwa Znak
literanova, dzięki któremu książka "Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie" pojawiła się na polskim rynku.
Światowy
bestseller, który inspiruje
Książka Jessiki Knoll to
debiut, którego sukces przyprawia o zawrót głowy. W Stanach
Zjednoczonych sprzedano już ponad 450 000 egzemplarzy! Niedługo
powieść ukaże się w 30 krajach, a ekranizacją zajmuje się
sama Reese Witherspoon. W Polsce Najszczęśliwsza dziewczyna na świecie jest
już dostępna od 30 marca i, jak nietrudno było przewidzieć, także u nas
sprzedaje się świetnie. Nic dziwnego – historia głównej bohaterki Ani FaNelli
przyciąga jak magnes. Dziewczyna wiedzie życie, o jakim marzą przedstawicielki
płci pięknej z całego świata. Prestiżowa i sprawiająca mnóstwo
satysfakcji praca, mieszkanie w luksusowej dzielnicy i drogi pierścionek
zaręczynowy od najlepszego faceta pod słońcem. Istnieje jednak ciemniejsza
strona życia Ani – gdy była nastolatką, została zgwałcona. Powieść zyskała
jeszcze większy rozgłos, gdy okazało się, że jej autorka Jessika Knoll ma za
sobą podobne przeżycia
Pomysł, w którym można się
zakochać
Mimo traumy z przeszłości Ani
nie pozwala sobie zostać szarą myszką. Jest piękna, mądra i pewna siebie. To
właśnie jej postać, jak i cała otoczka opisana w książce Najszczęśliwsza
dziewczyna na świecie stały się inspiracją do stworzenia marki
odzieżowej. Skąd taki pomysł? – Podobny projekt zrealizowano w Stanach
Zjednoczonych. To był idealny moment, bo Najszczęśliwsza dziewczyna na
świecie jest niezwykle inspirująca, ciekawa, przyciągająca, ale i
intrygująca – podkreśla M. Ochab – Nie można było tego nie
zrealizować. Tym bardziej, że trafiłam na dobry czas, ludzi i energię.
Gosia przedstawiła swój pomysł Ewie Krajewskiej, która od 18 lat zajmuje się
modą. – Do inicjatyw twórczych nie trzeba mnie namawiać. Gdy tylko
usłyszałam hasło, że można by stworzyć kolekcję inspirowaną literaturą,
zakochałam się w tym pomyśle! – opowiada. Ewa
zainteresowała się książką, a czarna róża na okładce zadziałała jak magnes.
Była pewna, że to doskonały pomysł. To wystarczyło, by intensywnie działać
dalej. – Pełna zachwytu dla połączenia literatury i świata mody
pomyślałam: dlaczego tylko linia? Stwórzmy markę, która będzie czymś więcej niż
tylko chwilowym chwytem reklamowym. Niech ta myśl żyje dłużej, niech zaraża
innych pasją do czytania i do kreacji samej w sobie! – dodaje E.
Krajewska.
Szansa na poznanie pewnej
historii. Także własnej
Ewa zaraziła koncepcją Agatę
Linek, która uwielbia tworzyć ciekawe projekty od zera, i tak powstała marka
Just Your Story. – Miałyśmy w sobie tyle zapału, że czas od pomysłu do
realizacji wyniósł… 2 tygodnie – śmieje się Agata Linek – To
właśnie ogromna pasja moja, Ewy i pozostałych osób zaangażowanych w projekt
sprawiła, że Just Your Story to coś więcej niż marka odzieżowa. To opowieść o
kobietach, powstająca na deskach kreślarskich, drukowana nićmi i zdobiona
ręczną pracą. Ewa Krajewska dodaje, że Just Your Story zachęca do przeżycia
czegoś więcej niż tylko zakupów. – To szansa poznania pewnej historii.
Może nawet każdy znajdzie tu coś dla siebie, jakąś swoją historię. Just your
story – przekonuje.
Marka Just Your Story została
stworzona dla wszystkich, którzy cenią sobie oryginalność i wysoką jakość.
Ubrania w stylu casual, T-shirty wykonane w 100% z bawełny, mają miejski
charakter, są wygodne i posiadają charakterystyczny nadruk – ilustracją
specjalnie zaprojektowaną przez uznanego na świecie ilustratora Przemka
Sobóckiego, który od kilkunastu lat mieszka w Japonii i wykłada design na
Uniwersytecie Tokijskim.
Inicjatywa, która otwiera
możliwości
Just Your Story to projekt
innowacyjny, nie tylko na polskie realia. Czy przyjmie się w naszym kraju? – Może
to performance, może to tylko eksperyment, ale uwielbiam integrować różne
dziedziny z zakresu kultury i sztuki. Mam nadzieję, że Just Your Story będzie
nam towarzyszyć przez wiele sezonów oraz inspirować do wychodzenia poza pewne
granice stref komfortu, otwierając nowe możliwości – podsumowuje Ewa
Krajewska.
Cała kolekcja dostępna: https://justyourstory.com/
Link do książki: http://www.znak.com.pl/kartoteka,ksiazka,7458,Najszczesliwsza-dziewczyna-na-swiecie
Zachęcam do zajrzenia na
stronę kolekcji. Jestem ciekawa, co sądzicie o takim połączeniu literatury i
mody?
Bardzo mi się podoba takie połączenie! :D
OdpowiedzUsuńNie miałabym nic przeciwko całej szafie inspirowanej książkami ;D Z tym, że w moim przypadku skończyłoby się na gorsetach i sukniach po ziemię, co jest ładne, ale średni użyteczne. Niemniej, gdyby gorsety były dopasowane, to nie miałabym nic przeciwko chodzeniu w nich <3 (Jedyny jaki posiadam jest tak źle dobrany, że powoduje ból głowy i kręgosłupa ;/)
OdpowiedzUsuńdrewniany-most.blogspot.com
Połączenie intrygujące i oryginalne. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa sprawa, a książka mnie oczywiście zaciekawiła ;)
OdpowiedzUsuńmnie się podoba każde połączenie literatury, z czymkolwiek:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten moment, kiedy literatura koresponduje z innymi dziedzinami :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Osobiście bardziej do gustu przypadły mi ubrania, niż okładka książki.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten projekt :)
OdpowiedzUsuńInteresujący projekt :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł, a czy się przyjmie? Zobaczymy. W każdym razie trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńKsiążka była wspaniała i bardzo przejmująca. Projekt, który do niej powstał jest dość innowacyjny, ale zapowiada się naprawdę intrygująco i mam nadzieję, że odniesie sukces :)
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Moda to mój świat, fajnie że powstają takie projekty :)
OdpowiedzUsuńciekawa oryginalna koncepcja:)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenia! Bardzo inspirujące :)
OdpowiedzUsuńKocham nosić się jak książka :D (źle to brzmi, ale chyba rozumiesz o co mi chodzi)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej ksiażce - musze zwrócić uwagę na nią !
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńOj dużo książek o tematyce modowej czytałam i sięgam dość często po takie poradniki, ponieważ można znaleźć wiele fajnych wskazówek. Jeden z poradników dokładnie do mnie przemówił w kwestii bielizny. Zawsze miałam problem z tym, aby wybrać dobry rozmiar i dobry jakościowo produkt. Na szczęście wiele się zmieniło i np. teraz bieliznę najczęściej kupuję online. Bardzo spodobała mi się oferta, więc koniecznie zerknijcie sobie tutaj https://www.gaia.com.pl/figi-berenika-art-1012-ga-aw20-gfp-1012-czb-fp . Myślę, że kilka propozycje wpadnie Wam w oko.
OdpowiedzUsuńFaktycznie - bardzo ładne połączenie i nawet zainteresowało mnie bardzo. Chętnie skorzystam sobie z takich możliwości, bo widzę, że jest ich całkiem sporo. Ogólnie bardzo lubię marki i produkty, które stawiają na najlepszą jakość, bo wtedy korzystanie z nich jest dużo lepsze. Polecasz ogólnie tą markę? Ja szukam jakiejś świetnej firmy, która miałaby w swojej ofercie piżamy z bardzo fajnym składem. Niestety w większości sklepów piżamki są tanie, ale fatalne, jeśli o ten skład chodzi. Co myślicie?
OdpowiedzUsuń