Anna Jurksztowicz od kuchni
Ikona
polskiej piosenki pojawi się w Gdańsku w zaskakującej, kulinarnej odsłonie. Jej
najnowsza książka „IQuchnia, czyli jak inteligentnie jeść i pić” (wyd.
Edipresse Książki) to zbiór osobistych przepisów i porad przyprawionych humorem
artystki. Anna Jurksztowicz spotka się z czytelnikami już 6 maja w salonie
Empik Galeria Bałtycka.
6 maja, godz. 18:00
Empik Galeria Bałtycka
Gdańsk, al. Grunwaldzka 141
W
swojej pierwszej książce kulinarnej Anna Jurksztowicz umiejętnie doradza, jak
inteligentnie i z przyjemnością zdrowo jeść, pić i gotować. Autorka dzieli się
najlepszymi przepisami i pisze o świadomym odżywianiu, oszczędności czasu oraz
mądrej i efektywnej diecie. „W kwestii skojarzenia piosenek z jedzeniem,
wpadłam na pomysł, aby moi fani, którzy dobrze znają moje piosenki, w trakcie
lektury książki dopasowali konkretne utwory do przepisów. To byłoby dla mnie
największe szczęście” - mówi piosenkarka.
Anna Jurksztowicz to znana piosenkarka i producentka muzyczna promująca polskich kompozytorów. Prywatnie joginka, podróżniczka i pani domu, która kocha gotować. Zdrowie i równowaga są dla niej najważniejsze, dlatego do kulinarnych przepisów dodaje szczyptę życiowych mądrości. Wybór nawet najbardziej podstawowych produktów jest niezwykle istotny, a gotowanie powinno być nie tylko smaczne, ale i świadome.
Anna Jurksztowicz to znana piosenkarka i producentka muzyczna promująca polskich kompozytorów. Prywatnie joginka, podróżniczka i pani domu, która kocha gotować. Zdrowie i równowaga są dla niej najważniejsze, dlatego do kulinarnych przepisów dodaje szczyptę życiowych mądrości. Wybór nawet najbardziej podstawowych produktów jest niezwykle istotny, a gotowanie powinno być nie tylko smaczne, ale i świadome.
Podczas piątkowego spotkania Anna Jurksztowicz opowie o zdrowym
gotowaniu, które jest proste i przyjemne. Wierząc, że do kuchni trzeba
podchodzić z miłością, pokaże łatwe sposoby na zmianę żywieniowych nawyków.
Wybiera się ktoś z was na to spotkanie?
Nie wybieram się, trochę daleko. Jakoś z gotowaniem i mnie tragedii nie ma ale jakiegoś fanatyzmu też nie.
OdpowiedzUsuńNie wybieram się, trochę daleko. Jakoś z gotowaniem i mnie tragedii nie ma ale jakiegoś fanatyzmu też nie.
OdpowiedzUsuńNiestety, w Gdańsku będziemy tydzień później.
OdpowiedzUsuńZa daleko :)
OdpowiedzUsuńLubię jej piosenki :)
Mogłoby być ciekawie :)
OdpowiedzUsuńDlaczego mieszkam na takim zadupiu!? Cicho, polana za oknem. I, co z tego! Wszędzie mam daleko!
OdpowiedzUsuńO! Dobrze wiedzieć:))
OdpowiedzUsuńOde mnie do Gdańska to tak z tysiąc km, więc raczej się nie wybiorę, ale tematyka ciekawa, moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńza daleko:(
OdpowiedzUsuńKurcze.. tak blisko mnie...
OdpowiedzUsuńAle akurat 6. wracam do domu :/
A ja w Gdańsku będę 20 V.
OdpowiedzUsuńZ racji swojego wykształcenia z chęcią bym się wybrała, jednak jest to drugi koniec Polski :(
OdpowiedzUsuń