"Ślepy trop" - Jørn Lier Horst
"Niełatwo stawać twarzą w twarz ze śmiercią i złem".
We wrześniu 2015 r.
na polskim rynku pojawiła się siódma część serii o Williamie Wistingu pt. "Poza
sezonem", a tym samym trzecia wydana w naszym kraju. Nareszcie, po tylu
miesiącach doczekaliśmy się kolejnego tomu - szkoda tylko, że podobnie jak
poprzednio, znowu nie zachowano jego kolejności chronologicznej. Na szczęście
fabuła w zupełności zrekompensowała mi tę stałą już niedogodność, do której zdążyłam się już przyzwyczaić.
Jørn Lier Horst to
norweski pisarz i dramaturg, który do września 2013 r. pełnił funkcję szefa
wydziału śledczego Okręgu Policji Vestfold. Studiował trzy kierunki studiów –
kryminologię, filozofię i psychologię. Od 2012 r. wydaje powieści kryminalne
dla młodszych czytelników, zwane serią CLUE. Jørn Lier Horst mieszka obecnie w
Stavern. Jest autorem cyklu powieści kryminalnych, których głównym bohaterem
jest policjant pracujący w Larviku – William Wisting. "Ślepy trop" to dziesiąta część tego cyklu.
Sofie Lund, wnuczka
zmarłego całkiem niedawno wieloletniego przestępcy, przeprowadza się ze swoją
małą córeczką do miejsca swojego dzieciństwa, czyli do domu odziedziczonego po
dziadku. Bohaterka wyrzuca wszystkie rzeczy po znienawidzonym krewnym, jednak
nie może tego zrobić z sejfem zlokalizowanym w piwnicy. Jego zawartość zmienia
zupełnie bieg prowadzonego przez Williama Wistinga śledztwa, a także stanowi klucz do nierozwiązanej dotychczas sprawy.
Jørn Lier Horst po
raz kolejny przeprowadził mnie przez poszczególne etapy żmudnego śledztwa
udowadniając, że podczas takowego wszystko ma znaczenie. Każdy, najdrobniejszy
ślad, każda poszlaka, a czasami najmniej rzucający się w oczy szczegół może
zmienić zupełnie bieg śledztwa. William Wisting bowiem swoją przenikliwością, a
przede wszystkim rzetelnością w toku prowadzonego przez siebie dochodzenia,
pokazał to, co w pracy policjanta kryminalnego najlepsze. Wraz z bohaterem z
zapartym tchem dopasowywałam do siebie poszczególne części układanki, wraz z
nim kierowałam się przeczuciami oraz prowadziłam żmudną analizę, która w
końcowej fazie zdała rezultaty. To czwarty tom tego cyklu wydany w Polsce, a ja za każdym razem
jestem tak samo zaskoczona możliwościami dedukcyjnymi detektywa i jego
umiejętnością łączenia pewnych faktów, które na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego. Prowadzenie
śledztwa z tym norweskim policjantem jest naprawdę rozrywką na najwyższym
poziomie, a także dobrą lekcją z dziedziny kryminalistyki.
Podczas powolnego
odkrywania intrygi kryminalnej i jej kolejnych odsłon, Jørn Lier Horst stara
się zwrócić uwagę czytelnika na bardzo ważny aspekt pracy śledczych – etykę w
gromadzeniu dowodów oraz zupełny obiektywizm, którego czasami trudno dochować.
Autor poprzez wykreowaną przez siebie fikcyjną fabułę udowadnia, że nie zawsze
świadkowie mają rację, nie zawsze wszystko jest oczywiste i nie zawsze przy
śledztwie pracują uczciwi funkcjonariusze. Dzięki Wistingowi można przyjrzeć
się pracy policji z dwóch różnych perspektyw, dających szerokie pole do analiz i
polemik.
Nadal nie potrafię zrozumieć polityki wydawnictwa dotyczącej wydawania
tomów tej serii w różnej kolejności, co niestety wpływa na mój odbiór czytania.
Warstwa życia prywatnego Williama Wistinga i jego córki jest bowiem w tych książkach
dość szeroko zaakcentowana, więc takie swoiste przeskakiwanie czasowe jest dla mnie znacznie irytujące. Warto także podkreślić, iż w tym tomie wątek Line, która spodziewa się
dziecka zostaje nieco zepchnięty na rzecz perypetii prywatnych jej ojca.
"Ślepy trop" w mojej opinii dorównuje najlepszej części tego cyklu, jaką
czytałam, czyli bestsellerowemu "Jaskiniowcowi". Doskonała intryga kryminalna,
nieoczekiwany zwrot akcji, żmudne i drobiazgowe śledztwo oraz dylematy, jakie
dotyczą każdego funkcjonariusza policji, a także zaskakujące zakończenie i
puenta dająca do myślenia - to wszystko znajdziecie w tej książce. Dla wielbicieli serii to oczywiście pozycja
obowiązkowa.
Jørn Lier Horst |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Smak Słowa
Jeszcze nie znam książek tego pisarza. Niedobrze...
OdpowiedzUsuńJeśli Cię to pocieszy, to i ja ich nie znam :)
UsuńTen autor wciąż jest mi nieznany, choć o jego książkach oczywiście słyszałam i nawet chciałabym kiedyś po nie sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńMuszę poznać twórczość tego pisarza, mam przeczucie, że się polubimy;)
OdpowiedzUsuńNie znam autora, ale jego twórczość wydaje się być bardzo dobra. I rzeczywiście dziwne jest to wydawanie tomów w różnej kolejności...
OdpowiedzUsuńBardzo chcę poznać tę książkę, jestem nią wręcz zaintrygowana :D
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Seria mogłaby mi się spodobać, aczkolwiek poczekam na początkowe tomy w Polsce.
OdpowiedzUsuńO autorze już kiedyś słyszałam, lubię takie książki więc napewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie dostałam tego tytułu do recenzji, więc nie wiem, kiedy go przeczytam. Wiadomo, że egzemplarze recenzenckie mają pierwszeństwo. Pewnie kupię ten tytuł, ale kiedy znajdę czas na tę lekturę, trudno powiedzieć. :)
OdpowiedzUsuńCo do polityki Wydawnictwa, to ją rozumiem, ale jej nie popieram. Zaczęli od najnowszej i jednocześnie najlepszej powieści Horsta, a mianowicie "Jaskiniowca", bo świetną powieść łatwiej sprzedać. Poprzednie są nieco gorsze, więc wydają je w odwrotnej kolejności. Jak widać na przykładzie "Ślepego tropu", przeplatać to będą tymi najświeższymi. Osobiście wolę czytać serie we właściwej kolejności, jestem w stanie przymknąć oko na niedociągnięcia początkujących pisarzy. Czytając na wyrywki sporo tracimy. Wątki obyczajowe i niektóre kryminalne stają się przez to mniej interesujące.
Jestem na dobrej drodze poznania tej książki ;]
OdpowiedzUsuńTyle książek do przeczytania a tak niewiele czasu...
OdpowiedzUsuńMiałam możliwość recenzowania tej książki, ale zrezygnowałam. Uznałam, że nie jest w moim guście.
OdpowiedzUsuńnie znam autora
OdpowiedzUsuńMuszę rozejrzeć się za książkami tego autora :) drobiazgowość uwielbiam w książkach...
OdpowiedzUsuńA za mną nadal tylko jedna książka tego autora:(
OdpowiedzUsuńnie znam zioma autora;D
OdpowiedzUsuńJa spasuje, gdyż mam na oku inne, bardziej pożądane powieści.
OdpowiedzUsuńNiestety nie czytam takich gatunków :)
OdpowiedzUsuńP.S. Przepraszam, że się tak bezczelnie zareklamuję, ale chciałabym Cię osobiście zaprosić na wymiankę, którą właśnie zorganizowałam :) jest podobna do tej świątecznej, ale z motywem bajkowym.
Zdecydowanie sięgnę po tę propozycję czytelniczą. :)
OdpowiedzUsuńLektura bardzo przypadła mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńOgromnie irytuje mnie wydawanie części bez zachowania chronologii, dlatego nie będę czytać książek Horsta dopóki nie ukażą się początkowe tomy. Poza tym czytałam "Jaskiniowca", który średnio przypadł mi do gustu, więc bez żalu odpuszczam sobie znajomość powieści tego autora.
OdpowiedzUsuńJuż wiele słyszałam o tej książce. Pragnę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńja od takich książek uciekam jakoś wolę te bardziej ... hmmm "" z uśmiechem "" :P
OdpowiedzUsuńDoskonała intryga kryminalna to coś, do czego nie trzeba mnie długo przekonywać :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już, że to naprawdę bardzo dobry pisarz chociaż sama jeszcze nie miałam okazji bliżej poznać Jego twórczości.
OdpowiedzUsuńUwielbiam, kiedy kryminały piszą ludzie, którzy coś w tym rozumieją, a nie wymyślają bajki.
OdpowiedzUsuńW mojej ocenie to "Ślepy trop" jest lepszy aniżeli "Jaskiniowiec".
OdpowiedzUsuń"za każdym razem jestem tak samo zaskoczona możliwościami dedukcyjnymi detektywa i jego umiejętnością łączenia pewnych faktów, które na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego" - genialnie to ujęłaś i w 100% się w tym zgadzam :)
Wszystkie książki autora jeszcze przed mną.
OdpowiedzUsuńCzaję się od jakiegoś czasu na tego autora. Na szczęście w bibliotece są jakieś jego książki, więc pewnie w najbliższym czasie zaopatrzę się w jedną z nich :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu sięgnąć po książki tego autora :)
OdpowiedzUsuńOj, jak ja też nie lubię czytać książek w nie kolejności, w której zostały wydane. Nawet jeśli pozornie można czytać je jako samodzielne pozycje, to i tak wiele wątków z życia prywatnego okazuje się istotnych. To tak jakby "Dr House'a" oglądać: jeden odcienk z piątego sezonu, a później nagle dwa z drugiego. Bez sensu. Niby też każdy odcinek to jednen przypadek i niby życie prywatne nie ma aż tak dużego znaczenia... a jednak ma...
OdpowiedzUsuńPowieść na pewno przeczytam! :)
Lubię czytać też o drogiazgowych śledztwach, więc może się skuszę na lekturę.
OdpowiedzUsuń