O tym, że wygrana w konkursie to moje drugie imię

Mam po prostu szczęście! Wielkie szczęście do wygrywania różnorakich konkursów, w których nie tylko książka wzbogaca mój czytelniczy stan uniesienia. W ostatnich kilku miesiącach udało mi się otrzymać kilka wiadomości z informacją o wygranej, więc pieczołowicie dokumentowałam fotograficznie to, co dzisiaj chciałabym wam pokazać. To dowody na to, że warto brać udział w różnych konkursach i wcale nie musicie posiadać do tego bloga książkowego. 

Takie, niezwykle oryginalne, blaszane zakładki wygrałam w rozdaniu na blogu "Czytadła Magoty" 

Karolina Janowska - "Blask trawy pampasowej" otrzymana za recenzję miesiąca na portalu "Interia360"

 Gail McHugh - "Amber", czyli hot nowość wygrana w konkursie na blogu "Przez piękne okulary" 

Na blogu "Agnestariusz - Notatki w kratki i książkowe zapiski" złapałam licznik 200 000 wyświetleń. Miałam otrzymać jedną, książkową nagrodę, a Aga wysłała mi taki oto pakiet. Wyobrażacie sobie moją radość? - książki, słodycz, gorąca czekolada i biżuteria! Zestaw idealny dla każdego książkoholika.

Cristina Lopez Barrio - "Ogród wiecznej wiosny"

Stefanie Zweig - "Dom przy alei Rothschildów"

Aleksandra Nowak - "Cokolwiek to znaczy (?)"

Richard Curtis - "Notting Hill"

Trzy paczki - trzy nagrody :)

Bluzkę z kotem wygrałam na blogu "Madziakowo".

"Tajemnice królów" od redakcji Fanbooka za publikację mojej recenzji.

W ostatnim czasie dołączyłam także do Klubu Książki Kobiecym Okiem i przy rejestracji, mogłam sobie wybrać jedną książkę. Mój wybór padł na "Ten jedyny" Emily Giffin.

Obecnie oczekuję na dwie książkowe nagrody, które jeszcze do mnie nie dotarły, także dobra passa trwa... Pisałam wam zresztą o tym - siła wizualizacji i takie tam :) Książki, książki, wszędzie książki...