Z aparatem wśród książek, czyli moja biblioteczka - część 2
Zdjęcia mojej biblioteczki, które dzisiaj przedstawiam na blogu, robiłam tydzień temu. I powiem Wam, że od tego czasu, niektóre książki zmieniły już swoje położenie. Cały czas bowiem je układam i przekładam - moja biblioteczka zaczyna bowiem dopiero nabierać odpowiedniego kształtu. Zapraszam na część drugą, w której zobaczycie resztę mojej kolekcji.
Staramy się z mężem wykorzystać każdą przestrzeń w naszym domu, co widać na pokazanych niżej zdjęciach.
Moja kolekcja książek Stephena Kinga.
Wnęka w ścianie została również odpowiednio przekształcona w pojemne półki.
Ta aranżacja kominka to pomysł mojego męża. Gdy uzbieram wystarczającą ilość starych książek, obłożę nimi również drugą stronę, by było równie klimatycznie.
Wejście nad naszą sypialnią.
Półka przy telewizorze.
Półka nad oknem.
Półka nad drzwiami, jak widać, jest jeszcze miejsce na książki :)
Zaczynam także powoli kompletować półkę dla dziecka, o które się aktualnie staramy z mężem.
A ta pusta przestrzeń zostanie z pewnością zaadaptowana jeszcze w tym roku. Książki bowiem płyną do mnie niekończącym się strumieniem.
Moja biblioteczka, dzięki Wielu z Was, którzy przysyłają mi swoje książki, liczy na obecną chwilę 3 115 egzemplarzy, a kolejne kilkadziesiąt czeka na ułożenie na półkach. Mój cel na dzisiaj - do końca tego roku dobić do liczby 4 000.
I uprzedzając Wasze pytania - tak, mam miejsce w domu na tyle książek :) Poza tym za kilka lat otworzę swój własny biznes z książkami, więc na pewno taka duża ilość własnego księgozbioru mi w tym pomoże.
I uprzedzając Wasze pytania - tak, mam miejsce w domu na tyle książek :) Poza tym za kilka lat otworzę swój własny biznes z książkami, więc na pewno taka duża ilość własnego księgozbioru mi w tym pomoże.
Cudowna :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne zbiory! :)
OdpowiedzUsuńObejrzałam oba zestawy zdjęć i najcudowniejsze wydaję mi się to miejsce przy kominku, genialne ;) Taka biblioteczka to marzenie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Godne podziwu, wspaniała biblioteczka!
OdpowiedzUsuńSuper, ksiazki daja wnetrzom cudnowny kliamt. Powodzenie zarowno jesli chodzi o dziecko jak i biznes:) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńŚwietny księgozbiór! Mój liczy około 400 sztuk, a i tak najbliżsi narzekają że to za duzo;)
OdpowiedzUsuńZasypana książkami :-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wszystko wygląda :)
Ty już mieszkasz w antykwariacie, wspaniałe zbiory :)
OdpowiedzUsuńAczkolwiek ksiązki przy kominku to chyba niezbyt dobry pomysł, przeciez tam jest gorąco i piekielnie sucho. A ksiązki, zwłaszcza stare, wymagają odpowiedniej wilgotności i temperatury. Natomiast w tych nowych wysycha klej i pękają. Nie zaobserwowałaś nic takiego?
Powodzenia w staraniu się o dzidziusia, rosnąc w otoczeniu książek pewnie będzie kochało czytać :)
Komin ma specjalną powłokę, dzięki czemu ciepło nie wydziela się z niego na zewnątrz. Zresztą w kominku palimy bardzo rzadko, więc póki co nie ma z tym żadnego problemu.
UsuńCudowny widok!!
OdpowiedzUsuńWooo! Szacun kochana! :)
OdpowiedzUsuńOptymalnie wykorzystujecie przestrzeń, to widać :) Wiadomo też, czym będzie bawić się dzidziuś, książek mu nie zbraknie :) Bardzo klimatycznie się urządziliście, idealne miejsce dla wielbicieli książek. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPomyslowosc ludzka nie zna granic, czego dowodem jest Twoja wspaniala biblioteka, ktore znajduje sie prakycznie wszedzie. Wspanialy ksiegozbior! Gratuluje swietnych pomyslow, Wiolu Tobie i Twojemu mezowi na rozmieszczenie tylu ksiazek, a takze szczescia w spelnieniu marzen o wlasnym potomstwie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie:)
Whoa! Z jednej strony wygląda to przewspaniale, z drugiej nawet nieco przerażająco - gdzie nie spojrzeć tam książki. :D W sumie marzenie każdego książkofila, aczkolwiek nie wiem czy sam bym dał radę wymyślać kolejne pomysły na półki. :) Chyba prędzej bym zaczął inwestować w długie szafy biblioteczke i ustawiał w jednym pokoju z pólkami na wszystkich ścianach. ^^
OdpowiedzUsuńCudna, domowa biblioteczka. Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwe szaleństwo. :) U nas też księgozbiór cały czas się rozrasta, ale do Twojego jest mu daleko. :)
OdpowiedzUsuńCzasami sobie marzę, jak rozlokuję regały w wymarzonym drewnianym domku... Ale to marzenie musi jeszcze trochę poczekać na realizację. :)
najbardziej zazdroszczę kolekcji książek Kinga. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńO rany, jak to rewelacyjnie wygląda! I świetny pomysł z wykorzystaniem każdej wolnej przestrzeni na książki :)
OdpowiedzUsuńIle wspaniałych książek! Jestem pod wrażeniem - to wygląda wprost rewelacyjnie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A.
Świetna biblioteczka! Pięknie wkomponowana w wystrój mieszkania :)
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie:)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie reakcję kogoś, kto przychodzi do Was pierwszy raz. :D Oczy jak pięć złotych. :D
OdpowiedzUsuńimponująca, kiedyś może tak będzie wyglądała biblioteczka mojej Natalii ale daleko jeszcze do tego
OdpowiedzUsuńFajnie, że możesz otaczać się tym co kochasz najbardziej. Wspaniale to wszystko wygląda.
OdpowiedzUsuńDobrze, że jeszcze okna i drzwi nie zostały zastawione ksiązkami :)
OdpowiedzUsuńrobi wrażenie:)
OdpowiedzUsuńBrak słów by wyrazić moje oczarowanie Twoimi zbiorami! Cudowne!
OdpowiedzUsuńchcę u Ciebie zamieszkać :D
OdpowiedzUsuńKochana miejsca to w domu mam multum tylko książek brak :) ale jestem na etapie budowania swojej biblioteki domowej. A jeżeli chodzi o twoją o jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zbiory.
OdpowiedzUsuńAż oczy na wierzch wychodzą! Dużo tego! Ja też mam przestrzennie w domu, ale pomysł, żebym wszystko obłożyła książkami by nie przeszedł. Mam nadzieję, że mi drugi regał wstawią. Dobrze więc, że małżonek dzieli pasję.
OdpowiedzUsuń... takie klimaty to ja lubię! Do tego duży, przysadzisty fotel z wygodnymi poduchami, podnóżek, ciepły kocyk i gorąca czekolada w kubku :) Miejscówka marzenie! <3
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńA mnie się wydawało, że mam dużo książek;) Najfajniejsze jest to, że ciągle masz jeszcze miejsce, które możesz zaadaptować na półki.
OdpowiedzUsuńRewelacja :) Na Twoim miejscu nie wychodziłabym z domu :P Powodzenia w staraniach o dziecko :) Trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńAwiola i Twe królestwo:D
OdpowiedzUsuńKolekcja Kinga jest obłędna! Pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńPobuszowałabym w Twojej biblioteczce:)
OdpowiedzUsuńO rany ale wielka kolekcja, raj <3
OdpowiedzUsuńWiola, genialne! Ile książek! Jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńRany, jakbym Cię odwiedziła to kilka dni bym z Twojego domu nie wyszła! :))
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem!
OdpowiedzUsuńPiękna, klimatyczna biblioteczka. A właściwie to cała biblioteka ;)Życzę nieustannego powiększania się jej i powodzenia w staraniach o dzidziusia ;)
OdpowiedzUsuńO rany, muszę pokazać te zdjęcia mężowi, który mówi, że mam za dużo książek... :D
OdpowiedzUsuńCzekałam na ten wpis :)
OdpowiedzUsuńwooow ;o neizl e;o
OdpowiedzUsuńOjej! Nie mogę się po prostu napatrzeć na Twoje półki pełne książek :). Pięknie to wygląda!
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem twoich zbiorów - coś wspaniałego! Mam nadzieję, że z biznesem pójdzie ci równie dobrze, co z tworzeniem własnej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńImponująca ilość książek. Trzymam kciuki aby udało się dobić do 4 tys. Nie mam jednak wątpliwości, że szybko pochwalisz się nam tym sukcesem jeśli książki przybywają do Ciebie w takim tempie :) Na mnie jednak największe wrażenie robi fakt, że nie są to tylko książki kolekcjonowane dla ilości, ale że faktycznie je czytasz.
OdpowiedzUsuńKochana ja Ci życzę, abyś dobiła magicznego 4-tysięcznego egzemplarza w swojej biblioteczce, jak również życzę, aby w Waszym domu szybko pojawił się mały brzdąc, który mam nadzieję, miłość do książek wyssie z twoim mlekiem :D Co do biblioteczki, to dech mi zapiera jak ją oglądam, kurcze no zazdroszczę ci i tyle :P Tak się zastanawiam, czy te wszystkie półki to dzieło Twojego męża?
OdpowiedzUsuńTo to widoczne puste miejsce to na kolejne książki ode mnie, bo właśnie jestem w trakcie przeprowadzki "na swoje" i pakując książki odkładam tytuły dla ciebie :)
OdpowiedzUsuńJuż jakiś czas temu pisałam, że chciałabym zobaczyć Twoją biblioteczkę, i w końcu się doczekałam. :-) Nie zdawałam sobie tylko sprawy z tego, że jest aż tak imponująca. :-) Brawo Wiolu, jesteś żywym dowodem na to, że warto spełniać swoje marzenia. Życzę Ci uzbierania do końca roku nawet 5 tysięcy książek. :-) PS. Twój dom musi mieć niesamowity klimat, aż chciałoby się tam usiąść w fotelu i zanurzyć w ulubioną lekturę. :-)
OdpowiedzUsuńMEGA! Ta kolekcja mnie niszczy. Jest maksymalnie motywująca. Jak ktoś uważa, że czytanie polega na samym czytaniu i pozbywaniu się książek, to chętnie go odeślę do Ciebie, by ten pogląd zweryfikował patrząc na tą kolekcję. Najbardziej mi się podoba te wykorzystanie przestrzeni wokół okna. Z każdej strony. :D No i oczywiście kącik Kinga. :P Powodzenia w osiągnięciu celu ilościowego Wiola, i tego bardziej wymagającego, czyli własnego biznesu. ;)
OdpowiedzUsuńNiezłe zbiory :-).
OdpowiedzUsuńCzęść z S. Kingiem rzuciła mi się w oczy - takie zbiory moje marzenie <3 :D!
OdpowiedzUsuńMogłabym u Ciebie mieszkać, nie nudziłabym się :))
OdpowiedzUsuńWow :) Wygląda niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńCudo!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny zbiór :) ja sama mam około 60 książek, które sama Sb kupiłam :) przy twoim zbiorze to mam naprawdę mało pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńhttp://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/
Jestem pod wrażeniem! Prócz wielu plusów taka ilość książek ma też minus (o ile można je tak nazwać) mnóstwo kurzu (współczuję Ci sprzątania, ale z drugiej strony przeglądanie raz po raz książek ma swój urok). Jestem bardzo ciekawa, jak odnajdujesz się wśród swoich zbiorów? Masz może jakiś system/program, etc.? Może zrobiłabyś o tym wpis? :)
OdpowiedzUsuńPS. Powodzenia w staraniu się o maleństwo, my też się aktualnie staramy :)
Książki, książki wszędzie książki ☺ Zazdroszczę ci takiej ilości książek ☺
OdpowiedzUsuńWow, piękne przestrzenie pełne książek:) Mam nadzieję, że wkrótce zobaczę je na żywo;) I jestem spokojna - na pewno dobijesz w tym roku do 4 tysięcy, między innymi ja o to zadbam:P
OdpowiedzUsuńBuziaczki:***
Gosia Bibliofilka
Zakochałam się *.*
OdpowiedzUsuńUlala rozkosznie ! Widzę że nie ma kąta co by się bez książek obył - cudownie! Choć opadłe tomiska nad drzwiami napawają mnie starchem czy to na głowę nie spadnie- ale ja już tak mam :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że masz dużo książek ale, to przeszło moje oczekiwania :).
OdpowiedzUsuńSuper i pewnie nie jedna z nas Ci zazdrości :).
Trzymam kciuki za dzidziusia. My też się staramy ale póki co nie ma efektów :(.
Zazdroszczę :D spora kolekcja :D
OdpowiedzUsuńMoi znajomi twierdzą, ze mam dużo książek, bo mam ich około 1000. Chyba muszę ich przysyłać na Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńMasz cudowną biblioteczkę,taką ogromną i klimatyczną :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na wpis!
OdpowiedzUsuńI gratulacje, że ciągle masz je gdzie upchać. U mnie coraz to nowe rewolucje i remonty, żeby pomieścić... nie ludzi i zwierzaki, a książki właśnie. ;-)
Wiola, Wiola..... co za wspaniały dom z tyloma książkami!!!!!!! A mi ludzie mówią, że mam dużo..... Jesteś mądrą osobą, która kocha książki i czytanie - imponujesz mi bardzo!
OdpowiedzUsuńTwoja biblioteczka jest faktycznie imponująca i nie mogę się na nią napatrzeć. Kącik z książkami dla dziecka, to dobry pomysł, dlatego życzę Wam serdecznie, aby Wasze starania były owocne, a Wasza rodzina się powiększała nie tylko o książki :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite, ile masz książek - super :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita kolekcja, niektóre biblioteki nie mają tylu książek co ty ! :D
OdpowiedzUsuńFluff
Fantastyczna kolekcja. :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna kolekcja. :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna kolekcja. :)
OdpowiedzUsuńI tak musi wyglądać raj :))) rewelacja!
OdpowiedzUsuńPowiem Ci Wiolu że twoja biblioteka jest niesamowita. Maaaagia.
OdpowiedzUsuńWitaj Wiolu :) Dodałam twojego bloga do listy ulubionych na nowym blogu :)
OdpowiedzUsuń