"Kryzysowa narzeczona" – Andrzej Mogielnicki
"Bez łączności
komórkowej, Skype’a, Facebooka i Twittera, bez GPS-u, przy minimalnym działaniu
łączności w Warszawie, w końcu niemałym pół rumowisku, pół mieście, wszyscy
wiedzieli, jak trafić na właściwą ulicę we właściwej dzielnicy, gdzie akurat
coś rzucili na ladę lub hak".
"Mogłaś być już na dnie, a nie byłaś, nigdy nie dowiesz się,
co straciłaś..." - któż z nas nie zna, albo przynajmniej nie słyszał piosenki Lady
Pank pt. "Kryzysowa narzeczona"? Nucąc ten kultowy już kawałek, wielokrotnie zastanawiałam się, kim była tytułowa kobieta?, dlaczego właśnie tak została nazwana? i czy kiedykolwiek istniała naprawdę? Gdy
więc na rynku pojawiła się książka autora tekstu tej piosenki, nie mogłam jej
nie przeczytać.
Andrzej Mogielnicki to polski autor tekstów piosenek, członek
Akademii Fonograficznej ZPAV, absolwent prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Jest
współzałożycielem zespołu Lady Pank, współpracował także z Budką Suflera,
Izabelą Trojanowską, Anną Jantar, Dwa Plus Jeden czy też Mafią. Od 2009 r. mieszka na Dominikanie.
Lata 70. XX wieku, młodzieżowe imprezy, rock and roll oraz
początek tajemniczego związku Inżyniera oraz Myszy. Młodzież zafascynowana
Stonesami, Dylanem czy Hendrixem, dzieli się na grupy według słuchanej muzyki. Rockowe
kawałki, interesujące dyskusje i upływający czas w peerelowskiej Warszawie,
zmieniają bohaterów i samego narratora Prorocka - miłośnika dobrych brzmień.
Miłość do muzyki wylewa się z każdej strony powieściowego
debiutu Andrzeja Mogielnickiego. I nie ma się czemu dziwić, bowiem nie
wyobrażam sobie tej książki w innym, niż właśnie muzycznym klimacie. Jak jednak
przedstawia się miłość Inżyniera i Myszy, będąca motywem przewodnim tego utworu?
Cóż, nie porywa i z pewnością nie stałaby się wątkiem przy którym rzesza
czytelniczek będzie wzdychać bez umiaru oraz, o której w zaciszu alkowy będzie marzyć.
Zaskakujący przebieg dalszego życia dwójki kochanków i nieprzewidywalne
zakończenie ich romansu udowadnia jedynie ogrom brudu komunistycznego ustroju
oraz wszechwładne macki aparatu władzy. To smutne, gdy młodzieńcze ideały
upadają w zderzeniu z szarą rzeczywistością.
"Kryzysowa narzeczona" to powieść, która w mojej opinii staje
się swoistą próbą rozliczenia z peerelowską przeszłością, z wartościami, które
kiedyś wyniesione na piedestał, dzisiaj nie mają już racji bytu. To także
dzieło będące doskonałym dokumentem tego, jak kiedyś młodzi ludzie realizowali
swoją muzyczną pasję – bez you tube, bez mtv, bez internetu. Młodzieżowe
domówki, zdobywanie płyt analogowych przeróżnymi kanałami, a potem nagrywanie
piosenek na kasety magnetofonowe, seks i burzliwe rozmowy do rana – tak kiedyś
spędzało czas, zafascynowane rockiem, młode pokolenie. Andrzej Mogielnicki
przeprowadza współczesnego czytelnika przez barwne lata 70. i 80. aż do lat 90.
z wielkomiejskimi bazarami i puszczaną na nich muzyką disco polo. Książka
naładowana jest wieloma elementami charakteryzującymi tzw. pokolenie analogowe,
które z pewnością u wielu czytelników wywoła mnóstwo sentymentu.
Dzięki przystępnemu językowi, książkę czyta się w iście
ekspresowym tempie. W zasadzie, te niecałe sto trzydzieści stron można
przeczytać w ciągu dwóch godzin i przenieść się w tym czasie w przeszłość,
zachwycając celnymi spostrzeżeniami autora na temat tego co było i tego co
jest obecnie.
"Kryzysowa narzeczona" to legendarny kawałek, jaki możecie znaleźć na płycie zespołu
Lady Pank pt. "Mniej niż zero". Muszę przyznać, że po lekturze tego dzieła, zupełnie inaczej odbieram tę piosenkę. Andrzej
Mogielnicki zrobił wielką niespodziankę wszystkim fanom muzyki zespołu Lady Pank, a także wszystkim, którzy z nostalgią wspominają swoje młodzieńcze lata w PRL-u.
Polecam.
Andrzej Mogielnicki Źródło zdjęcia - KLIK |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Szelest
Nie mogłoby oczywiście przy tej recenzji zabraknąć akcentu muzycznego :)
Nie mogłoby oczywiście przy tej recenzji zabraknąć akcentu muzycznego :)
Oj tak,ta piosenka jest po prostu kultowa :-) Z wielką chęcią przeczytałabym wspomnienia owego Pana. Myślę bowiem,że pozycja ta trafiłaby idealnie w mój gust czytelniczy :)
OdpowiedzUsuńPiosenkę lubię i tytuł od razu skojarzył mi się z tym utworem. W sumie to może być ciekawa polska książka. Jak znajdę ją kiedyś w bibliotece to może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej książki :P
OdpowiedzUsuńJak tylko zobaczyła tytuł książki wprost przyszła mi na myśl ta piosenka:) Z racji tego, iż mój rocznik to lata 80 bardzo lubię jak ktoś opowiada mi o czasach kiedy ja jeszcze siedziałam na nocniku a w radio tata słuchał Lady Pank czy Budki Suflera :)
OdpowiedzUsuńCo prawda PRL to nie moja dekada, ale i tak książką mnie zainteresowałaś.
OdpowiedzUsuńOd razu skojarzenie miałam do Lady Pank. Może się skuszę. A skoro tyle muzyki, to szkoda, ze do powieści nie ma dołączonej płyty.
OdpowiedzUsuńJa otrzymałam książkę z płytą :)
UsuńTo chyba byłaby dobra książka dla moich rodziców, bo kiedyś bardzo lubili Lady Pank i na pewno chętnie wrócili by myślami do tamtych czasów :)
OdpowiedzUsuńNuta znakomita :D tytuł książki od razu mi się tak skojarzył :D
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Uwielbiam Lady Pank, a kryzysowa narzeczona jest wysoko na mojej liscie, ulubionych utworów. Chetnie poznam wyzej wymienioną książkę!
OdpowiedzUsuńFaktycznie , tytuł zachęca do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńUwielbiamy tą piosenkę! A do książki to nie wiemy :) Mamy mieszane uczucia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Z chęcią sięgnę! ;)
OdpowiedzUsuńLubię piosenki Lady Pank, ale chyba na lekturę tej książki nie bardzo mam ochotę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Lady Pank, ale tę książkę sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńpodejrzewam że kryzysowa narzeczona to pewien typ
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą piosenkę, więc książkę też chętnie bym przeczytała, bo tematyka mi odpowiada :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że to książka dla mnie :)
OdpowiedzUsuńkubie ta piosenke:P
OdpowiedzUsuńPiosenkę lubię, ale nie wiem czy ta książka przypadłaby mi do gustu. Raczej nie będę jej szukać.
OdpowiedzUsuńLubię tę piosenkę, dlatego jeśli wpadnie w moje ręce powyższa książka to z czystej ciekawości ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńPiosenka jest lubiana przez wielu, też chętnie jej słucham. Książka wydaje się ciekawym spojrzeniem na okres, który znamy z opowieści rodziców, ew. dużo starszego rodzeństwa. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSama piosenka jakoś szczególnie mnie nie interesuje, ale za to kontekst już tak. To spędzanie czasu w ówczesnych czasach, "analogowe" życie, to może być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńTo może być interesująca lektura Lubię takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńklimaty dla mojej mamy o :D
OdpowiedzUsuńi mojego taty:P
UsuńNa pewno sięgnę po tę książkę. Tematyka jak najbardziej trafia w mój gust i jeszcze ta piosenka tak dobrze chyba wszystkim znana :)
OdpowiedzUsuńMuzyczne klimaty PRL- brzmi ciekawie, no i nostalgicznie dla tych co pamiętają te lata.
OdpowiedzUsuńWidzę, że nowe wydawnictwo się pojawiło :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą piosenkę i myślę, że książka także by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńTa książka to pewnie niezła przygoda :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie moje czasy, ale bardzo zaciekawiłaś mnie tą recenzją i książkę chciałabym kiedyś przeczytać :)
OdpowiedzUsuń