Już niebawem "Wyprawa po klucz" pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach!
Już niebawem, najprawdopodobniej na początku kwietnia, na rynku książki pojawi się powieść autorstwa Małgorzaty Borkowskiej pt. "Wyprawa po klucz", wydana pod moim patronatem medialnym. Każdy z Was może mieć wpływ na proces wydawniczy tego dzieła.
Na stronie Polak Potrafi - KLIK trwa bowiem akcja crowdfundingowa, która pozwoli tej wspaniałej historii zagościć na księgarskich półkach.
Chcesz razem ze mną wydać fascynującą książkę o podróży przez baśniowy świat, w którym odkryć można najważniejszą Prawdę?
A może chcesz przyczynić się do powstania na podstawie tej książki gry?
Zapraszam Cię, dołącz do świata spełniających się marzeń!
Premierę książki planuję na pierwszy tydzień kwietnia. A zatem zaraz po zakończeniu projektu na PolakPotrafi.pl, wysyłam zamówienie do drukarni i po dwóch tygodniach książka jest do kupienia!
Poza wydaniem książki moim marzeniem jest wydanie gry karcianej bądź planszowej w oparciu o książkę. A że marzenie to ma sens, może zaświadczyć Karol Madaj - twórca m.in. słynnej "Kolejki":
"Wyprawa po klucz" Małgorzaty Borkowskiej jest książką z bardzo bogatą w wydarzenia, baśniową fabułą. Tego typu opowieści mogą z powodzeniem stanowić temat gry planszowej, najlepiej przygodowej. Mnie osobiście klimat najbardziej pasuje do gry kooperacyjnej, w której grupa bohaterów sprzymierza się w walce przeciwko wspólnemu wrogowi. Oczywiście możliwości zaprojektowania ciekawej gry na bazie tej książki jest dużo więcej."
Karol Madaj, twórca "Kolejki"
Czy nie chcielibyście w tym uczestniczyć? Może marzy Wam się zostać współwydawcami gry? Jeżeli uda się zebrać pieniądze potrzebne do wydania gry, to jej zaprojektowania podejmie się Łukasz Pogoda, członek słynnej Monsoon Group, która nieformalnie zrzesza polskich projektantów gier planszowych. Łukasz ma na swoim koncie m.in. grę planszową Basilica, wydaną przez Wydawnictwo REBEL.
Kim jestem?
Autorka książce, żona mężowi, matka dzieciom, obywatelka
Polsce, człowiek światu. Tyle można napisać o Małgorzacie
Borkowskiej w spisie treści. A z życiorysu
w szczegółach zebrało by się na kilka powieści. Przygodę
z pisaniem rozpoczęła w szkole podstawowej. Pisała mnóstwo, nie
czekając na wsparcie nauczycielki. I powinno to być dla
wszystkich nauką, bo autorka do dnia dzisiejszego nie otrzymała oddanych
w czwartej klasie opowiadań.
Po odroczonym debiucie Małgorzata spróbowała sił w myśleniu. Równolegle studiowała matematykę i filozofię. Jakby tego było mało, na drugim roku zaczęło się zapalenie płuc. Było to w trakcie sesji. Musiała wybierać między matematyką a zdrowiem. Przed obroną licencjatu z filozofii spotkała prawdziwy dylemat. Za sprawą pewnego mężczyzny raz jeszcze musiała się zmierzyć z wyborem. Tym razem między matematykiem a zdrowiem psychicznym. Wybrała matematyka i jeszcze nie żałuje. Rozpoczęła studia doktoranckie z kulturoznawstwa, ale po raz kolejny musiała wybierać, tym razem pomiędzy studiami a dziećmi. Efektem tego wyboru są jak na razie trzy małe szkraby.
Na co dzień wytrwale poszukuje Prawdy w życiu i wszechświecie. W Piśmie Świętym, książkach i garnkach. Chodź po prawdzie w tych ostatnich prędzej vanitas mieszka.
Zaczęło się od historii dla dzieci. Miała powstać bajka o małym Kubusiu, który przyjaźnił się z króliczkiem. O małej Luli, która zajadała się jagódkami w lesie. Ale do bajeczki wskoczyła ropucha a potem wtargnął Smok. I tak dzieci nigdy nie doczekały się spisania wieczornych bajeczek, ale za to czytelnicy otrzymują książkę. Intrygującą powieść o dojrzewaniu, przygodzie. Historię zmagania się z determinizmem ludzkiego losu.
Dlaczego self-publishing i crowdfunding?
Kiedy zaczynałam zastanawiać się nad sposobem wydania książki - czy metodą tradycyjną czy self-publishingiem, wiele osób mówiło mi, że autor w Polsce nigdy nie może liczyć na sukces. Tradycyjne wydawnictwa płacą autorom średnio 8-10% ceny książki i jeszcze zabierają licencję na książkę. Wiecie ile wówczas zarobiłabym na książce, w której włożyłam tyle wysiłku, tyle miesięcy pracy? Jakieś 2,5 tysiąca złotych netto za 1000 sprzedanych egzemplarzy. I mimo, że zaczęłam pisać dla samej pasji pisania, to wydało mi się to tak śmieszne, że stwierdziłam, że wolę rozpocząć przygodę z self-publishingiem. Przede wszystkim nie chciałam za tak marne pieniądze sprzedawać praw do swojej książki - chcę mieć możliwość wpływania na to co się z nią dzieje, decydowania o wznowieniu nakładu, czy chociażby wpływu na grafikę okładki. Wydając w tradycyjnym wydawnictwie po oddaniu tekstu, w zasadzie nie miałabym już wpływu na nic.
To co dzieje się na świecie - chociażby dzięki Amazon Kindle, gdzie publikuje mnóstwo niezależnych autorów, pokazuje, że tradycyjny rynek wydawnictw w Polsce działa na bardzo przestarzałych zasadach. W dobie internetu i możliwości jakie ze sobą niesie nikt nie chce już być tylko bezsilnym ogonkiem całej machiny wydawniczej.
Razem mamy możliwość to zmienić! Jeżeli wesprzecie mój projekt, staniecie się nie tylko współwydawcami książki, ale przede wszystkim przyczynicie się do upadku starego systemu wydawniczego! Czy wątpicie, że jedna książka może tego dokonać? Przecież kropla drąży skałę! A ja głęboko wierzę w sukces mojej książki. Ta kropla - dzięki Wam - ma szansę stać się prawdziwym potokiem!
BUDŻET
Budżet umożliwiający mi wydanie 2000 egzemplarzy wynosi 14 500zł. Część kwoty udało mi się już zebrać, jednak potrzebuję Waszej pomocy, by uzbierać potrzebną resztę. Jednak ponieważ marzenia nie mają granic, nie chcę zatrzymać się tylko na wydaniu 2000 egzemplarzy...
Więcej szczegółowych informacji znajdziecie na stronie projektu - KLIK.
Odwiedź nas!
Ja ze swojej strony już teraz zachęcam Was do wsparcia tego projektu. Zachęcam bowiem książkę już przeczytałam i naprawdę warto, by historia ta ujrzała światło dzienne. Jeszcze dzisiaj zaprezentuję Wam moją recenzję "Wyprawy po klucz".
życzę powodzenia, mam nadzieję, że się uda!:)
OdpowiedzUsuńJa również życzę powodzenia :) postaram się również wesprzeć ten projekt.
OdpowiedzUsuńA ja jestem zainteresowana tą akcją - ponieważ jest akcja - jest reakcja ! Wierzę, że warto wesprzeć ten projekt interesująca książka a pomysł gry planszowej jest rewelacyjny - ponieważ to nie mało ambitna gra komputerowa, która przysłania świat. Oraz jestem bardzo zaskoczona, że tak to ujmę prowizją zarobkową autora !!!
OdpowiedzUsuńCiekawa akcja. Faktycznie w Polsce trudno wybić się młodym pisarzom, a jeszcze trudniej na tym zarobić :) Gratuluje patronatu,
OdpowiedzUsuńWspaniały projekt. Życzę powodzenia!
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńPowodzenia, czekam na Twój wpis. Gratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńPOWODZENIA!!!
OdpowiedzUsuńZnam tę stronę i życzę powodzenia, by udało się zrealizować projekt.
OdpowiedzUsuń