"Furia rodzi się w Sławie" - Krzysztof Koziołek
"Mundur należy zapinać do ostatniego
guzika".
Pewnie wielu z Was słyszało o tym, iż Hitler i jego najbliższy oraz zaufany współpracownik, czyli Himmler, interesowali się okultyzmem, czarną magią i innego tego typu tematyką. Czy wiecie jednak o tym, że to właśnie w Polsce, na Ziemi Lubuskiej, nad jeziorem Sławskim, w czasach II wojny światowej, znajdowało się miejsce, w którym to trzymano tony księgozbiorów poświęconych właśnie tym zagadnieniom? I właśnie w tym miejscu akcję swojego kryminału umieścił Krzysztof Koziołek. Nie mogło więc być nudno.
Krzysztof Koziołek,
rocznik 1978 to absolwent politologii na Uniwersytecie
Zielonogórskim, który mieszka obecnie w Nowej Soli. Jest
dziennikarzem i pisarzem, a także pasjonatem górskich wędrówek i
kibicem żużla. Autor zadebiutował w 2007 r. powieścią sensacyjną
pt. "Droga bez powrotu", jest częstym gościem bibliotek w całej
Polsce.
Sierpień 1944 r.,
mieszkańcami Sławy, czyli miasteczka będącego kurortem za Ziemi
Lubuskiej wstrząsa okrutne morderstwo czternastoletniej Stanisławy,
przy której ciele znaleziono jedynie biały proszek. Śledztwo
prowadzi asystent kryminalny Anton Habicht, członek NSDAP, zapalony
nazista. Morderca nie zaprzestaje na jednej ofierze, a do śledztwa
włącza się Sturmbannführer SS Carl Düchter, naukowiec
prowadzący tajne badania na terenie sławskiego pałacu. Jak okazuje
się, nie bez przyczyny...
Odkryłam kolejnego
pisarza, który tworząc dość trudną odmianę kryminału, jakim
jest kryminał retro, potrafi wymierzyć odpowiednią proporcję
pomiędzy warstwą typowo kryminalną, a historyczną. W utworze tym
bowiem, wartka akcja wraz z tajemnicą dziwnych morderstw, doskonale
współgra z tłem historycznym, w którym to liczne elementy
niedopowiedzenia, wywołują pożądany efekt ciekawości. Krzysztof
Koziołek z mistrzowską precyzją odmalowuje skalę i przede
wszystkim siłę nazistowskiej propagandy w 1944 r., stosunek Niemców
do faszyzmu, a także wzajemne stosunki Polaków i Niemców
zamieszkujących te właśnie ziemie. Do tego wszystkiego, autor zaskakuje
ciekawostkami, jak chociażby szokująca dla mnie wiadomość o
szyciu eleganckich mundurów dla nazistów przez znaną nam
współcześnie firmę odzieżową – Hugo Boss. Pisarz stara się
wplatać fakty historyczne w akcję powieści i zazwyczaj wychodzi mu
to całkiem nieźle, poza nielicznymi wyjątkami. Po lekturze tego kryminału można więc śmiało powiedzieć, że autor przygotował się świetnie pod względem merytorycznym, aby odmalować klimat tamtych, strasznych lat. Udało mu się to z widoczną skutecznością.
Krzysztof Koziołek
pozwolił czytelnikowi ujrzeć wykreowane przez niego wydarzenia z
perspektywy kilku bohaterów. Antoni Habicht, niezaprzeczalnie czarny
charakter powieści, postać, która wzbudza wiele złych emocji.
Jego światopogląd i karierowiczowskie zapędy pozwalają
czytelnikowi ujrzeć w pełnym świetle skutki i przyczyny ślepego
posłuszeństwa wobec faszystowskiej ideologii. Hrabina Franziska von
Häften, piękna, niezależna i odważna Polka, pracująca dla
polskiego wywiadu to postać nieszablonowa, dla której postawy można
poczuć jedynie wielki podziw i szacunek. Poczet bohaterów, jaki
zaserwował czytelnikom autor jest oczywiście o wiele bardziej
obszerniejszy i mocno zróżnicowany pod względem portretów
psychologicznych. To niemal idealne odwzorowanie postaw etycznych z tamtych
lat.
Wątek tajnych badań
faszystów na zjawiskami paranormalnymi w okresie II Wojny Światowej
to motyw, który do tej pory rozpala wyobraźnię amatorów historii,
jak i samych historyków. Krzysztof Koziołek miał dość ciekawy
pomysł na jego zaakcentowanie. Pomysł, który w pewnym momencie
wywołał dreszcze na moim ciele. Wątek ten skłania do
poszukania w innych źródłach informacji na ten temat. Nie mogę jednak przetrawić do tej pory jednego, czyli otwartego zakończenia, które
zostało niemalże "ucięte" w strategicznym dla fabuły miejscu. Nie wiem dlaczego, autor zrobił taką niezbyt miłą niespodziankę czytelnikom.
Wiem jedynie, że musi po prostu powstać kolejna część.
Mroczna okładka pod
postacią ślicznej kobiety oraz odbicia w lustrze przedstawiającego nazistę z okropną twarzą i z wymownymi symbolami w oczodołach,
zwiastuje kwintesencję tego kryminału. Pełnokrwistego kryminału
retro, którego przeczytałam w jeden wieczór. Miłośników gatunku
na pewno nie rozczaruje.
Krzysztof Koziołek |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję autorowi
Mnie się książka bardzo podobała. Tak samo jak Ty czuję niedosyt i liczę na kontynuację. Autor wspominał, że wątek Hrabiny Franziska von Häften został dogłębniej opisany w jednej z poprzednich książek, lecz niestety nie pamiętam tytułu :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam kryminały,a te z wątkiem historycznym wręcz kocham,więc ta książka wydaje się być idealna na mnie.
OdpowiedzUsuńTa książka opiera się o temat, któryme się fascynuje. Mam na nią wielką ochotę, niestety mój portfel ma inne zdanie ;) może po świętach się uda... a może Mikołaj mi przyniesie :D
OdpowiedzUsuńKsiążka chyba nie dla mnie, ale przeczytałam kochana ostatnio "na morfinie" i bardzo mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńŚwietna tematyka. Chętnie bym przeczytała tę książkę.
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, wolałabym jednak, żeby zakończenie było wyraziste :)
OdpowiedzUsuńAle świetna okładka! A naziści to temat, który mnie intryguje, więc bardzo chętnie bym książkę przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńKusząca recenzja :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze kryminału retro, tematyka też niezwykła, więc dlaczego nie.
OdpowiedzUsuńLubię kryminały, ale o retro pierwszy raz się spotykam. Już słyszałam o tej pozycji. Może kiedyś przeczytam, bo kryminały bardzo rzadko czytam.
OdpowiedzUsuńKsiążka ta z pewnością przypadłaby do gustu mojemu teściowi, który pochłania je w szybkim tempie.
OdpowiedzUsuńCiekawa tematyka, chętnie bym przeczytała! Zapraszam, melodylaniella.blogspot.com
OdpowiedzUsuńO mundurach nazistów projektowanych i szytych przez markę Hugo Boss wiedziałam, ale domyślam się, że podobnych ciekawostek pan Koziołek ma więcej w zanadrzu. Lubię, jak powieści kryminalne są sprytnie umieszczone w historii, która dodatkowo wzbogacona jest o liczne ciekawostki i mniej znane fakty. Jak dla mnie - super książka i z chęcią do niej sięgnę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOkładka mi sie wcale nie podoba, ale treść tak.
OdpowiedzUsuńA ja nadal nie mogę się przekonać do kryminałów :)
OdpowiedzUsuńNaziści i okultyzm - z chęcią przeczytam, bo może faktycznie być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńo kurczę, mam ochotę przeczytać!
OdpowiedzUsuńNie ma opcji, bym tej ksiązki nie przeczytała!
OdpowiedzUsuńO ile nie mogę się jakoś przekonać do kryminałów retro, o tyle ten tytuł wyjątkowo mnie ciekawi;) Zapisuję jako pozycję obowiązkową do przeczytania;)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie więc na pewno się w tę książkę zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńbrrrr
OdpowiedzUsuńjuż to chcę czytać:D
OdpowiedzUsuńTrochę przeraża mnie ta książka, ale z pewnością jest ciekawa :)
OdpowiedzUsuńWygląda to całkiem interesująco, tylko martwi mnie to zakończenie, widać, że mocno je przeżyłaś.
OdpowiedzUsuńOoo naprawdę ciekawa tematyka... Muszę kiedyś przeczytać koniecznie. :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się okładka. Ma w sobie to coś. Sama fabuła też brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńO II wojnie, nazistach, SS powstało już tyle książek, a jednak ciągle powstają nowe. O zjawiskach paranormalnych nie czytałem. Połączenie kryminału z historią może być ciekawe.
OdpowiedzUsuńMuszę,.muszę to przeczytać! Chcę poznac historie tamtych lat, a typowo podręcznikowa formal mnie odrzuca... ten kryminał wydaje sie arcyciekawy - nasi rodacy to zdolni pisarze :)
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nie miałam okazji przeczytać żadnego kryminału retro, ale póki co raczej sobie odpuszczę. Nie jest to do końca tematyka która mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńRaczej nie jest to tytuł dla mnie, ale muszę napisać, że końcowe zdjęcia autora jest genialne. :-)
OdpowiedzUsuńAutor zostawił sobie furtkę, by napisać kontynuację :) Przynajmniej tak twierdzi mój tata, który tę pozycję ma za sobą. Ja się nie skuszę, bo wiesz, że to nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńBardzo nie lubię otwartych zakończeń :( chyba, że mogę natychmiast sięgnąć po kolejny tom... ;) Niemniej jednak jestem ciekawa tej powieści :)
OdpowiedzUsuń