Odeszła Monika Szwaja...
Ciężko w to uwierzyć. 66 lat to bowiem nie czas na umieranie....
Jak podało wczoraj Radio Szczecin, Monika Szwaja zmarła w niedzielę rano w szpitalu, po ciężkiej chorobie.
Planowałam spotkać się z autorką na tegorocznych Targach Książki w Krakowie... Nie zdążyłam i już nigdy nie będę miała takiej okazji, podobnie jak tysiące czytelników, uwielbiających powieści pisarki. Wielka strata, z którą trudno się pogodzić. W takim wieku nie powinno się przecież umierać....
Podczas czytania wczorajszych informacji o tym smutnym fakcie, znalazłam wypowiedź pisarki, którą chciałabym Wam wszystkim zacytować:
"Ja nie mogę patrzeć na ludzi, którzy lubią jęczeć, mówią: "znowu w życiu mi nie wyszło", życie jest beznadziejne i tak dalej. Jakoś, nie wiem jakim cudem, ja od urodzenia wiem, że życie jest piękne i świat jest piękny. Mamy go tylko na raz i powinniśmy to doceniać. Powinniśmy zwalczać trudności, żebyśmy jęcząc na swój okropny los, zobaczyli ludzi, którzy nie jęczą, którzy kochają ten świat".
Można odejść na zawsze, by stale być blisko...
Ogromna strata. Doskonale sprawdzają się w tej chwili, słowa z mojej ulubionej książki "Póki ktoś nas pamięta, wciąż żyjemy" Cień wiatru.
OdpowiedzUsuńPiękne i bardzo prawdziwe słowa Pani Moniki. To bardzo przykra wiadomość...
OdpowiedzUsuńWielki żal :(
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńSmutno :(
OdpowiedzUsuńTo wiadomość, jakiej nigdy nie chciałam usłyszeć:(
OdpowiedzUsuńTeż wczoraj byłam w szoku, że już pani Moniki ne będzie z nami.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro, że nie poznałam twórczości tej Pani za jej życia. Wielka strata, to była jeszcze taka młoda osoba!
OdpowiedzUsuńNigdy nie ma dobrego czasu na umieranie... Straszliwie szkoda, że odchodzą tacy ludzie...
OdpowiedzUsuńniestety, nie znam twórczości autorki, ale mam nadzieję, że wkrótce będę miała okazję przeczytać jakąś jej książkę
OdpowiedzUsuńNie wierzę :(:(:(
OdpowiedzUsuń[*] [*] [*] nie mogłam uwierzyć gdy wczoraj się dowiedziałam.
OdpowiedzUsuńPrzykra wiadomość, nie czytałam jeszcze nic tej pisarki.
OdpowiedzUsuńJa również nie miałam okazji czytać książek pani Szwai. Zgadzam się z jej słowami - zamiast narzekać, zacznijmy doceniać to co mamy. :)
OdpowiedzUsuńEch :(
OdpowiedzUsuńCytat akurat dla mnie na dzisiaj w sam raz :/ Też miałam chwilę zwątpienia. Ale w kiepskich momentach próbuję wracać myślami do takich własnie mądrych rad. 66 l. to zdecydowanie za wcześnie.
OdpowiedzUsuńMonika była wyjątkową osobą. Pogodną, pomimo trudnych chwil w życiu.Bardzo uczciwą. Kochała ludzi i zwierzęta. Kochała życie. Nie mogę się pogodzić z tym ,że już jej nie ma.Bardzo wiele Jej zawdzięczam. Zachęciła mnie do pisania , uwierzyła we mnie bardziej niż ja sama w siebie wierzyłam. Zmieniła moje myślenie o sobie samej. Nigdy Jej tego nie zapomnę. Bardzo Wszystkim Paniom dziękuję za dobre słowa o Niej, które powyżej piszecie. I mam nadzieję,że nie zapomnimy o Monice.Pozdrawiam serdecznie. Agata Pruchniewska
OdpowiedzUsuń