"Zatrzymać chwilę" - Maria Wolska

















"(...) wszak każdy ma swojego anioła...".





Odkąd poznałam w praktyce wartość pracy w swoim życiu, zaczęłam wyznawać dwie zasady - pracujemy po to, by żyć, ale w żadnym wypadku nie żyjemy po to, by stale pracować. I staram się tych zasad trzymać, niezależnie od wszystkiego. Niektórzy jednak, nie potrafią zachować równowagi pomiędzy życiem zawodowym, a życiem prywatnym, i o tym właśnie traktuje debiut Marii Wolskiej pt. "Zatrzymać chwilę".

Ewa mieszka ze swoim ukochanym Markiem w małym, ale własnym mieszkaniu wiodąc dość zwyczajne i spokojne życie. Wszystko jednak ulega zmianie, gdy jej szefowa, którą bardzo lubi i szanuje, odchodzi na emeryturę, a na jej miejsce wkracza młody i ambitny chłopak – Waldemar. Wymagania nowego kierownika, powiększają się z dnia na dzień, a Ewa wraz z nadmiarem pracy, zaczyna tracić poczucie rzeczywistości. Praca bowiem wpływa na każdy aspekt jej życia, prowadząc do zrujnowania zdrowia bohaterki i jej cudownego związku.

Debiut Marii Wolskiej, o której niestety nie znalazłam żadnych informacji to książka, którą przeczytacie w ekspresowym tempie, w jedno popołudnie lub wieczór. Nie oznacza to jednak, że historia zapracowanej Ewy jest łatwa, lekka i przyjemna w odbiorze. Wręcz przeciwnie, bowiem powieść ta dotyka urastającego do coraz większej rangi problemu, czyli pracoholizmu. I trzeba przyznać, że Maria Wolska w pełnej krasie ukazała na przykładzie głównej bohaterki, jakie skutki i jakie konflikty może prowadzić przekroczenie granicy sumiennego wykonywania obowiązków zamieniającego się w uzależnienie od pracy. A skutki te, jak się okazuje mogą zniszczyć nie tylko udane, prywatne życie ale także i może przede wszystkim zdrowie, czyli wartość dla nas najcenniejszą. Dlatego też "Zatrzymać chwilę" potraktowałam jako swoistą przestrogę dla wszystkich, którzy zbliżają się do granicy, po której już nic nie będzie takie samo jak wcześniej. 

Autorka ukazała skutki pracoholizmu, jednak zabrakło mi równie ważnej części dopełniającej całości omawianego tematu, czyli ukazania wyczerpujących portretów psychologicznych, zarówno pracoholiczki Ewy, jak i jej niezwykle wymagającego szefa Waldemara. Podczas lektury miałam bowiem poczucie, iż kreacje tych postaci są zbyt powierzchowne. Maria Wolska niestety nie zagłębiła się w ich psychikę, nie pokazała z jakich przyczyn ich zachowanie było takie, a nie inne. Mówiąc wprost – czytelnik widzi zmieniającą się postawę Ewy, widzi skutki jej uzależnienia od pracy. Ale dlaczego tak się dzieje, tego już niestety nie wiemy. 

W książce, a dokładnie w jej drugiej części pojawia się wątek nadprzyrodzony w postaci anioła, dzięki któremu główna bohaterka zaczyna dostrzegać popełnione przez siebie błędy. I muszę przyznać, że dodanie do fabuły takiej płaszczyzny okazało się trafione, bowiem gdzieś w połowie książki historia Ewy zaczęła mnie nieco nużyć. Wątek nagłego wypadku i spotkania z aniołem, który de facto okazał się aniołem z charakterem, obudziły moją uśpioną już ciekawość i zainteresowanie.

Muszę również podkreślić, że bardzo podoba mi się okładka i tytuł książki, które niestety nijak mają się do fabuły powieści. Gdybym kierowała się bowiem wyłącznie tymi elementami, które jak wiadomo, są wielce znaczące, pewnie przy zakupie książki byłabym przekonana, że to powieść o miłości, czyli przykład typowej literatury dla kobiet. A przecież, pomimo faktu, że książka skierowana jest głównie do płci żeńskiej, nie dotyczy stricte tematu miłości, lecz ważnego, społecznego już problemu.

Rozgraniczenie pracy od życia prywatnego to wybór. Wybór, który może rzutować na każdy dzień naszej egzystencji. Podobnie jest z książką Marii Wolskiej, to Wam bowiem pozostawiam wybór dotyczący jej przeczytania. Książka ta nie wyróżnia się niczym nowym, ale porusza bardzo ważny, skłaniający do refleksji temat.




Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina

41 komentarzy:

  1. Wygląda na to, że autorka zmierzyła się z trudnym tematem. Chyba jednak się nie skuszę. Choć zarzekać się nie będę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja się chętnie skuszę. Ten temat nie jest poruszany zbyt często a faktycznie problem zatacza coraz szersze kręgi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam jeszcze o tej książce, jednak, teraz, jestem zaciekawiona.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę przyznać, że książka mnie zainteresowała! Nie kojarzę zbyt wielu książek, które skupiałyby się na temacie pracoholizmu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz słyszę o niej i będę ją mieć na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Temat rzeczywiście ciekawy i na czasie. Szkoda, że od strony psychologicznej książka raczej słaba, nie skreślam jej jednak, może kiedyś przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście okładka jest piękna. Temat interesujący i jak najbardziej na czasie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa, chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Autorka podjęła ciekawy temat, jednak martwi mnie trochę to, że wspomniałaś o pewnego rodzaju znużeniu podczas czytania. Muszę przemyśleć sprawę;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda na to, że to pozycja warta poznania, zwłaszcza przez osoby lubujące się w podobnym tematach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten wątek z aniołem niezbyt mi się podoba... Może przeczytam, ale raczej nie w najbliższej przyszłości :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Temat jakże na czasie, gdy żyjemy w świecie kontrastu. Albo problem ze znalezieniem pracy, a gdy już, to lęk przed jej utratą i ten niesamowity pęd, pogoń za lepszym jutrem. Za wszelką cenę...

    OdpowiedzUsuń
  13. Takie realia, wiec trzeba poczytać.
    Lubię takie szybkie czytanie...

    OdpowiedzUsuń
  14. Książkę mam na półce. A Twe zasady jak najbardziej słuszne w czasach wyścigu szczurów...

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam nadzieję, że trafi na moją półkę.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. pracujemy po to, by żyć, ale w żadnym wypadku nie żyjemy po to, by stale pracować- zgadzam się z tymi słowami

    OdpowiedzUsuń
  17. Książka podejmuje teraz bardzo popularny temat! Chętnie bym przeczytała. :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba raczej nie sięgnę po tę książkę. Na razie mam inne plany czytelnicze ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękna okładka, przyciąga wzrok. Fabułą również wzbudziła moje zainteresowanie, dlatego też będę miała na uwadze tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeśli się natknę, to ją przeczytam. Pracoholizm to poważny problem społeczny.

    OdpowiedzUsuń
  21. Temat ważny, aktualny-chętnie przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Na razie mam zbyt dużo własnych książek do czytania, ale tytuł na pewno sobie zapiszę :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Temat bardzo ciekawy i aktualny. Nie przekonuje mnie jednak słabe rozbudowanie psychologiczne postaci. Na razie więc nie zaznaczę jej sobie na liście, ale może kiedyś :) Pozdrawiam :)
    http://biegiemdoksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Temat ciekawy i chętnie sięgnęłabym po książkę, ale straszna szkoda, że autorka nie pogłębiła portretów psychologicznych bohaterów. A chętnie dowiedziałabym się dlaczego główna bohaterka dała się wkręcić w taką sytuację.

    OdpowiedzUsuń
  25. Książka na pewno trafi w moje ręce. Dlaczego? Ponieważ opisuje temat pracy, który szczególnie mnie kręci. Zawodowo jestem związana z rekrutacją personelu, więc takie tematy są dla mnie interesujące. Plus dla autorki, że podjęła się takiego tematu.

    OdpowiedzUsuń
  26. Temat ważny, ale nie wiem, czy mam ochotę akurat na tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  27. Książka porusza temat choroby XXI wieku, więc myślę, że jest godna uwagi i bliższego poznania. A do tego ładna okładka. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jeszcze się zastanowię nad książką, bo wydaje się ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Ten wątek nadprzyrodzony trochę mi nie pasuje, ale skoro piszesz, że wydaje się bardzo na miejscu, to może też bym tak uznała.

    OdpowiedzUsuń
  30. "Pracujemy po to, by żyć, ale w żadnym wypadku nie żyjemy po to, by stale pracować" - bardzo ładnie to ujęłaś. :-) Zachowanie równowagi pomiędzy pracą a życiem osobistym jest bardzo ważne i uważam, że powinno się te dwie rzeczy (w miarę możliwości) oddzielać. Faktycznie, jak piszesz o treści, to nijak ma się ona do okładki. Treść jest dużo bardziej zachęcająca, dlatego rozejrzę się za to powieścią. :-)

    OdpowiedzUsuń
  31. Ta książka kusi, może jej ulegnę ? :D
    Pozdrawiam Justyna z książkomiłościmoja.blogspot

    OdpowiedzUsuń
  32. Takich książek jak ta jest dużo. Może niekoniecznie traktujących o tym problemie, ale takich ni to nowych, a niby ważnych. Nie wiem, czy mam w tym momencie ochotę na debiut tej Pani, ale nie mówię książce "nie". Może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. pracoholizm mnie nie dotyczy ale pewnie ksiazka ciekawa:P

    OdpowiedzUsuń
  34. Tematyka książki wydaje się interesująca. Ciekawi mnie sposób wprowadzenia wątku fantastycznego w tak "przyziemną" historię. Jeśli tylko będę miała okazję, to na pewno zapoznam się z tą powieścią :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Szkoda, że brak tu lepszych portretów psychologicznych bohaterów.
    Też uważam, że praca jest po to by żyć, trzeba po za nią mieć inne sprawy, czas na odpoczynek itp. Niestety niektórzy chorują na pracoholizm.

    OdpowiedzUsuń
  36. Może kiedyś, ale jak na razie raczej podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  37. mimo, że nie w moim typie, to jednak tematyka bardzo na czasie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger