Wyniki konkursu z Waszym najpiękniejszym, książkowym wspomnieniem
Z przyjemnością przeczytałam Wasze wszystkie odpowiedzi dotyczące najpiękniejszych, książkowych wspomnień. Trudno było mi wybrać jedynie dwie, ale oczywiście musiałam unieść ten ciężar. Zapraszam więc na wyniki konkursu.
Oto odpowiedzi, które mnie najbardziej wzruszyły i zainspirowały:
Dagmara 16
lipca 2015 21:08
Super
konkurs:) Moje najwcześniejsze wspomnienia książkowe to te, kiedy
sama odkryłam w sobie zapędy pisarskie. Miałam chyba cztery lata,
kiedy powstała pierwsza ,,powieść". Zanim zapytacie, jak to
możliwe, wyjaśnię. Książki sama ilustrowałam, a tata zapisywał
dyktowaną przeze mnie treść. Potem kartki dziurkował i
przewiązywał wstążeczką. Pewnie zapomniałabym o tym, ale
ostatnio rodzice przekazali mi moje dzieła. Bardzo się wzruszyłam,
trzymając w rękach pożółkłe karteczki. I już chciałam je
pokazać mojej córeczce, ale treść mnie absolutnie zaszokowała.
Jedna była, np. o kanibalach i lodówce na ich wyspie. Możecie
sobie wyobrazić jej zawartość. Niestety nie pamiętam, skąd mi
się ci kanibale wzięli, rodzice też nie pamiętają. I tak na
zakończenie, wyrosłam na osobę zdecydowanie bez krwiożerczych
zapędów;) Chociaż groteskę w literaturze uwielbiam:) Ale
tajemnica zostanie, skąd ci kanibale w małym móżdżku dziecka.
Anonimowy
27
lipca 2015 00:50
Książki
towarzyszyły mi od małego, ciężko wybrać jedno wspomnienie :)
Pamiętam, że gdy byłam mała mama zawsze się denerwowała że za
dużo czytam. Rodzice niechętnie zabierali mnie do miasta, bo wizyta
w księgarni lub bibliotece była nieunikniona. Zawsze z tatą
negocjowałam ile książek mogę sobie wybrać :) Nigdy nie zapomnę
jak mama wołała na obiad, a ja byłam tak pochłonięta obecną
lekturą, że wstałam i z książką w ręce usiadłam do stołu i
zaczęłam jeść nie odrywając wzroku od treści. Rodzicielka tak
się zdenerwowała że miałam szlaban na kupno nowych książek
przez miesiąc. O mamo, jak rozpaczałam! :) Jedyne sprzeczki jakie
miałam z rodzicami to o to, żeby jeszcze nie gasili światła
wieczorem. Jak już gasili, udawałam że śpię a pod poduszką
miałam schowaną latarkę. Czekałam tylko aż drzwi się zamkną i
myk! pod kołdrę i czytać dalej :) Dziś, wszystkie te chwile
wspominam z uśmiechem na ustach :)
Gratuluję! Już za chwilę wyślę do Was wiadomość z prośbą o podanie adresu do wysyłki :)
Gratuluję. Bajki Dagmary o kanibalach chyba zasługują na publikację ;)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do gratulacji ;)
OdpowiedzUsuńI ja również gratuluję! :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratuluje :)
OdpowiedzUsuńgratulacje ;))
OdpowiedzUsuńgratulacje! ^_^
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru! zaczytana-oczytana.blogspot.com
Gratulacje!
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńHaha mam podobne wspomnienia :D rodzice gasili mi światło a karą był brak książek! Co za czasy ;d ale o kanibalach nie pisałam :D
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńJa też pamiętam jak mama gasiła światło w moim pokoju, a ja czytałam przy latarni, która była na ulicy niedaleko mojego okna i zupełnie nieźle oświetlała moją książkę :D
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyniom :)
O jaa, przypomniało mi się, że jak byłam mała, to też coś tworzyłam, kartkom robiłam dziurki i przewiązywałam wstążeczką... ale gdzie te "dzieła" teraz są niestety nie mam pojęcia ;p
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńgratulowanie;)
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratulacje :D
OdpowiedzUsuńNo to gratulacje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,Michał.
michalzlifestyleandfashion.blogspot.com
Gratuluję!
OdpowiedzUsuńGratuluję
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńBardzo ,bardzo dziękuję:) Miło mi strasznie:)
OdpowiedzUsuńO mamo! Ale super ;) dopiero odczytałam i Odpisałam ponieważ właśnie wróciłam z urlopu ;) dziękuję!
OdpowiedzUsuń