"Sam jesteś babą!" - Bogdan Gorczyca
"Fakt, że sam się uznałem za faceta zobowiązuje najbardziej. W głębi ducha jesteśmy dla siebie najsurowszymi sędziami, bo tak naprawdę tylko my wiemy, co w nas siedzi".
Na pewno wielu czytelników płci męskiej słyszało nie raz w swoim życiu hasło "nie zachowuj się jak baba", czyli nie płacz, nie wzruszaj się, musisz być twardy. Stwierdzenie to nieco stereotypowo szufladkuje typowe zachowania kobiety i mężczyzny - bo przecież jedynie chłopy wiedzą kiedy wymienić przegub napędowy, a baby jak upiec wymyślne ciasto. Gdy więc wzięłam do ręki książkę zatytułowaną "Sam jesteś babą!" zapaliła się w mojej głowie czerwona lampka. Czyżby miałaby to być lektura z treściami seksistowskimi? Okazało się, że w żadnym wypadku, bowiem to książka pełna humoru, ukazująca jacy jesteśmy na co dzień, my kobiety i wy mężczyźni.
Bogdan Gorczyca to aktor dramatyczny, animator amatorskiego ruchu teatralnego, propagator idei DKF-ów, a także prezenter programów telewizyjnych i radiowych. Jest także założycielem Gdańskiego Teatru Edukacyjnego oraz autorem tekstów kabaretowych, audycji satyrycznych i cyklicznych felietonów. Autor współpracował z programem "5-10-15", a także prowadził własne programy w gdańskiej telewizji. Zadebiutował literacko książką "Mój kumpel Tata".
Kajtek zaczyna uczęszczać do szkoły średniej i z każdym dniem coraz bardziej się usamodzielniać. Jego tata Paweł, będący zarówno stanowczym ojcem jak i kumplem, wypełnia swój czas grą w teatrze, łapaniem różnorakich chałtur oraz zaspokajaniem coraz większych potrzeb syna. W życiu Pawła pewnego dnia pojawia się jednak kobieta, która nadaje nowej jakości życiu bohatera.
"Sam jesteś babą!" to trzecia część cyklu, jaki zapoczątkował Bogdan Gorczyca. Część, którą można czytać całkowicie odrębnie od wcześniejszych nazwanych "Mój kumpel Tata" i "Mój kumpel Syn", bowiem w każdym z tych tomów autor porusza zupełnie inne problemy toczące się na linii relacji ojciec-syn. To właśnie bowiem problematyka złożonych relacji dzieci i ich rodziców stanowi przewodni temat książki Bogdana Gorczycy. Autor poprzez kreację niezwykle oryginalnej postaci Pawła i jego syna Kajtka, ukazuje z czym muszą mierzyć się rodzice, a także dzieci, gdy do drzwi puka już dorosłość. Czy można być zarówno autorytetem dla własnych pociech i stanowić dla nich także pewny substytut przyjaciela, kumpla, któremu można się zwierzyć ze wszystkiego? Bogdan Gorczyca stara się odpowiadać twierdząco na to pytanie udowadniając, że zarówno szacunek jak i przyjaźń mogą się wzajemnie uzupełniać, tworząc świetne relacje międzypokoleniowe. A co najważniejsze, autor stara się dobitnie przekazać czytelnikom, że oprócz wychowania dzieci, które często staje się głównym celem w naszym życiu, warto także zadbać o własne potrzeby, bowiem miłość rodzicielska to nie wszystko. Nie można w żadnym wypadku zapomnieć o tym, co daje nam szczęście i dbać o to, by to szczęście mieć w zasięgu ręki.
W książce czytelnicy znajdą mnóstwo zdrowego humoru, czasami czarnego, a także dużą dawkę dystansu do zjawisk, jakie otaczają nas na co dzień. Główny bohater, czyli Paweł co chwila bowiem rozśmiesza dosadnymi i przede wszystkim trafnymi komentarzami na temat wielu zjawisk i rzeczy, jakie na co dzień stanowią naszą rzeczywistość. Jego liczne przemyślenia na temat partnerstwa, miłości czy też posiadania samochodu, oglądania filmów romantycznych, a także chodzenia na wywiadówki, potraktowane z wielkim humorem, zwyczajnie poprawiają nastrój i emanują naturalnością. W licznych refleksjach bohatera nie znajdziecie bowiem nawet cienia sztuczności. Warstwa ta idealnie wkomponowuje się w całość fabuły tego dzieła.
Bogdan Gorczyca nie napisał książki, która porywa wartką akcją, intryguje tajemnicą czy szokuje skandalicznymi poglądami. Napisał natomiast książkę dla każdego, zwyczajnego rodzica, mającego dziecko w wieku, któremu bliżej już do dorosłości. Autor opatrzył perypetie ojca i syna trafnymi komentarzami odnoszącymi się do otaczającej nas rzeczywistości, ubierając je często w humorystyczne wywody, przy których każdy czytelnik się uśmiechnie. I co tu dużo pisać, każdy z nas ma w sobie coś z baby, ale gdy kobieta z mężczyzną się już odnajdą, pasują do siebie jak dwie połówki jabłka. To niezwykle optymistyczna książka o zwyczajnym życiu. Polecam.
Bogdan Gorczyca |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Oskar
Musi być faktycznie zabawna :) ale ja pewnie po nią nie sięgnę, rzadko czytam takie lekkie książki
OdpowiedzUsuńSama bardzo chętnie sięgnęłabym po tą serię :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki napisane z poczuciem humoru :))
Czasami warto przeczytać coś lekkiego, z poczuciem humoru :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen humor mnie do tej książki przekonuje:)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam, uwielbiam takie lekkie publikacje!
OdpowiedzUsuńLubię czarny humor w książkach. Czuję się zachęcona :)
OdpowiedzUsuńOptymizmu i poczucia humoru nigdy za wiele:) A relacja rodzic- dziecko w wieku dorastania, to ,,cyrk na kółkach" sam w sobie :)
OdpowiedzUsuńKolejna dobra recenzja o tej książce.
OdpowiedzUsuńJeśli znajdę w tej książce mnóstwo humoru, to jest to pozycja z pewnością dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTaka książka z humorem przydałaby mi się na dzisiejszy ponury, deszczowy dzień.
OdpowiedzUsuńTak mało teraz optymistycznych książek, że chętnie je czytam. Będę szukać.
OdpowiedzUsuńwydaje się być ciekawa
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że "Sam jesteś babą!" to trzecia część cyklu. W takim razie najpierw wypadałoby rozejrzeć się za pierwszym tomem.
OdpowiedzUsuńOptymistyczne książki z pewnością mnie przekonują. Właśnie takiej lekkości oczekuję od literatury. W końcu takowa ma nas bawić.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, ale recenzja bardzo ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że można czytać, nie znając poprzednich tomów. Zainteresowałaś mnie tą lekturą.
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę w wolnej chwili - lubię lekkie optymistyczne książki okraszone humorem.
OdpowiedzUsuńNo, po takiej rekomendacji muszę tę książkę dopaść
OdpowiedzUsuńCzasem i trzeba poszukać czegoś innego ;)
OdpowiedzUsuńO wydaje się być ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńSuper blog może wspólna obserwacja ? ;*
Czuję, że będę wybuchać śmiechem przy jej czytaniu:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o niej, ale uwielbiam humor w książkach, więc tytuł zapiszę sobie i chętnie po książkę sięgnę w wolnym czasie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się bardzo ciekawie, jeśli wpadnie w moje ręce, to na pewno przeczytam :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię zabawne historie, chociaż lekka literatura już nie specjalnie wpisuje się w mój gust czytelniczy, nie skreślam jednak tytułu, być może jeżeli przypadkiem wpadnie w moje ręce, to jednak przeczytam :)
OdpowiedzUsuńfajna okładka. Różnie to bywa każdy ma swoje widzenie własnej osoby
OdpowiedzUsuńmoze byc ciekawa;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała, zapowiada się interesująco. :P
OdpowiedzUsuńJuż z Twojej recenzji można wyczytać optymizm i humor zawarty w "Sam jesteś babą". To musi być dobra książka (a może nawet poradnik) dla wszystkich rodziców:)
OdpowiedzUsuńnie przemawia do mnie. Jakos nie czuje abym musiala isc szybciutko po nia siegac albo chociaz szuakc czy zapamietac. ale coz bywa i tak. beda inne :)
OdpowiedzUsuńCóż, tytuł i ogólnie wstęp recenzji zaciekawił mnie. :)
OdpowiedzUsuńKto wie, jeśli będzie dostępna, to z chęcią pożyczę! :)
Nie sięgam po takie ksiązki, ale recenzję miło się czyta :)
OdpowiedzUsuńDwa poprzednie tomy po prostu "łyknęłam"-Jednym tchem. Humor, optymizm,prostota i radość przeżywania każdego dnia z dzieckiem to cechuje utwory Bogdana Gorczycy. Czuję tak samo jak autor swoje "rodzicielstwo". Wielki szacun dla Pana Bogdana!
OdpowiedzUsuńEdyta z Kątów