Jak kupować książki, by nie zbankrutować, czyli o gratowych zdobyczach i nie tylko!
Doszły mnie słuchy, że podobno jestem znana z tego, że potrafię odnaleźć naprawdę interesujące okazje i kupić książki dosłownie za grosze, jak nikt spośród blogujących o książkach. I również z tego, że często się z tym obnoszę i cieszę jak głupia z nowych zdobyczy. Cóż, znane i modne porzekadło mówi - nie ważne jak mówią, byleby mówili.
Nie mam więc wyjścia, muszę potwierdzić te plotki. Znowu zaszalałam! I chciałabym Wam dzisiaj pokazać, jakie książki zagościły na stałe w mojej biblioteczce w okresie ostatnich kilku tygodni za sprawą cudownego portalu Graty z chaty. Moje regularne odwiedzanie tej strony, zaowocowało bowiem upolowaniem takich okazji, o jakich mogłam wyłącznie pomarzyć. Zobaczcie sami, tylko pamiętajcie, że za gratowe książki nie zapłaciłam ani złotówki, a kwoty podane przy tych zdobyczach są jedynie kosztami ich wysyłki!
Nie mam więc wyjścia, muszę potwierdzić te plotki. Znowu zaszalałam! I chciałabym Wam dzisiaj pokazać, jakie książki zagościły na stałe w mojej biblioteczce w okresie ostatnich kilku tygodni za sprawą cudownego portalu Graty z chaty. Moje regularne odwiedzanie tej strony, zaowocowało bowiem upolowaniem takich okazji, o jakich mogłam wyłącznie pomarzyć. Zobaczcie sami, tylko pamiętajcie, że za gratowe książki nie zapłaciłam ani złotówki, a kwoty podane przy tych zdobyczach są jedynie kosztami ich wysyłki!
Helena Sekuła - "Pierścień z krwawnikiem" za 3 zł
Do mojej kolekcji kryminałów z jamnikiem
Największymi hitami są jednak dwa kolejne, udane polowania, czyli książki za które z pewnością musiałabym zapłacić nawet w najtańszym antykwariacie kilkadziesiąt złotych. Dużo fantastyki - mój ukochany Kirył Bułyczow i współczesnej beletrystyki.
Bridget Asher - "Kwiaty od Artiego"
Audrey Niffenegger - "Żona podróżnika w czasie"
za 4,75 zł
Anna Brzezińska - "Wody głębokie jak niebo"
Wolfgang Jeschke - "Ostatni dzień stworzenia"
Stanisław Lem - "Fiasko"
Kir Bułyczow - "Pupilek"
Roger Zelazny - "Pan światła"
Janusz A. Zajdel - "Wyjście z cienia" (twarda okładka)
za 9,50 zł
Dwie książki po angielsku dla siostry:
Rosamund Lupton - "Potem"
Penny Vincenzi - "Niezwykły romans"
za 5,35 zł
3 książki Krystyny Siesickiej:
"...nie ma z kim tańczyć.. erotyk dla panienek z dobrych domów"
"Parada fiołków"
"Dziewczyna mistrza gry"
Karol Dickens - "Kolęda. Świerszcz za kominem"
Zenon Borkowski - "Zbrodniarz szuka alibi" (książka zupełnie gratisowa, bez okładki)
za 8,30 zł
Geno Hartlaub - "Jezioro rusałek"
Jorge Guzman - "Hiob-Boih"
Michał Głowiński - "Kładka nad czasem" (książka nowa)
za 4,75 zł
Z tych zdobyczy zostaje w moim domu jedynie książka Michała Głowińskiego, bowiem dwa tytuły z serii KIK powędrowały już do Gosi Bibliofilki.
Jak widzicie gratowe zdobycze to naprawdę przepyszne kąski, na które trudno się nie skusić. Jak tak dalej pójdzie i w takim tempie będę zdobywać tyle tytułów, to mój narzeczony, a od 22 sierpnia już mąż, zostanie zmuszony zaadaptować nasze schody w domu na schody półkowe, dzięki czemu uzyskam dodatkową przestrzeń na kolejne książki. Póki co nie mam się jeszcze po co martwić, gdyż widzę wokół siebie mnóstwo wolnego miejsca, ale wiecie - muszę patrzeć przyszłościowo.
Oprócz gratowych zdobyczy, pojawiły się także inne, facebookowe, które również chciałabym Wam pokazać.
Kryminały z jamnikiem do mojej kolekcji:
Adam Hilkiewicz - "Człowiek bez skazy"
S. Meralda - "Klara i jubiler"
Dominik Damian - "Portret z paragrafem"
Władimir Sawczenko - "Odnajdziesz się sam"
za 15 zł
Richard Hughes - "Orkan na jamajce"
Roman Bratny - "Pamiętnik moich książek"
Ryszard Wójcik - "Opowieści kradzione"
Anne Rice - "Opowieść o złodzieju ciał"
Louise Booth - "Billy. Kot, który ocalił moje dziecko"
za 21 zł
Ostatnio uświadomiłam sobie, że przy nabywaniu takiej ilości książek, istnieje kilka rzeczy, które sprawia mi radość: otrzymanie przesyłki na poczcie, targanie tych kilogramów do domu, otwieranie paczek, wąchanie książek, katalogowanie, dzięki czemu mogę każdą przejrzeć i układanie na półkach. A na koniec wisienka na torcie, czyli czytanie - w moim przypadku dopiero gdzieś na emeryturze, ale co tam. Tyle przyjemności praktycznie za darmo - bezcenne!
Też zaczynam się obawiać, że czytanie kupowanych teraz nowości to dopiero na emeryturze. ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe są takie zdobycze - jak zwykle cieszą oko.
Zapewne kupujesz w antykwarjacie albo na bazarach
OdpowiedzUsuńŁaaaał! :D Zazdroszczę Ci, że możesz tak kupować. Ja się nie mogę przełamać do kupowania tak używanych książek. Cena kusi, ale... Strasznie intymnie traktuję książki: wącham, przytulam się, chowam w nich twarz, itp... A do takiej używanej chyba bym miała opory.
OdpowiedzUsuńOczywiście kupuję książki używane (baaaaaardzo rzadko), są to jednak książki w świetnym stanie. ;-) Jakiś problem w mojej psychice tkwi. :P
PS. Taaaak, teraz już wiem, dlaczego nie korzystam z biblioteki. :D
UsuńJa mam identycznie:) Niestety portfel na tym cierpi...
UsuńMam tak samo, często czytam w łóżku i miałabym opory żeby kłaść mocno zniszczona książkę na poduszce.
UsuńI ja tak mam ;) Co prawda mam kilka pozycji kupionych za grosze, w gorszym, "przechodzonym" stanie.
Usuńhttp://ruderude-czyta.blogspot.com/
Jesteś szalona. :) Masz talent do książkowych zakupów. Po raz kolejny gratuluję zdobyczy. :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie :) Kolekcja się powiększa :)
OdpowiedzUsuńNa Graty z Chaty zaglądam sporadycznie, nie mogę się jakoś przemóc częściej zaglądać, a wiem, że to błąd. Już mi się parę razy udało coś upolować. :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie zdobywasz ksiązki za grosze! mam pytanie - czy używasz jakiegoś programu do katalogowania książek? Jeśli tak, to jakiego? Chętnie skorzystam, jeśli dobry.
OdpowiedzUsuńWidzę tutaj "Żonę podróżnika w czasie" w świetnym stanie:) Gratuluję zdobyczy:)
OdpowiedzUsuńWow! Znów widzę kilka ciekawych pozycji i mnóstwo nowych książek, to już niewątpliwie uzależnienie, ale takim uzależnieniem to można się chwalić na lewo i prawo i niech gadają ile chcą :) Jak pomyślę, że jest tyle ludzi, którzy twierdzą, że nie lubią czytać, to mnie krew zalewa i wtedy cieszę się, że jest tyle osób, które normę wyrabiają :) Moi rodzice śmieją się, że ja wyrabiam normę za nich co roku, bo oni już nie dowidzą, a chłopak dzięki mnie także "czyta" co nieco, bo nieraz po prostu czytam na głos całe książki :D
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci jeszcze więcej takich świetnych okazji i upolowania niesamowitych książek :)
Ach, ile wspaniałych książek... Myślałam, że ja jestem uzależniona od nabywania nowych lekturek do swojej domowej, że tak to ujmę, biblioteczki, ale widzę, że Ty masz już poziom hard. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A. :)
Gratuluję i podzielam Twoją radość... dostrzegłam książki K. Siesickiej, kiedyś czytałam namiętnie... :)) Chętnie zobaczyłabym Twój księgozbiór, musi być imponujący!
OdpowiedzUsuńSuper, że udało Ci się takie nabytki upolować :) Czytałam książkę "Potem" - bardzo mi się podobała.
OdpowiedzUsuńTo za chwilę narzeczony nie będzie miał wyjścia i te schody półkowe ci zrobi już jako mąż :)
OdpowiedzUsuńMasz niesamowity talent do zdobywania książek po taniości ;)
OdpowiedzUsuńTy to jesteś prawdziwym zbieraczem książkowym ;). Ale ja mam to samo. Ciągle dokupuję nowe i nie mam czasu kiedy tego czytać :D. Nie ma się co przejmować, przynajmniej starczy nam książek na całe życie ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście zawsze znajdujesz perełki za bezcen! Sama żałuję, że moja natura zaprzecza kupowaniu książek w starszych wydaniach. U mnie wszystkie powieści muszą być w nowych, pięknych wydaniach. Dobra, czasami mi się zdarza, że kupię coś w antykwariacie czy na wyprzedaży w bibliotece, ale nie robię tego tak często :)
OdpowiedzUsuńuwielbima kupowac kasizaki mam kilka ciekawych miejsc do tego :) niestety obecnie mam pauzę w czytaniu :( czytam tylko etykiety na mlekach i pampersach
OdpowiedzUsuńbiblioteczka pęka Ci w szwach:)
OdpowiedzUsuńi ściany pewnie też xd od ciężaru książek:)
Usuńsame wspaniałości widzę !
OdpowiedzUsuńCieszę się, że sprawiłaś sobie kolejny raz radość i gratuluję zdobyczy :)
OdpowiedzUsuńCiekawe pozycje.
OdpowiedzUsuńFaktycznie masz dar do wyszukiwania takich okazji ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam z Twoich zdobyczy ,,Kwiaty od Artiego".
OdpowiedzUsuńI takie ceny to ja rozumiem!
OdpowiedzUsuńPiękne zdobycze. Z tego co przedstawiłaś czytałam tylko powieść Anne Rice "Opowieść o złodzieju ciał" :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe pozycje :0 Żadnej niestety nie kojarzę, ale życzę przyjemnej lektury.
OdpowiedzUsuńHmm, może powstanie kiedyś jakiś portal, może trend związany z tanim czytaniem, podobnie jak z serwisami typu "tanie loty". Kto wie. Tymczasem sam zaopatruję się przede wszystkim z antykwariatach oraz tańszych księgarniach internetowych. Czasem wydawnictwa same organizują wyprzedaże i wietrzenie magazynów. Nie jest już chyba problemem znaleźć tanią i dobrą książkę, wystarczy odrobina cierpliwości, której najczęściej nam brakuje :) Pozdrawiam z mego okruchowego świata literatury! Piotr
OdpowiedzUsuńszczęśliwa z Ciebie gratowiczka! Gratuluje!
OdpowiedzUsuńChociaż lubię czytać książki, to taka ilość na długo by mi starczyła. Jakoś wolę nowe książki, to jednak portfel już ich nie woli :D
OdpowiedzUsuń"Żonę podróżnika w czasie" gorąco polecam!:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę masz niesamowite szczęście i jakiś taki dar do wyszukiwania książek, aż zazdroszczę;)
Mam to wielkie szczęście, że siostra prowadzi antykwariat z książkami i gdy tylko chcę to wpadam tam i buszuję między półkami. Uwielbiam jednak kupować nowe książki i wdychać ten zapach świeżych, niedawno drukowanych stron :D My kobiety, nie tylko na punkcie ubrań możemy mieć bzika :D
OdpowiedzUsuńNo, nabytki ciekawe, ale ceny jeszcze ciekawsze. Gratuluję i życzę, byś zawsze na takie okazje trafiała! :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twojej stale powiększającej się kolekcji :)
OdpowiedzUsuń"Żona podróżnika w czasie" - GRATULUJĘ zdobyczy i polecam!
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam Twoje posty, w których się "cieszysz jak głupia", bo z nich zawsze bije taki entuzjazm, że aż się udziela.
OdpowiedzUsuńTeż wychodziłam za mąż 22-iego, tyle że maja:)
Świetne nabytki :)
OdpowiedzUsuń