Dzień jak co dzień, czyli o nowych książkach w mojej biblioteczce!
Gosia Bibliofilka, czyli moja książkowa siostra i stała czytelniczka mojego bloga, po raz kolejny postanowiła, zgodnie z naszym zwyczajem, uszczęśliwić taką nałogową maniaczkę książek, czyli mnie. I nie muszę chyba pisać w jaki sposób? Oczywiście książkami :)
Uwielbiam tę chwilę, gdy trzymam w ręku zapakowaną po brzegi paczkę i jestem bardzo ciekawa, jakie książki znajdują się w jej środku. Gosia nigdy nie informuje mnie wcześniej, jakie książki tym razem dołączą do mojej kolekcji. To zawsze dla mnie wielka niespodzianka.
A w środku same skarby. Szkoda, że nie mogliście zobaczyć mojego uśmiechu na twarzy, gdy otwierałam paczkę :)
Nick Hornby - "Wpadka"
Anna Gavalda - "Chciałbym, żeby ktoś gdzieś na mnie czekał"
Lizzie Doron - "Spokojne czasy"
Marcelo Figueras - "Kamczatka"
W. Somerset Maugham - "Malowany welon"
Masha Gessen - "Estera i Rózia"
Gilll Harvey - "Przygody na pustyniach"
Lucien Badjoko - "Byłem dzieckiem żołnierzem"
I kolejny stos, żeby pierwszemu nie było zbyt smutno :)
Bjorn Bratbak - "Losy niezagubione"
Malika Ufkir, Michele Fitoussi - "Uwięziona"
Amanda Quick - "Za późno na ślub"
Weronika Marczuk - "Chcę być jak Agent"
Sonia Raduńska - "Białe zeszyty"
Sonia Raduńska - "Kartki z białego zeszytu"
Jędrzej Fijałkowski - "Emil, czyli kiedy szczęśliwe są psy - szczęśliwy jest cały świat"
Leon Kruczkowski - "Pierwszy dzień wolności"
Beata Pawlikowska - "Blondynka w Amazonii"
Jestem szczęśliwa, gdy do mojej kolekcji dołącza jedna książka. Wyobraźcie więc sobie, co się dzieje, gdy dołącza ich aż siedemnaście! Tego nawet nie da się opisać! Żaden narkotyk i żaden dopalacz nie wywołałyby we mnie takiej ekstazy. I muszę Wam powiedzieć, iż nawet planowanie pracy dotyczącej posegregowania książek, zrobienia im zdjęć i skatalagowania nowych tytułów, przynosi mi niekłamaną przyjemność. Czy Wy też tak macie?
Gosiu, jak już wiesz, Twoja paczka ode mnie już do Ciebie idzie i mam nadzieję, że będziesz równie zadowolona jak i ja. A wszystkim czytelnikom mojej strony życzę, aby w Waszym otoczeniu znaleźli się tacy dealerzy książkowi. Wokół mnie jest ich bowiem coraz więcej, o czym napiszę już niedługo... kolejna paczka od moich blogowych koleżanek już bowiem do mnie dotarła :)
Piękne stosy. :D Też uwielbiam chwile, gdy w mojej biblioteczce znajdują dom nowe tytuły.
OdpowiedzUsuńOj tak, porządkowanie książek jest cudownie przyjemne. Właśnie się tym zajmowałam przez ostatnie kilka dni, gdy robiłam porządek przed TK. :)
Milusio bardzo mieć takich książkowych dealerów.
Miłych chwil z książkami!
OdpowiedzUsuńPokaźne stosiska - tylko pozazdrościć :). Chyba nie ma mola książkowego, który by tego nie uwielbiał jak może przywitać w domku takich nowych mieszkańców :D
OdpowiedzUsuńJak Ty to robisz? Wszyscy wysyłają Ci książki! :D Ja też chcę!
OdpowiedzUsuńNawet jak wiem co jest w środku, to strasznie się cieszę - lubię dostawać paczki :3
OdpowiedzUsuńTak dużo książek... Miłego czytania!:)
OdpowiedzUsuńŚwietne książki.
OdpowiedzUsuńNo to będziesz miała co czytać
OdpowiedzUsuńZbierają zbierają a potem przemysł moją propozycję :)
OdpowiedzUsuńNadal przeżywam dzisiejszy dzień i cieszę się z osobistego spotkania. Na targach były do
Ahern takie kolejki że nawet jej nie dojrzałam...
Pozdrawiam
Twoje stosy robią wrażenie. Jesteś zaopatrzona w książki na jakiś czas :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł z wymianą ksiazek.
OdpowiedzUsuńSą tytuły które mnie zainteresowały.
całkowiece rozumiem Twoją radość ze aż tyle ksiązek masz nowych :) ja jestem zbieraczem ksiązkowym i cieszy mnie jak dziecko kazda nowa
OdpowiedzUsuńOch, ja rozumiem ten rodzaj szczęścia bardzo, bardzo dobrze... ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne stosy! Ach, mieć tyle książek... Marzenie. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A. :)
Wiola u Ciebie Boże Narodzenie trwa cały rok ;)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że taka przesyłka sprawia Ci mnóstwo radości, bo sama bym się z takiej cieszyła. Lubię książki, więc chętnie wszystkie naraz bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że wkrótce pojawi się recenzja fajnie zapowiadającej się książki, chętnie ją przeczytam :)
Podziwiam, zazdroszczę, wspieram... i czekam na interesująco tło do naszego banera :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco... :)
Sporo nieznanych mi tytułów. Życzę oczywiście przyjemnego czytania, nawet jeśli któraś książka będzie musiała poczekać do Twojej emerytury. :)
OdpowiedzUsuńFajna inicjatywa. Chętnie znajdę kogoś z kim się wymienimy na pewne tytuły:)
OdpowiedzUsuńNo popatrz, że można mieć niespodziankę :) Ja czasem zapominam, co mam dostać od wydawcy, a kilka razy dostałam niezapowiedziane przesyłki. To też jest radość :D
OdpowiedzUsuńSuper, u Ciebie książki zawsze znajda schronienie :)
OdpowiedzUsuńczy masz moze cos o ameryce?:P
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńKolejne wspaniałości :)
OdpowiedzUsuńach jak CI dobrze z tymi cudami przesyłkowymi:D
OdpowiedzUsuńSię można uzależnić ;)
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoją radość :)
OdpowiedzUsuńOsz <3 oczywiście nie widzę nic dla siebie, ale sam fakt, że książki idą to jest coś :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę książek Soni Raduńskiej, Miotły zawsze przyciągają mój wzrok, a tych akurat nie mam. ;)
OdpowiedzUsuń:) I od razu dzień radosny. A taks sobie myślę, ile czasu będziesz katalogować swoje zbiory, chyba musisz zatrudnić armię do pomocy ? :P
OdpowiedzUsuńTakie książkowe prezenty muszą budzić masę pozytywnych uczuć! :) Czekam na recenzje tych perełek, bo może któraś wzbudzi moją ciekawość...
OdpowiedzUsuńŁAdna dostawa łądna :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam paczki :)
OdpowiedzUsuńMiłego czytania :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię nowe książki. Dziś do mojej biblioteczki dołączyło 10 nowych tytułów, które mam z wymiany targowej :)
OdpowiedzUsuńIle cudeniek !! Ale Ci zazdroszczę ♥ Miłego czytania ;)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, żadnej z książek, ale niektóre tytuły brzmią naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńAle masz dobrze, u mnie w otoczeniu niewielu jest maniaków książkowych :)
OdpowiedzUsuńNic tylko życzyć miłej lektury :D
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych tytułów. Miłego czytania. :)
OdpowiedzUsuńZgodnie z obietnicą, jest mój ulubiony post :) A o piórze Anny Gavaldy nasłuchałam się samych pozytywów.
OdpowiedzUsuńZdobycze zacne. Masz gdzie je układać? Bo ja zaczynam mieć z tym problem. I to straszny. Półkę można dorobić, ale nie mam już miejsca w pokoju na takową... :) Podoba mi się już od dłuższego czasu, że często wybierasz nietypowe i mało znane książki, nie idziesz za nowościami bardzo promowanymi przez wydawnictwa, a jednak masz masę czytelników. Po prostu dobrze piszesz i polecasz dobre książki :) Pozdrawiam serdecznie, Gaba
OdpowiedzUsuńWspaniały prezent, miłej lektury.
OdpowiedzUsuńOjej ale Ci zazdroszczę :).
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie Twoją radość z takiej ilości książek, bo ja tak jak Ty mam już wielkiego rogala na twarzy, gdy mam chociaż jedną nową :).
Ooo tak dealerzy książkowi by się przydali mogą nawet wchodzić drzwiami i oknami hihi :).
Nic nie znam, czekam zatem na recenzje ;)
OdpowiedzUsuńJak cudownie być tak obdarowanym! Gratuluję kolejnych wspaniałych książek, podzielam Twoją radość i życzę przyjemnej lektury :)
OdpowiedzUsuńDealerzy książkowi ;) cóż za cudne określenie! Cieszę się Twoim szczęściem ;)
OdpowiedzUsuńWow! Ile cudowności. Gratuluję kolejnych nabytków i życzę przyjemnej lektury oraz (a może raczej przede wszystkim) odpowiedniej ilości czasu na nią :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Malowany welon" jestem fanką zarówno książki jak i jej ekranizacji. Polecam!
OdpowiedzUsuń