Wyniki konkursu - Jak poderwać kogoś "na książkę"?
Jak się okazuje i "na książkę" można skutecznie poderwać miłość swojego życia. Wasze pomysły na taki podryw po raz kolejny mnie zaskoczyły. Kto jednak najbardziej mnie zainspirował?
Pytanie konkursowe brzmiało:
Opisz Twój przepis na udany podryw "na książkę".
Odpowiedź, która najbardziej mnie urzekła:
Anonimowy 23
marca 2015 20:24
W
moim przypadku, był to dosłownie podryw na książkę. W
dzisiejszych czasach nie wiele osób czyta książki, ja je dosłownie
pożeram.Dlatego, kiedy zobaczyłam książkę na parapecie w sali
wykładowej, musiałam do niej zajrzeć. Wiem,wścibskie, bo książka
nie była moja, ale książki działają na mnie jak magnez. Na
tytułowej stronie było imię i numer telefonu. Pomyślałam,że
może ktoś tak "podpisuje" swoje książki (ja podpisuję
inicjałami),więc wysłałam na znaleziony numer sms-a,że ją
znalazłam. Właściciel numeru odpisał: "Mam nadzieję,że
trafiłem z tytułem." Byłam w szoku, nic nie odpisałam.
Książka powędrowała ze mną do domu. Kilka dni później dostałam
sms-a czy książka przeczytana. Odpisałam,że tak. Następnego dnia
na parapecie pojawiła się kolejna część. Wtedy nie wytrzymałam
i poprosiłam koleżankę,aby zadzwoniłam na tajemniczy numer. Na
sali rozległ się dzwonek- to był telefon mojego kolegi. Imię się
zgadzało,a w zbiegi okoliczności nie wierzę. Darczyńca został
odnaleziony. Postanowiłam zagrać w jego grę- kupiłam
książkę,napisałam że czekam w kawiarni koło uczelni.Przyszłam
wcześniej do sali wykładowej i położyłam ją na krześle, tam
gdzie on zawsze siedzi i wyszłam. Trochę się denerwowałam,że nie
przyjdzie,albo że ktoś inny ją weźmie, ale na szczęście
wszystko poszło zgodnie z planem. Spotkaliśmy się. Dodam,że to
nie było ostatnie nasze spotkanie. :) kasia1994.ko@onet.eu
Wielkie gratulacje! Za chwilę wyślę do Ciebie wiadomość z prośbą o podanie danych do wysyłki.
Dziękuję wszystkim uczestnikom za udział w konkursie. Zachęcam Was jednocześnie do przeczytania pozostałych odpowiedzi, które zaskakują swoją kreatywnością - KLIK.
Gratuluję zwycięzcy i zazdroszczę książki, na którą miałam wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńJa rowniez gratuluje :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję, a odpowiedź bardzo mi się spodobała😊
OdpowiedzUsuńGratuluję, a odpowiedź bardzo mi się spodobała😊
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńŚwietna odpowiedź! ;) Gratuluję zwyciężczyni. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńbrawoo:D
OdpowiedzUsuńHistoria świetna....
OdpowiedzUsuńGratuluję.
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńAle historia! To piękne, jak książki łączą ludzi ;-)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście ciekawa odpowiedź ;) Gratulacje.
OdpowiedzUsuńgratki:)
OdpowiedzUsuńAle ja wiem jak poderwać na książkę :) świetna metoda :) bierzemy największe tomiszcze w bibliotece :) zamach i cel głowa :) potem zaciągamy do domu :P Wspaniała historia :) sam chciałbym spotkać jakąś molicę (nie wiem czy dobrze odmieniłem) książkową :P
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo :) już nie mogę się doczekać książki :)
OdpowiedzUsuńGratuluję
OdpowiedzUsuńSuper historia, a jeszcze lepiej, że prawdziwa :).
OdpowiedzUsuńMiał chłopak wyobraźnię :).
Gratuluję zwyciężczyni :).
Gratuluję!! :D
OdpowiedzUsuń