"Myślne miraże" - Eliza Segiet
"(...)
Wszystko
jest
ciągłą chwilą.
Namiastką
wszystkości
jest
miłość".
Słowa: "myśli" i "miraże", czyli części
składowe tytułu drugiego tomiku wierszy Elizy Segiet, doskonale
odzwierciedlają kwintesencję poezji. Czym ona bowiem jest, jeśli
nie myślą, i mirażem, a nawet myślnym mirażem? Poezja jest przecież
tak samo nieuchwytna jak nasze myśli, oraz tak samo niezbadana jak ułuda
i przewidzenie. Tytuł tomiku trafiony, podobnie jak dobór wierszy,
jakie zawiera.
Eliza Segiet to Tomaszowianka, absolwentka Wydziału Filozofii, oraz studiów podyplomowych Wiedzy o Kulturze i Filozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego. Autorka ukończyła także podyplomowe studia z prawa karnego i gospodarczego, oraz dwuletnie studium realizacji i eksploatacji telewizyjno - filmowej. Jest matką, żoną i córką. W 2013 r. wydała debiutancki tomik poezji pt. "Romans z sobą". Wywiad z poetką - KLIK
"Myślne miraże" to drugi tomik Elizy Segiet,
zawierający czterdzieści cztery liryki, dotykające tematycznie wszystkiego co
refleksyjne: miłości, przyrody, okrucieństwa, dźwięków czy
wyobraźni. Wiersze te, podobanie jak w debiutanckim tomiku poetki, urozmaicają kolorowe grafiki syna Elizy – Piotra Karczewskiego.
Tomik rozpoczyna wiersz pt. "Muzyka słowa" i w
zasadzie mogę powiedzieć, że cały ten zbiór to istna muzyka słowa.
Eliza Segiet bowiem poprzez swój talent w opisywaniu językiem
poezji obrazów, otaczających nas melodii, czy nawet ciszy – urzeka
subtelnym przekazem i jednocześnie w sposób prosty i klarowny,
pisze o tym, co w życiu ważne. A ważna jest na pewno miłość w
różnych wymiarach, samotność, stosunek człowieka do przyrody,
czy nasze wspomnienia. Poetka nie boi się zadać pytania – czym jest
słowo, i jaka jest relacja między słowem a ciszą. Nie obce są
jej refleksje na temat istoty życia i odrzucenia. Wszystkie liryki,
jakie Eliza Segiet zawarła w tomiku mają naturę iście refleksyjną. A
co ważne, w poezji tej nie potrzeba dużej ilości słów,
wystarczy zmysłowość, która poetkę niewątpliwie wyróżnia.
W tomiku odnalazłam jeden wiersz, który mocno
wstrząsnął moją osobą. W wierszu "Przydarzyło się Życie" bowiem poetka nawiązuje do Holokaustu, który zniszczył miliony
istnień ludzkich. To liryka bardzo wymowna, w której każde słowo
naładowane jest wielkim ładunkiem emocjonalnym, swoistą
sensualnością, której trudno nie dostrzec. Jestem ciekawa genezy
powstania tego zapadającego w pamięć wiersza.
Na uwagę zasługuje niewątpliwie estetyczne
wydanie tomiku w postaci dobrej jakości papieru, idealnie dopasowanej do całości czcionki tytułów wierszy, a także
rozmieszczonych między lirykami fotografii Piotra Karczewskiego,
które nadają swoistą aurę tajemnicy poezji Elizy Segiet i
stanowią źródło bezcennych doznań.
Przedstawiona w drugim tomiku, poezja Elizy Segiet wywołała we mnie napływ wielu uczuć i refleksji. To niebywałe,
jak poetka potrafi tak małą ilością słów, zbudować idealnie
zamkniętą całość. Eliza zadedykowała swój drugi tomik między
innymi tym, którym blisko, by pokochać poezję. Myślę, że po
lekturze tego zbioru, każdy czytelnik będzie już tym, który
poezję kocha.
Eliza Segiet |
Za możliwość przeczytania tomiku dziękuję autorce
Czasami sięgam po poezję, ale rzadko. Może dlatego że wymaga ona pewnego zatrzymania, refleksji, delektowania się nią, a ja żyję w biegu i zazwyczaj wybieram też "szybkie" lektury. Czasami jednak robię wyjątek, więc kto wie...
OdpowiedzUsuńTo są moje klimaty, kocham poezję- "Muzykę słowa", jak i muzykę ciszy- nuty wesołe i te nuty, które gdzieś pobłądziły, wesołość swą zgubiły...Zamarzyłam, by taki tomik wpadł mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńPo poezję sięgam rzadziej niż bym chciała. Chyba dzisiaj zajrzę do stojącej na półce W. Szymborskiej. A co do "Myślnych miraży" to po tym fragmencie "Przydarzyło się Życie" czuję to i do mnie by przemówiły.
OdpowiedzUsuńCoś pięknego... uwielbiam takie książki :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za poezją Baaaardzo rzadko coś mi się naprawdę podoba, ale jak już mi zapada w pamięć to konkretnie :)
OdpowiedzUsuńAle ładne podziękowania dostałaś :)
Nie jestem fanką poezji, więc ja jednak odpuszczę sobie powyższy tomik, ale moja ciocia zapewne chętnie się na niego skusi.
OdpowiedzUsuńNie odnajduję się kompletnie w poezji niestety ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam :) poezję kocham i szukam coraz lepszej. Ten tomik oczarował mnie na pierwszy rzut oka - ta okładka, rety! Żeby wszystkie takie były ;)
OdpowiedzUsuńlirycznie i nastrojowo się zrobiło:)
OdpowiedzUsuńJa z poezją zbytnio się nie lubimy
OdpowiedzUsuńZdecydowanie chciałabym ją mieć.
OdpowiedzUsuńChociaż nie przepadam za poezją, to ta książka wydaje mi się być świetna :)
OdpowiedzUsuńRzadko czytam poezje, ale faktycznie ta wydaje się interesująca.
OdpowiedzUsuńZ poezją mam styczność raczej tylko w szkole. Szczególnie za nią nie przepadam, choć czasem zdarzają się bardzo ładne wiersze. Myślę, że miłośnikami poezji, stają się osoby, które potrafią ją zrozumieć. Nie biorą wszystkiego zbyt dosłownie, rozumieją zawarte w niej metafory i wiedzą, co chciał przekazać autor, ja niestety mam z tym problemy :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite wydanie, a podejrzewam, że teksty również takie są :)
OdpowiedzUsuńWiersz o Holokauście na pewno jest bardzo wymowny.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że tak dobrze odnajsujesz się w poezji, to uwrażliwia. Widzę, że autorka ma prawdziwy dar.
OdpowiedzUsuńMoże pora się przeprosić z poezją.
OdpowiedzUsuńWiersze są przepięknie wydane!
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam w ręce tomiku poezji, ale czytałam ostatnio kilka wierszy naszych klasyków, więc nie zapominam całkowicie o poezji.
OdpowiedzUsuń