"Przepraszam za krzywdę" pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach
Z wielką przyjemnością chciałabym Was poinformować, iż moja strona objęła patronatem medialnym książkę pt. "Przepraszam za krzywdę" autorstwa Marcina Legawca.
"Przepraszam za
krzywdę" to wstrząsająca powieść inspirowana prawdziwymi
wydarzeniami.
"HISTORIA
CZŁOWIEKA, KTÓRY
PRZEŻYŁ
PIEKŁO, ABY STAĆ SIĘ "ANIOŁEM".
"Kiedyś przeczytałem w Internecie o mężczyźnie, który od najmłodszych lat był wykorzystywany seksualnie przez własnego ojca, a w następstwie oddawany innym pedofilom. Czytając ten artykuł nie mogłem uwierzyć, że taka historia miała miejsce w naszym świecie. Nie byłem w stanie zrozumieć postępowania ojca, gdyż przekraczało to wszelkie normy ludzkiego zachowania.
Tego samego dnia postanowiłem, że napisze książkę na podstawie tej historii. Głównym założeniem powieści jest przedstawienie zachowań człowieka względem innych ludzi. Chcę zastanowić się nad problemem gwałtu i molestowania niewinnych istnień."
Bohaterem książki jest Michał, który stał się ofiarą ojcowskiej „miłości”. Życie rodzinne zanikło wraz ze śmiercią Anny. Kobieta poświęciła swoje życie, aby urodzić ukochane dziecko. Tadeusz, ojciec Michała nie potrafił sobie poradzić ze stratą żony. Mężczyzna popada w alkoholizm, traci kontrolę nad życiem i przede wszystkim sobą. W późniejszym czasie zaczyna wykorzystywać Michała, a co gorsze sprzedaje go innym pedofilom. Chłopak przeżywa horror, z którym nie potrafi sobie poradzić. Jego życie to ciągły strach i pytanie, kiedy to się skończy.
Michał dorasta w poprawczaku. Wraz z ukończeniem osiemnastu lat zaczyna dorosłe życie na własny rachunek. Wydarzenia z przeszłości wyryły ogromną bliznę na jego psychice. Chłopak dostaję pracę, mieszkanie i szanse od losu na nowe, lepsze życie. Wszystko układało się idealnie aż do momentu, który przekreślił wszystko, co do tej pory otrzymał. Chłopak trafia do więzienia, gdzie zaprzyjaźnia się z Janem. Mężczyzna odsiadywał karę dwunastu lat pozbawienia wolności za gwałt na dwóch dziewczynkach. Ich relację były bardzo dobre. Michał próbuje rozwiązać zagadkę ludzkiej natury, jaką jest gwałt. Postanawia, że poświęci swoje życie na badaniu ludzkich zachowań powiązanych z wykorzystywaniem nieletnich.
Po wyjściu z więzienia, główny bohater postanawia odkryć świat na nowo. Ma cel, misję, którą za wszelką cenę chce wykonać. Jego życie potoczyło się jednak inaczej. Jedna chwila odmienia jego życie na zawsze. Zakazany owoc, tak nazywa moment, w którym jego doświadczyło uczucia, które było znane jego ojcu.
Michał zmienia się w Tadeusza, aby zrozumieć sens i problem gwałcenia nieletnich. Tak bardzo się w tym zatraca, że nie jest w stanie przestać aż do momentu, w którym wyrządza krzywdę najbliższej osobie w swoim życiu…
Marcin Legawiec, ur. 24 września 1990 roku w Staszowie, wychował się w Połańcu. Obecnie zamieszkały w Tarnobrzegu. Polski dramatopisarz. Zadebiutował powieścią „Dream” (wyd. Psychoskok). Założyciel wydawnictwa Nuvola. Pierwsze swoje opowiadanie napisał mając siedem lat. Pisanie jest jego największą pasją, przyjacielem, który pozwala uciec od rzeczywistości. Po wielu latach pisania i nabywania doświadczenia w pisaniu dramatów, zdecydował się na wydanie swojej twórczości.
Jeśli zainteresowała Was powyższa książka, możecie pomóc autorowi. Obecnie bowiem trwa bowiem zbiórka na jej wydanie na stronie Wspieram To - KLIK. Możecie tam również przeczytać fragment "Przepraszam za krzywdę".
Akcja trwa do 28 marca 2015. Przewidywana premiera książki – kwiecień 2015.
Wiem, że Marcin Legawiec przeprowadził rozmowy z więźniami pedofilami, żeby jeszcze bardziej uwiarygodnić swoje dzieło. Przyznacie chyba, że tematyka książki jest bardzo trudna? Jestem więc bardzo ciekawa, jak książka będzie prezentowała się w całości. A Wy? Jesteście zainteresowani?
Marcin Legawiec, ur. 24 września 1990 roku w Staszowie, wychował się w Połańcu. Obecnie zamieszkały w Tarnobrzegu. Polski dramatopisarz. Zadebiutował powieścią „Dream” (wyd. Psychoskok). Założyciel wydawnictwa Nuvola. Pierwsze swoje opowiadanie napisał mając siedem lat. Pisanie jest jego największą pasją, przyjacielem, który pozwala uciec od rzeczywistości. Po wielu latach pisania i nabywania doświadczenia w pisaniu dramatów, zdecydował się na wydanie swojej twórczości.
Akcja trwa do 28 marca 2015. Przewidywana premiera książki – kwiecień 2015.
Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńO matko... Ale temat... Nie wiem co napisać... Chętnie przeczytałabym tę książkę, ale wiem, że pewnie wstrząśnie mną do granic możliwości...
OdpowiedzUsuńMocna, trudna książka. Dlatego mam nadzieję, że zostanie wydana.
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu!
OdpowiedzUsuńGratuluję patronatu. A książka bardzo interesująca tematycznie, dlatego będę mieć ją na uwadze w po premierze.
OdpowiedzUsuńGratuluję! 🎊 Chętnie przeczytam tę książkę kiedy już się ukaże.
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję :)
OdpowiedzUsuńKsiążka wpisuje się w mój gust czytelniczy więc będę śledzić jej losy :)
Dołączam do gratulacji :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę więcej sukcesów :)
OdpowiedzUsuńGratuluję !
OdpowiedzUsuńKolejny sukces, gratulacje ;)
OdpowiedzUsuńNie lubię czytać takich książek, więc raczej się nie skuszę. Wolę zdecydowanie swoje romantyczne romansidła, w których brak przemocy. A patronatu gratuluję
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada
OdpowiedzUsuńTematyka faktycznie mocna, a wielki podziw kieruję w stronę autora za wielkie zaangażowanie
OdpowiedzUsuńStraszne jest to, że takie rzeczy mają miejsce na fakcie. Pomyślę nad wsparciem projektu, bo książka mnie zaciekawiła.
OdpowiedzUsuńGratuluję! Z chęcią bym przeczytała, mimo trudnej tematyki. ;)
OdpowiedzUsuńAutor zmierzył się z naprawdę przerażającym problemem.
OdpowiedzUsuńNaprawdę gratuluję sukcesu. Patronat to już nie jest małe coś;) A książka faktycznie wydaje się ciekawa. Mocna, a ja takie lubię.
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnego patronatu ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje patronatu.
OdpowiedzUsuńNiestety życiowy i wcale nie marginalny temat naszej codzienności , wreszcie coraz głośniej ujawniany zamiast zamiatania pod domowy dywan.
Ciekawi manie całość książki, przeczytam jak już wyjdzie .
ZROZUMIEĆ SPRAWCE / SPRAWCZYNIE ALE NIE USPRAWIEDLIWIAĆ BESTIALSTWA - bo WIELE OFIAR CIERPI DO KOŃCA ŻYCIA .
Powodzenia .
No jasne, że jestem zaciekawiona! Niewielu autorom chcę się sięgać po taką tematykę, gdyż jest ona trudna. Jestem ciekawa jak ta ksiażka sobie z nią poradzi. Chetnie przeczytam, a Tobie gratuluje :)
OdpowiedzUsuńStrasznie chcę przeczytać tę książkę.Serdecznie gratuluję:)
OdpowiedzUsuń