Gazetowe zdobycze książkowe, czyli o tym dlaczego powinnam omijać kioski!
Staram się ostatnio trochę ograniczać z polowaniem na gazetowe dodatki książkowe, gdyż w księgarniach internetowych można dorwać o wiele ciekawsze promocje, z których oczywiście regularnie korzystam i niebawem planuję pokazać Wam co udało mi się dzięki nim zdobyć.
Wracając jednak do meritum, w styczniu upolowałam pięć książek, jakie można było kupić w kioskach. Cóż, po prostu musiałam je zakupić i już. Trudno mi się bowiem oprzeć, gdy przechodząc koło mojego ulubionego kiosku, widzę za szybą kuszące tytuły w przystępnych cenach. Oto wyniki mojego polowania :)
Jakiś czas temu informowałam Was, że z "Vivą" będzie można zdobyć aż 16 książek Nory Roberts, każda za 9,99 zł. Udało mi się upolować dwie powieści.
Nora Roberts - "Zaklęte uczucia" - 9,99 zł
Nora Roberts - "Rebelia" - 9,99 zł
Nie mogłam się również oprzeć dodatkowi do "Czterech kątów". Nazwisko mówi samo za siebie, grzechem byłoby nie kupić tego tytułu!
Mariusz Szczygieł - "Niedziela, która zdarzyła się w środę" - 9,99 zł
O tej kolekcji również Wam pisałam. Skusiłam się jedynie na dwa pierwsze tomy, które wydane w pięknych, twardych oprawach, zdobią już moje półki. Poza tym, akurat tych dwóch książek Juliusza Verne nie miałam, więc szkoda byłoby ich nie kupić w tak okazyjnej cenie.
Juliusz Verne - "Wyprawa do wnętrza Ziemi", "Dzieci Kapitana Granta" - 14,90 zł
Przedstawione zdobycze to kolejne pięć książek więcej do mojej biblioteczki. Ale jestem szczęśliwa! To najlepszy afrodyzjak na świecie!
Ja nie mam pojęcia jak Ty znajdujesz te dodatki w kiosku? :) Ja chyba ich nie widzę, albo podświadomość mówi mi, że nie widzę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdobycze, miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńJutro lecę po Cztery kąty, ciekawe czy ostał się jakiś egzemplarz...
OdpowiedzUsuńChoć książki nie do końca w moim stylu, to dochodzę do wniosku, że powinnam częściej zaglądać do kiosków :)
OdpowiedzUsuńNo teraz przynajmniej mówić mogę już ^^
OdpowiedzUsuńA gazety też czytasz? ;)
OdpowiedzUsuńVernego też mam i MUSZĘ kupić Szczygła. Dziękuję!! Bez Ciebie bym nie wiedziałą
OdpowiedzUsuńZawsze wyszukasz coś fajnego :))
OdpowiedzUsuńHihihi, jak kiedyś pojechałam do Londynu, to okazało się, że powinnam była omijać sklepy Oxfam, bo wróciłam z dwa razy cięższą walizką ;-)
OdpowiedzUsuńKurde, całkowicie zapomniałem o istnieniu dodatków do gazet... A to duży błąd, dwa razy Vern za 15 zł to więcej niż okazja.
OdpowiedzUsuńJa rzadko kupuję książki jako dodatki, choć Trylogię Larssona w ten sposób zdobyłam :)
OdpowiedzUsuńNo ładnie, ładnie ;)
OdpowiedzUsuńnie kupuje gazet od jakiegos czasu - chyba ze dla dodatku;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście nic dla mnie, bo bym już kompletnie zbankrutowała ;) Życzę miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńZ gazetami nie udało mi się upolowac nic ciekawego. Jeszcze. Bo jak zacznę dojeżdżać do szkoły i będę czekać na przystanku obok kiosku... coś czuję, że się to zmieni ;)
OdpowiedzUsuńU mnie Vivy z książką już wtedy nie było, ale pytałam tylko w 3 najbliższych kioskach, nie szukałam po całym mieście, bo i tak moje zapasy czekają i czekają... Ale z takich okazji to udało mi się nabyć kiedyś np. "Księstwo" Masternaka za 12 zł z "Panią Domu". Zdarzało mi się też nabywać książki w Biedronce za te 10 czy 13 zł.
OdpowiedzUsuńJest taka strona "dodatki w kiosku" albo "dodatki do gazet" - tam nieraz patrzę za zapowiedzi, co się ukaże.
Zazdroszczę ,,Niedzieli..." piekielnie. Czy to wydanie papierowe? Pytam, bo nigdzie go nie można dostać, a kosztuje ok. 40 zł normalnie. Czytałam, mam e-booka, ale nie zaszkodziłoby mieć dwie kopie :)
OdpowiedzUsuńNora Roberts - może być fajna :) ja nie poluję na książki w kioskach, wydaje mi się, że można je zdobyć jeszcze taniej, poza tym staram się nie ulegać pokusom chwili :D
OdpowiedzUsuńDziś byłam w Biedrze i też jakieś książki widziałam:))
OdpowiedzUsuńWow, nawet nie wiedziałam, że w gazetach takie ciekawe dodatki :)
OdpowiedzUsuńOj nie omijaj kiosków!
OdpowiedzUsuńJa zdobyłam 5 książek Nory Roberts
OdpowiedzUsuńSuper ! Ja poluję na Panią Domu ma być Dennis Lehane.
OdpowiedzUsuńTeż mam Verne'a ;)
OdpowiedzUsuńTy masz szczęście do tych gazet. Ja zawsze, jak chcę kupić jakąś książkę z gazetą to nigdy nie ma :D Ale jakąś książkę Nory koniecznie muszę kiedyś przeczytać :)
OdpowiedzUsuńDwie ostatnie pozycje interesują mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę Pana Szczygła chętnie bym przeczytała. Muszę zajrzeć do mojego kiosku:)
OdpowiedzUsuńten verne mnie zaciekawił kiedyś czytałam jego często :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdobycze :) Gratulacje :) A co na to regały? Dadzą radę? :) Miłej lektury :)
OdpowiedzUsuńW polowaniu na "gazetowe" książki nie ma od Ciebie lepszej. :D
OdpowiedzUsuńA ja chyba muszę zacząć odwiedzać kioski. Od dawna nie interesuje się czasopismami, więc przestałam się interesować kioskami, ale widzę, że coraz lepsze trafiają się dodatki do prasy :).
OdpowiedzUsuńPrzegapiłam Szczygła?! Nigdy sobie tego nie wybaczę...
OdpowiedzUsuńAj ale cudowności.
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Dzieci kapitana Granta", a gdzieś mi się zapodziały :(
OdpowiedzUsuńZawsze uda Ci się upolować coś ciekawego :)
Gratuluję zdobyczy, jesteś niesamowita ;) A zauważyłaś, że np. w "Pani domu" książki są teraz po 29,90? To straszny cios w portfel czytelnika, ostatnio była do nabycia "Jeżynowa zima" Sarah Jio, ale cena dużo wyższa niż w normalnej księgarni.Chyba wydawcy prasy wyczuli niezły interes...
OdpowiedzUsuńJak uporam się z moimi zbiorami to z pewnością zacznę zaglądać do kiosków. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję owocnych łowów. Dobrze, że ja mam do kiosku daleko :)
OdpowiedzUsuńU mnie w kiosku na szczęście nie sprzedają gazet z książkami i chociaz mnie nic nie kusi :)
OdpowiedzUsuńNo jak zawsze trafiłaś na ciekawe pozycje. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńSuper nabytki :)
OdpowiedzUsuńMy z gazetą skusiłyśmy się na Pokusę Nory Roberts i Koszmarnego Karolka.
OdpowiedzUsuńNiestety w moich kioskach nigdzie nie ma gazety w której jest książka, są tylko wyjątki ale ceny już też wysokie. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zdobyczy. Miłego czytania :)
OdpowiedzUsuńO książki Nory Roberts chętnie poszerzę swoją biblioteczkę :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście tym razem nic dla mnie - to dobrze, bo zaoszczędzę kasę :P
OdpowiedzUsuńMariusza Szczygła zazdroszczę!!!
OdpowiedzUsuńprzyjemnej lektury:)
OdpowiedzUsuńhaha! nowe nabytki! a nie spodziewałabym się :P I Nora jest! super!
OdpowiedzUsuńChciałam kupić dwa pierwsze tomy z serii książek Verne`a, ale zniechęciło mnie to, że "Dzieci kapitana Granta" podzielili na dwie książki ;/
OdpowiedzUsuńksiazkowy-swiat-niki.blogspot.com
Książki Verne'a chętnie bym kupiła :) "Niedzielę, która zdarzyła się w środę" już czytałam ;)
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci, że Szczygieł to absolutny strzał w dziesiątkę:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne macie ostatnio te dodatki książkowe w PL ;)
OdpowiedzUsuńTeż kupuję książki z gazetami. Czasami można upolować perełki, w bardzo dobrych cenach.
OdpowiedzUsuń