Czwarty tom cyklu Marcela Prousta
Kiedy jesienią 2013 roku Wydawnictwo MG rozpoczęło wydawanie słynnego cyklu Marcela Prousta: W poszukiwaniu straconego czasu otrzymało mnóstwo zapytań, czy poprzestanie tylko na nim, czy planuje wydać resztę dzieła. I zapewniało wszystkich Czytelników, że zamierza wydać całość.
18 lutego do księgarń trafi tom czwarty: Sodoma i Gomora.
Sodoma i Gomora to czwarty tom quasi-autobiograficznego cyklu Marcela Prousta W poszukiwaniu straconego czasu, uznanego w powszechnej opinii krytyków za arcydzieło literatury. (Pierwsza część nosi tytuł W stronę Swanna, druga W cieniu zakwitających dziewcząt, trzecia Strona Guermantes). Piękno niektórych zdań tych powieści zapiera dech w piersiach. Zawdzięczamy to również niesłychanej maestrii tłumaczenia Tadeusza Boya-Żeleńskiego.
Bohater po przyjeździe do Balbec, stopniowo zakochuje się w Albertynie, która przebywa w pobliżu. Jednocześnie dołącza do „małego klanu” Verdurinów. Pani Verdurin znacznie się wzbogaca, co pozwala jej zacząć bywać w wyższych sferach. Marcel zaczyna podejrzewać Albertynę o skłonności homoseksualne.
Czytaliście, czy zamierzacie przeczytać? Przede mną dopiero "W stronę Swanna"...
Jejku, zupełnie nie wiem dlaczego nie zauważyłam serii Prousta. Muszę to nadrobić!
OdpowiedzUsuńKoniecznie przeczytać i zaopatrzyć biblioteczkę.
Ja też przegapiłam to wydanie, też nie wiem, jakim cudem.
UsuńNie czytałam serii. Może kiedyś to zmienię. ;)
OdpowiedzUsuńMam w planach, aczkolwiek też jeszcze nie zaczęłam.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii i raczej nie zamierzam jej poznawać.
OdpowiedzUsuńJa jestem już po lekturze. Moje wydanie nie jest tak piękne, chętnie zobaczyłabym serię na półce...
OdpowiedzUsuńHmm,seria raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńDla mnie to pozycja obowiązkowa, ale wciąż do nadrobienia. Dotychczas czytałam jedynie eseje.
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś przeczytać, ale podejrzewam, że to może być ciężka lektura :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar kiedyś przeczytać wszystkie części. Z tego co wiem, to mam w rodzine gdzieś stare wydania, więc za te nowsze podziękuję.
OdpowiedzUsuńUwielbiam w "Poszukiwaniu straconego czasu". Mogę ją czytać na okrągło, absolutne arcydzieło, szkoda tylko, że doba za krótka i nie da się pogodzić powrotów do ukochanych książek z poznawaniem nowych.
OdpowiedzUsuń