Już niebawem "Śnieg przykryje śnieg" Leviego Henriksena!





Śnieg przykryje śnieg” Leviego Henriksena to osadzony w surowej norweskiej scenerii thriller psychologiczny. Uhonorowana Norwegian Booksellers Prize powieść stanowi mieszankę skandynawskiej melancholii, kryminalnej historii i łobuzerskiego humoru. To historia ludzi, którzy poszukują życiowego kompasu by wrócić z marginesu na właściwe tory. Polska premiera książki jednego z najpoczytniejszych norweskich pisarzy już 14 stycznia 2015 roku.

Na dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem 37-letni Dan Kaspersen wraca do małej rodzinnej wioski Skogli. Niemal wprost z więziennej celi, w której odsiedział dwuletni wyrok za przemyt narkotyków, trafia na pogrzeb młodszego brata. Jakob – jedyna bliska mu osoba – popełnił samobójstwo. Został znaleziony martwy w swoim samochodzie na podwórzu małego gospodarstwa, które bracia odziedziczyli po rodzicach. Dan jest zdruzgotany i wściekły. Zadręcza się myślami o śmierci brata i próbuje dociec dlaczego targnął się na swoje życie. Czym prędzej chce uciec z miejsca, z którym wiążą go jedynie tragiczne wspomnienia i nierozwikłane tajemnice z przeszłości.

Braci łączyła silna więź. Tym silniejsza, że gdy byli nastolatkami w wypadku samochodowym stracili rodziców. Teraz Dan został sam. Nie widzi szans by ułożyć sobie życie w miasteczku, którego hermetyczna społeczność skrzętnie kryje sekrety. Mieszkańcy Skogli pielęgnują dawne urazy, znajomi z przeszłości stają się wrogami a pozostali podejrzliwie podchodzą do poczynań byłego skazańca. Gdy tylko Dan zaczyna wcielać w życie plan ucieczki, jego życie staje na głowie. Znajomość ze zjawiskową Moną Steinmyrą, rozwiązywanie zagadek z przeszłości i rozpaczliwa próba naprawienia dawnych błędów sprawiają, że życie Dana wjeżdża na zaskakujące tory.

Śnieg przykryje śnieg” jest nie tylko osadzonym w surowym norweskim klimacie psychologiczny thrillerem z kryminalnym wątkiem. To także metaforyczna, słodko-gorzka historia o trudzie budowania rodzinnych relacji, wchodzeniu w związki oraz dojrzewaniu do ważnych życiowych decyzji i wyrastaniu z roli wiecznego chłopca. Trzymająca w napięciu opowieść odkrywa sekrety mieszkańców Skogli, ludzi wypalonych, zgorzkniałych, pełnych żalu i zawiści, którzy – jak mówią bohaterowie – śpią na pieniądzach, a poza nimi nie mają nic, których życie bezcelowo kręci się w kółko. Książka Henriksena to także mocna męska opowieść o silnym choć niezwykle trudnym związku między braćmi, którzy oddalili się od siebie. Między ludźmi, którzy poszukują życiowego kompasu by wrócić z marginesu na właściwe tory. O żalu, potrzebie bliskości i uwolnienia się od ciężaru wspomnień, z którymi czasem trzeba rozprawić się pięścią.

Śnieg przykryje śnieg” to opowieść napisana przez autora z wyjątkową biografią. Levi Henriksen to czynny zawodowo pisarz, scenarzysta i muzyk. Miłośnik futbolu i motoryzacji. Nie bez powodu okładkę pierwszego wydania książki zdobiło zdjęcie kultowego volvo amazon. Ten samochód pełni w powieści niemal symboliczną rolę towarzysząc członkom rodziny Kaspersenów w najważniejszych wydarzeniach w ich życiu.

Levi Henriksen (ur. 15 maja 1964 w Kongsvinger) – norweski pisarz, dziennikarz i muzyk. Zadebiutował w 2002 roku zbiorem opowiadań „Feber” („Gorączka”). Jego powieść „Śnieg przykryje śnieg” zebrała świetne recenzje oraz Nagrodę Norweskich Księgarzy. Szwedzki aktor Tomas Norström i reżyser Alexander Moberg wykupili prawa autorskie do ekranizacji. W 2012 roku Henriksen wydał pierwszą książkę dla dzieci pt. „Engelen i Djevelgapet” („Anioł w Diabelskim Kanionie”), która ma zostać sfilmowana przez Tomasa Backströma.

Tytuł: Śnieg przykryje śnieg
Autor: Levi Henriksen
Seria: Mroczny zaułek
Wydawnictwo: Smak Słowa
Premiera: 14 stycznia 2015


Skusicie się? Ja już uległam i książka dotarła już do mnie przed świętami :)

30 komentarzy:

  1. Zachęciłaś mnie :) Klimat książki do mnie przemawia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię thrillery psychologiczne, więc chętnie i do tego zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie książki, które traktują o relacjach rodzinnych. A norwescy pisarze, kurcze, coś w sobie mają.

    OdpowiedzUsuń
  4. Paulina takie lubi, więc pewnie zakupimy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się super. Już czuję tę przytłaczającą, skandynawską atmosferę, powodującą, że wszystko staje się zimne i surowe.

    OdpowiedzUsuń
  6. To czekam ochoczo na Twoją recenzję!

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja chyba też się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam jedną książkę tego autora na półce i wkrótce przekonam się, jak pisze ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że i ja się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Lektura idealna na zimowy wieczór. Świetnie wpisuje się w klimat, szczególnie teraz, gdy spadł śnieg i zima daje mroźnego pstryczka :)
    Bardzo interesująca propozycja.

    OdpowiedzUsuń
  11. Trochę za ciężka jak na razie:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznam, że z chęcią sięgnęłabym po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo lubię, gdy tego typu książki zawierają coś więcej... przekonałaś mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oczywiście, że dla mnie! Uwielbiam takie klimaty, toteż.... must have.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak wiesz, nie czytuję skandynawskich kryminałów. Ale przy takich tytułach naprawdę się zastanawiam, co ze mną jest nie tak, że nie mogę się przemóc do tych książek. Bo okazje się, że są naprawdę dobre i warto je poznać.

    OdpowiedzUsuń
  16. Właśnie zamierzam się zabrać za czytanie. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wydaje się naprawdę interesująca, a tytuł jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
  18. Chętnie zapoznam się z recenzją:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem w trakcie czytania. Zobaczymy jak książka wypadnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Thriller psychologiczny, kryminał i jeszcze skandynawski klimat, który osobiście bardzo cenię. Brzmi jak coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Posiadam w domu jedną książkę autora. Jeżeli mi się spodoba, pewnie po tę również sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  22. Intrygująca książka! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam od czasu do czasu poczytac takie książki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger