Pierwsza powieść o ostatnim pokoleniu PRL-u – premiera "Widoku z dachu" już 12 listopada
Bohaterowie
tej historii wkraczają w dorosłość w 1980 roku. Ich ścieżki
krzyżują się po raz pierwszy w grudniu kolejnego roku. To ostatnie
pokolenie PRL-u i pierwsze pokolenie wolnej Polski. „Widok
z dachu” to
opowieść o ludziach, którym, dzięki transformacji, udało się
osiągnąć sukces i o tych, których czas przemian pozbawił
wszelkich złudzeń. Książka Sławomira Rogowskiego trafi
do rąk czytelników już 12 listopada.
Jurek
Ratayec na studia do Warszawy przyjechał z Kielc. Ukończył
politologię i pozostał na uczelni. Tolek Tolak to monter
konstrukcji stalowych, grochowiak z dziada pradziada. Żyją obok
siebie, ale w zupełnie odmiennych, równoległych światach. Po raz
pierwszy ich drogi krzyżują się w grudniu 1981 roku, gdy wbrew
własnym przekonaniom zmuszeni są do podporządkowaniu się rozkazom
władzy. Przez
następne lata wiele razy tracą siebie z oczu, a później odnajdują
się, kiedy są sobie potrzebni. Rozumieją się wbrew wszystkim
różnicom. Czasami spotykają się żeby pogadać na tarasie
widokowym Pałacu Kultury. Stamtąd, z „dachu miasta”, wszystko,
co ważne, widzi się wyraźniej, łatwiej patrzy się wstecz, na
minione, często trudne do zrozumienia wydarzenia.
Sławomir
Rogowski stworzył portret jednego pokolenia, w którym ukazał dwa
oblicza Polski. W „Widoku z dachu” zamknął doświadczenia,
również te bolesne, Polaków urodzonych w latach pięćdziesiątych.
Beztroskie dni, absurdy rzeczywistości mieszają się tu z prawdziwą
walką o honor i ojczyznę. To pokolenie żyjące nadziejami na
zmianę, któremu rok 1989 roku, jak zwykło się uważać, dał nową
szansę. Niektórym się udało, jednak wielu spotkało
rozczarowanie. Czy bohaterom książki, Tolkowi i Jurkowi, się
powiodło? Czy wykorzystali swoją szansę?
W
książce ważną rolę odgrywa Grochów, Wawrzyszew, czy takie
miejsca jak Pałac Kultury i Nauki oraz akademik na Kicu. „Widok z
dachu” to wędrówka przez Warszawę, której oblicze przez lata
zmieniały przełomowe wydarzenia i transformacja. To w końcu
opowieść o ludziach, którzy ukształtowali stolicę – jej
mieszkańcach i tych, którzy szukali i szukają tu szansy na lepsze
życie.
„Wygrani,
przegrani, z lewa i prawa, śmiech przez łzy; emocje pokolenia
opowiedziane z dużą odwagą, a przez to prawdziwie. Warto
przeczytać! Przeczytasz, to się odnajdziesz” mówi o książce
Władysław Frasyniuk.
Fragment
książki
„Powrót
z wojska – a może z wojny? - to nie było święto. Nie witały
ich dziewczyny roześmiane i radosne, z naręczem kwiatów,
szczęśliwe, że wrócili, że żyją. Była to wojna czy nie? Kto
kogo bronił, a kto był napadnięty? Tego ani Jurek, ani Tolek nie
umieli podsumować, nie wiedzieli, co właśnie się skończyło i
czego doświadczyli. Jedno było pewne: wracali chyłkiem i z
poczuciem ulgi”.
Sławomir
Rogowski, rocznik '57, producent filmowy, scenarzysta, autor
słuchowisk radiowych. W swoim portfolio ma kilka festiwali,
nagradzane filmy fabularne i seriale, które powstały pod jego
nadzorem artystycznym i producenckim. Od dwunastu lat jest członkiem
Europejskiej Akademii Filmowej. Jako pisarz debiutował w 2004 roku
wydanym w Wydawnictwie Literackim zbiorem opowiadań „Zima
stulecia”.
Sławomir
Rogowski, „Widok z dachu”
Premiera:
12.11.2014
Stron:
411
Cena:
39,99 zł
Wydawnictwo
MUZA SA
Wystarczyło słowo PRL i już uległam. A Wy? Zainteresowała Was ta książka?
PRL mocno mnie odstrasza, ta szarość i bieda, choć z drugiej strony ten Grochów i przesławny akademik na Kicu, może się dziać!
OdpowiedzUsuńJa tak samo - PRL i książka moja! :) fajne pozycje czytasz, muszę się od Ciebie wiele nauczyć:)
OdpowiedzUsuńmnie niestety nie zainteresowała ta książka
OdpowiedzUsuńTo książka idealna dla mojego taty, bo on ciągle z sentymentem wspomina czasy PRL-u.
OdpowiedzUsuńInteresują mnie historię ludzi żyjących na przełomie epok, wydarzeń itd. Chciałbym przeczytać tą książkę.
OdpowiedzUsuńinteresujaca ksiazka:)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie okres PRLu i to co jest z nim związane więc chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńW PRL-u tylko dziewczyny były piękne. Wszystko inne szarobure i ogólna beznadzieja. Do tego powszechne zaklamanie i mylenie podstawowych pojęć, takich jak ,,wolność", ,,demokracja" itp.
OdpowiedzUsuńMarek.
Raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJA zbytnio nie przepadam za takimi publikacjami, ale chętnie przeczytam Twoją recenzję:)
OdpowiedzUsuńOkres PRL mnie intryguje. Urodziłam się w tamtym systemie, choć miałam parę lat, kiedy odbyły się obrady okrągłego stołu. Dlatego właściwie nie mam własnych doświadczeń z tamtego okresu i lubię czytać wszystkie książki, które go opisują.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, jak wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie dla mnie, wolę fantastykę i kryminały:D
OdpowiedzUsuńoj nie dla mnie...
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta powieść.
OdpowiedzUsuńJako, że jestem dzieckiem PRL-u chętnie przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam tę książkę. Właśnie zbieram się do lektury ,,Znaków szczególnych" Pauliny WIlk, pozycji traktującej na podobny temat.
OdpowiedzUsuńChętnie sięgam po książki o PRL -u, i o tej będę pamiętać :)
OdpowiedzUsuńRaczej się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam, bo mieszkalam w tym czasie na Kicu i pamiętam autora.
OdpowiedzUsuń