W poszukiwaniu zapachu snów
Iwona Menzel po kilku latach nieobecności na rynku księgarskim i kilkunastu latach nieobecności w Polsce, wróciła znakomitą i bardzo dobrze przyjętą przez Czytelników oraz dziennikarzy Szeptuchą.
Dlatego też wydawnictwo MG zdecydowało się przypomnieć jej debiutancką książkę W poszukiwaniu zapachu snów. Wbrew pozorom powieść ta tylko zyskała na aktualności.
Menzel opisuje historie rozgrywające się przed dwudziestu pięciu latu, w chwili gdy padał mur berliński, a w Polsce dochodziła do głosu gospodarka rynkowa.
Dlatego też wydawnictwo MG zdecydowało się przypomnieć jej debiutancką książkę W poszukiwaniu zapachu snów. Wbrew pozorom powieść ta tylko zyskała na aktualności.
Menzel opisuje historie rozgrywające się przed dwudziestu pięciu latu, w chwili gdy padał mur berliński, a w Polsce dochodziła do głosu gospodarka rynkowa.
Europa
między Wschodem a Zachodem, początek burzliwych lat
dziewięćdziesiątych. W Polsce zostaje obalona komuna, w Berlinie
pada mur, droga do zjednoczenia Niemiec staje otworem.
Na Bałkanach ziemia zaczyna nasiąkać bratnią krwią.
Na Bałkanach ziemia zaczyna nasiąkać bratnią krwią.
Między
Niemcami i Polską krąży niestrudzenie matka dziesięcioletniego
Jana, która od lat w Niemczech wychowuje samotnie syna.
Z zapartym tchem obserwuje dramatyczny rozwój wydarzeń i heroiczne wysiłki swojej polskiej rodziny, która chwyta się każdego sposobu, żeby uratować przed ostateczną zagładą podupadły majątek.
Z zapartym tchem obserwuje dramatyczny rozwój wydarzeń i heroiczne wysiłki swojej polskiej rodziny, która chwyta się każdego sposobu, żeby uratować przed ostateczną zagładą podupadły majątek.
W
przypływie szaleńczej odwagi matka Jana spełnia marzenie swojego
dzieciństwa i kupuje konia. Marzenia nie spełniają się jednak
bezkarnie: Lukrecja okazuje się wierzchowcem wyjątkowo
krnąbrnym, nad związkiem bohaterki z ukochanym Joshem coraz
bardziej ciąży cień jego byłej żony, a niepokojące nocne
telefony rabują jej resztki snu. Euforia zjednoczeniowa mija szybko,
kwitnące krajobrazy w nowych landach kwitną nie dla każdego i
powoli powraca cicha tęsknota za dobrymi, starymi czasami.
Czytaliście tę książkę? A możecie macie ją w swoich planach czytelniczych?
Jeszcze nie czytałam i nie słyszalam jak dotąd, przyznam szczerze, ale to coś dla mnie - podobaja mi się ramy czasowe :)
OdpowiedzUsuńO książce nie słyszałam i raczej po nią nie sięgnę...
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej książce
OdpowiedzUsuńNie czytałam i chyba jednak nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńInteresuje mnie czas, w którym rozgrywa się akcja tej powieści, więc bardzo prawdopodobne, że ją przeczytam, czemu nie.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jej czytać, ale raczej mnie nie zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńKoń na okładce mocno na mnie działa. Nie znam autorki, nawet o niej nie słyszałam, ale chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńAle cudna okładka. Książki nie czytałam, lecz mam na nią wielką ochotę.
OdpowiedzUsuńRaczej książki nie mam w planach, nie zainteresowała mnie:)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Nie czytałam i na razie nie planuję, ale za to bardzo bym chciała przeczytać "Szeptuchę".
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko Szeptuchę, ale średnio mi się podobała. Nie wiem, czy skuszę się na tę pozycję.
OdpowiedzUsuńŁadna okładka. Czekam na opinie innych czytelników, może wtedy się skuszę :)
OdpowiedzUsuń