Moje małe radości
Dla
człowieka owładniętego żądzą ustawicznego czytania, najlepszym
lekiem na wszelkie smutki jest nowa książka. Z tego prostego faktu
doskonale zdaje sobie z tego sprawę mój narzeczony, który celem
wkupienia się w moje łaski, został zmuszony do pewnego zakupu.
Zakupu, który oczywiście sama wybrałam, ciesząc się jak dziecko
– i nie jest to żaden ciuch, ani kosmetyk. To książka Niny George
pt. "Lawendowy pokój" oraz klimatyczna, płócienna torba, z
którą od dzisiaj będę chodzić na książkowe zakupy. Nie mogłam
bowiem nie skorzystać z okazji Znaku, która oferowała torbę za 1
zł przy zakupie za minimum 19,99 zł.
A
oto mój lek na jesienne smutki :)
Po
długim czasie wyczekiwania, przyszła do mnie w końcu książkowa
nagroda z redakcji "FANBOOKA" za najlepszą recenzję książki
historycznej. Moja biblioteczka więc została wzbogacona
o książkę Macieja Paterczyka pt. "Ziemie niczyje".
Pisałam
Wam także ostatnio o świetnej akcji, której patronuję, a
mianowicie "eKulturalni.pl
tu byli". Wlepki właśnie do mnie dotarły, więc w
październiku zamierzam ich użyć na dwóch wydarzeniach
kulturalnych. Wy również możecie je
otrzymać, zachęcam do zajrzenia na stronę akcji – KLIK.
Małe
radości, a jak cieszą. Mam nadzieję, że Was również ostatnio spotkało coś miłego,
dodającego motywacji w rozwoju Waszej książkowej pasji :) Jeśli macie ochotę to napiszcie, będę cieszyć się razem z Wami :)
Takie "drobnostki" zdecydowanie najbardziej cieszą :)
OdpowiedzUsuńJa także cieszę się jak tylko mam okazję przeczytać ciekawą książkę. :) A ta torba bardzo fajna, nie wiedziałam o tej akcji. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam torby w klimacie książkowym. Twoja jest piękna!!!
OdpowiedzUsuńPiękną okładkę ma książka "Lawendowy pokój". Niby nie powinno się oceniać książki po okładce, ale jest ona ważna, może zachęcać, a może też odstraszać...
OdpowiedzUsuńMam tę torbę i objechałam z nią cały urlop, jest rewelacyjna, super pakowna!!
OdpowiedzUsuńGratuluję nagrody!!
Nie ma nic lepszego jak piękna torebisia :), na jesienne smutki. A ta jest wyjątkowa bo książkowa :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńU mnie z tymi radościami ostatnio jakoś kiepsko. Dopadła mnie nostalgia, ale mam nadzieję, że będzie lepiej. Twoje małe radości cieszą oko :)
OdpowiedzUsuńChyba mam podobnie - ta jesienna aura jakoś nie wpływa na poprawę nastroju. Ale grunt to dobra książka w zanadrzu!
UsuńNie takie znowu małe te radości - torba wydaje się spora, a książki z pewnością dostarczą ogromnych emocji. ;) Gratuluję nagrody i życzę miłej lektury!
OdpowiedzUsuńTorba śliczna!
OdpowiedzUsuńI właśnie dla takich "małych radości" warto żyć...
OdpowiedzUsuńFakt - do lamusa odchodzą kwiatki czy czekoladki.... książkę kup mi luby :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne te "małe radości" :)
OdpowiedzUsuńprzyjemnej lektury:)
OdpowiedzUsuńGratuluje , takie niby 'małe radości'' a cieszą ogromnie :)
OdpowiedzUsuńOjej, jaka śliczna torba *__* Ja dostałam piękną torbę w sowy od mojego chłopaka - za każdym razem, jak na nią patrzę, buzia mi się uśmiecha :D
OdpowiedzUsuńCudowne te Twoje "małe radości" - mnie też by bardzo cieszyły :))
OdpowiedzUsuńPiękna ta torba! Takie małe radości są bardzo potrzebne w życiu :)
OdpowiedzUsuńMnie też cieszy każdy, nawet najmniejszy prezent albo zakup książkowy. doskonale Cie rozumiem :-)
OdpowiedzUsuńFajny zestaw :)
OdpowiedzUsuńTo zawsze cieszy :)
OdpowiedzUsuńAch, jak ja lubię, kiedy tydzień kończy się tak pięknie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna torba. Mnie cieszy każda książka, którą mam możliwość kupić czy otrzymać, ale najlepiej w formie papierowej. Poza tym handmade. Ostatnio mam trochę mniej czasu na wykonywanie różnych prac tego typu, ale zawsze w tle staram się coś robić, teraz szal estoński.
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała ochotę spojrzeć to zapraszam na mój drugi blog, chociaż ostatnio niewiele na nim się działo :)
http://prace-meggie.blog.pl/
Ale świetna torba! Naprawdę ładna... jakoś przegapiłam tą promocję niestety. Zazdroszczę zdobyczy :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com/
Piękny widok :) Gratulacje za nagrodę dla recenzji :)
OdpowiedzUsuńTe torby ze Znaku rzeczywiście świetnie się nadają na książkowe zakupy - są bardzo pojemne, sama mam dwie. :)
OdpowiedzUsuńOkazja w Znaku nie byle jaka :-) "Lawendowy pokój" mam, ale taka torba bardzo by mi się przydała.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyróżnienia :-)
ciekawa jestem tego "Lawendowego pokoju" ;) Sama chętnie bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńtorba swietna:)
OdpowiedzUsuńTwoje małe skarby sprawiły, że sama mam ochotę zrobić sobie prezent w postaci nowej książki. ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAch, Ty książkoholiczko :)
OdpowiedzUsuńTa torba jest cudowna. Sama ją posiadam i duuużo książek w nią wejdzie ;)
OdpowiedzUsuńJa dostałam swój pierwszy egzemplarz recenzencki książki :) aż mi się micha cieszy na samą myśl :) oprócz tego teść przyniósł mi kolejną książkę z czarnej serii. Taki teść to skarb :)
OdpowiedzUsuńTeż mamy te 2 torby, boskie są. Też skorzystałyśmy z jakiejś oferty po 1zł.
OdpowiedzUsuńgratuluję nagrody i patronatu ;) A taka torbę i ja chciałabym otrzymać, choć Lawendowy pokój już mniej. Jestem ciekawa co o nim napiszesz.
OdpowiedzUsuńMiałam i ja w planie zakup tej torby, jednak się rozmyśliłam.
OdpowiedzUsuńGratuluję nabytków. Na jesienna niepogodę i chandrę na pewno się przydadzą :).
Gratuluję wygranej :) A torba jest super!
OdpowiedzUsuńTorby CI bardzo zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńPiękna torba. I gratuluje wygranej w konkursie "Fanbooka" :)
OdpowiedzUsuńGratuluję tylu wspaniałości! Zwłaszcza torba mi się spodobała :)
OdpowiedzUsuńJa też nie mogłam odmówić sobie tej torby. Co prawda wolałabym, żeby napis na niej był po polsku, ale cóż, nie można mieć wszystkiego :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę "Lawendowego pokoju" i tej pięknej torby!
OdpowiedzUsuń