Ukraińska wizja zagłady świata – już wkrótce premiera powieści "Bot" Maksa Kidruka
Już niebawem premiera nowości Wydawnictwa Akurat - "Bot" Maksyma Kidruka. Zobaczcie:
Autor: Maks Kidruk
Tytuł: „Bot”
Przełożyła: Julia Celer
Wydawnictwo: Akurat
Premiera: 27 sierpnia 2014
Cena: 44,99zł
„Bot”,
thriller sciencefiction młodego pisarza, członka opozycyjnej partii
UDAR, wywołał na Ukrainie prawdziwą sensację. Odważna wizja
współczesnego świata sprowadzającego na siebie zagładę
poruszyła wyobraźnię czytelników zza naszej wschodniej granicy.
Książka stała się bestsellerem, a autor otrzymał prestiżową
nagrodę „Koronacji słowa”. Polska premiera już 27 sierpnia.
Tymur
Korszak jest młodym i zdolnym programistą specjalizującym się w
tworzeniu botów. Tajemniczy klient z Ameryki Południowej zleca mu
naprawienie usterki w zaprojektowanych parę lat wcześniej botach.
Bohater ma szansę zarobić ogromne pieniądze, ale musi w tym celu
pojechać aż na pustynię Atakama, do pilnie strzeżonego
laboratorium. Na miejscu okazuje się, że grupa nanotechnologów pod
przewodnictwem genialnego Keitaro Roka, stworzyła istoty do
złudzenia przypominające dwunastoletnich chłopców, wyposażone w
sztuczną inteligencję oraz zdolność przetrwania w ekstremalnych
warunkach. Botom niewiele potrzeba, aby rozwinąć w sobie wolną
wolę. Ale czy wtedy będą chciały podporządkować się ludziom?
Czy ich twórcy na pewno kierują się jedynie dobrem nauki? A może
w tej rozgrywce między ludzkimi umysłem a sztuczną inteligencją
chodzi o coś zupełnie innego?
Kidruk
stworzył opowieść, która jest jednocześnie emocjonującym
thrillerem sciencefiction i uniwersalnym spojrzeniem na problemy
współczesnego świata. Autor „Bota” oprowadza czytelnika po
świecie nowoczesnej nanotechnologii, mikrobiologii, wojskowości i
medycyny.
„Bot”
nawiązuje do klasyki gatunku sciencefiction. Trudno oprzeć się
porównaniom z najlepszymi powieściami braci Strugackich. Kidruk
mierzy się z palącym dylematem: czy ciągły postęp techniki
owocuje podnoszeniem jakości życia, czy też może prowadzi
donikąd, mamiąc swoich wyznawców złudną nadzieją na zdobycie
boskiej mocy tworzenia. Młody ukraiński pisarz kreśli przerażającą
wizję zagłady – świat sam sprowadza na siebie katastrofę.
Apokaliptyczna wizja staje się metaforą współczesności, której
zagrażają opętane żądzą władzy jednostki oraz brak równowagi
między tym, co naturalne, a tym, co stworzone przez człowieka.
Maks
Kidruk
– ukraiński pisarz i podróżnik, urodzony w 1984 roku. Z
wykształcenia inżynier energetyk. W dorobku ma kilkanaście pozycji
książkowych, publikuje w czasopismach podróżniczych i
literackich. W październiku 2012 roku kandydował do parlamentu
Ukrainy z ramienia partii UDAR Witalija Kliczki w kirowogradzkim
okręgu wyborczym. W licznych wywiadach oraz na swoim blogu i w
serwisach społecznościowych odważnie wypowiada się na temat
kondycji ukraińskiego społeczeństwa i sytuacji w kraju.
I jak, jesteście zainteresowani? Ja już czekam na swój egzemplarz tej książki.
Chętnie przeczytam, dawno nie czytałem dobrego opowiadania cyberpunkowego. Fajna okładka :)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem zainteresowana tą pozycją, ale zapewne znajdzie swoje grono czytelników.
OdpowiedzUsuńJa jestem zainteresowana bardzo, zważywszy, że tak jak Ty czekam na swój egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńO tak, to z pewnością pozycja godna uwagi.
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam książki o takiej tematyce, ze strachu:) Podjęłam wyzwanie, zobaczymy co z tego wyjdzie:)
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się ciekawie i pewnie się na nią skuszę. :-)
OdpowiedzUsuńZapowiada się intrygująco, chętnie przeczytam :-) Kusi mnie zwłaszcza perspektywa, że to połączenie science-fiction z thrillerem :-)
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty, ale mężowi na pewno przypadnie do gustu. Dzięki
OdpowiedzUsuńNiestety, ale książka mnie nie zainteresowała, a okładka odstrasza, więc po nią nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Nigdy nie miałam okazji czytać książki z tego gatunku. Jakoś mnie do nich nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńJa się raczej nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńCoś na kształt książki "Nexus"...
OdpowiedzUsuńWielu fanów science fiction juz zaciera ręce :)
OdpowiedzUsuńWydaje się interesująca, jednak chyba tym razem sobie podaruję. Mam wrażenie, że nie do końca spełniłaby moje oczekiwania, ale na twoją opinię czekam z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńOkładka przyciąga wzrok. Książka wydaje się interesująca, kto wie, może uda mi się ją dostać w swoje ręce :)
OdpowiedzUsuńMnie raczej nie interesuje, ale poczekam jeszcze na Twoją recenzję.
OdpowiedzUsuńRaczej rzadko sięgam po takie klimaty - ale kto wie, może się skuszę.
OdpowiedzUsuńHm, rzadko czytam takie książki, ale nie mówię "nie", poczekam na Twoją recenzję :)
OdpowiedzUsuń