Co nowego w kioskach?
Nie byłabym sobą, gdybym nie trzymała ręki na pulsie w temacie gazetowych dodatków książkowych. Ostatnie dwa tygodnie były dość obfite, gdyż udało mi się upolować aż cztery tytuły, po bardzo atrakcyjnych cenach.
Do tej pory zastanawiam się dlaczego, cena książki z "Panią Domu" wzrosła z 9,99 zł na 11,99 zł? Czyżby osoby odpowiedzialne za ustalanie ceny, czytając moje posty, stwierdziły, że mając taka klientkę jak ja, czyli szaloną książkoholiczkę, której popyt na książki jest nieokiełznany - stwierdziły, że wzrost ceny mnie nie zniechęci? Jeśli tak, to mieli rację :)
Zobaczcie co udało mi się upolować:
Anna Klara Majewska - "Rok na Majorce" z Vivą, za 9,99 zł
Robert Moss - "Tajna historia snów" za 11,99 zł
Matt Mayewski - "Mężczyzna, który chciał zrozumieć kobiety" za 11,99 zł
Janet Malcolm - "Dwa życia. Gertruda i Alicja" za 11,99 zł
Nie pytajcie, kiedy ja to wszystko przeczytam. Czasu na emeryturze mi chyba zabraknie....
Widzę, że coraz częściej książki są dodawane jako dodatki do gazet.
OdpowiedzUsuńBardzo to fajne, szkoda, że nie mieszkam w PL, bo chętnie bym z tych promocji skorzystała ;)
O, jakie okazje! Muszę częściej patrzeć na magazyny! A nuż mi się uda coś dla siebie wyłuskać :)
OdpowiedzUsuńhttp://dzikie-anioly.blogspot.com/
Ja raczej nie kupuje książek w kioskach, bo są one raczej mało ciekawe i później tylko mi zalegają na półce :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Lubię od czasu do czasu zaglądać do kiosku w poszukiwaniu gazet z dodatkami. Dzięki temu upolowałam już kilka ciekawych książek. Twoje pozycje zapowiadają się ciekawie. Mam nadzieję ze będziesz z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA u mnie tak marnie z dodatkami do gazet, sklepy w moim mieście nic nie zamawiają:(
OdpowiedzUsuńUwielbiam te Twoje "kioskowe" posty :) Sama nie mam szczęścia w poszukiwaniu takich gazetowych okazji... Nie samymi książkami jednak człowiek żyje i muszę Ci powiedzieć, że bardzo spodobał mi się Twój drewniany flakonik :)
OdpowiedzUsuńTe tytuły może niekoniecznie są dla mnie, ale dzięki za zwrócenie uwagi na gazetki. Nigdy jakoś nie wpadło mi na myśl, że precież dodają do nich książki
OdpowiedzUsuńPatrz, bo za chwilę cena tych gazet dojdzie do 19.90 ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam tez Wejście w zbrodnię z jakąś gazetą - fajna książka, polecam :)
OdpowiedzUsuńNie no...ja sie tak nie bawię - byłam w kiosku dwa dni temu i nie znalazłam zupełnie nic ciekawego :(. I tak już od dawna nie mogę nic upolować. A Ty nie dość, że wychodzisz ze zdobyczami, to jeszcze podwyższasz cenę dla innych potencjalnych odbiorców :D
OdpowiedzUsuńWiesz co, zawsze rozglądam się po półkach w pobliskich sklepach, bo wiem, że takie gratki się trafiają, ale tu mnie zaskoczyłaś. Jak to możliwe, że tego nie widziałam? No jak? Idę jutro na obchód :)
OdpowiedzUsuńWidziałam te Dwa życia i Rok na Majorce, ale to nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńFaktycznie znowu się obłowiłaś. Życzę Tobie i sobie, żeby wiek emerytalny obniżyli, zamiast go podwyższać, to może zdążymy nadrobić czytelnicze zaległości.
OdpowiedzUsuńO kurcze blade!!! Widzę tu jedną książkę, którą chce mieć :) Już jutro pędzę do kiosku!!!
OdpowiedzUsuńNic mnie już nie zdziwi :) Ale świetne książki upolowałaś! Ja nad morzem widziałam sporo, ale akurat któreś z kolei części, albo te, które już mam. Będę musiała się u siebie rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńWszystkie ksiażki widziałam, ale nie zdecydowałam się na ich zakup. Niemniej jednak Tobie życzę pociechy z nich :)
OdpowiedzUsuńNie lubię jak podwyższają cenę czasopism, ale bez powodu tego nie robią. U mnie nie ma takich gazet niestety, więc nawet jakbym chciała to szybko bym nie dostała. Musiałabym szukać i to pewnie bardzo długo.
OdpowiedzUsuńNo i jest jeszcze cała seria z Moniką Szwają z 'Party' o ile dobrze pamiętam :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad zakupem Pani domu z Tajną Historią Snów i nad Vivą z rokiem na Majorce, ale na razie odpuściłam. Poczekam, aż będzie coś ciekawszego. Nie ma co na siłę kupować. :)
OdpowiedzUsuńNa Vivę mam ochotę się skusić, dla książki oczywiście. Ale czy to jest wydanie kieszonkowe?
OdpowiedzUsuńNiekiedy kupując książkę z gazetą można upolować naprawdę ciekawą powieść w dość niskiej cenie :-D
OdpowiedzUsuńRaz z "Panią domu" była książka, którą bardzo chciałam przeczytać, ale obudziłam się za późno i nigdzie już jej nie mieli. A teraz jak na złość mają same tytuły, które nic mi nie mówią i na które raczej nie znajdę czasu w najbliższej oraz tej nieco dalszej przyszłości ;).
OdpowiedzUsuńŚwietne nabytki :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój zapał do kupowania tylu książek, ja z pewnością zwariowałabym od tak wielu nieprzeczytanych pozycji na półce ;)
OdpowiedzUsuńZ Ciebie to jest łowca idealny. :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRok na Majorce też upolowałam, ale teraz naczytałam się, że to taka słaba książka... Gratuluję łupów, a z tą teorią o podniesieniu ceny, masz rację ;)
OdpowiedzUsuńMężczyzna, który chciał zrozumieć kobiety- tytuł rozbawił mnie do łez:P
OdpowiedzUsuńhaha mnie też :D geniusz tytułowy^^
UsuńCiekawe nabytki :) Czasami też kupuję książki, które są dołączane do gazet. Tylko zniechęcają mnie późniejsze ceny kolejnych tomów ;/
OdpowiedzUsuńNa długo przed emeryturą zdążysz przeczytać :) Tez tak poluję na niektóre tytuły - czyli jako dodatek do gazety :)
OdpowiedzUsuńNa Majorkę poluję już jakiś czas i chyba tym razem się skuszę...
OdpowiedzUsuńChyba muszę częściej chodzić do kiosku :D Chociaż to że potem ceny wzrastają, jest to pewne jak w banku. Zachęcają początkowo, a potem nie potrafimy z nich zrezygnować
OdpowiedzUsuńMój teść ma kiosk. Kiedy tylko przychodzi coś ciekawego to dzwoni do mnie i pyta, czy mi zostawić. Taki teść to skarb :D
OdpowiedzUsuńCo za okazje! Ja mam pod blokiem wspaniały kiosk, w którym jedno słowo i zostawią mi na specjalnej półeczce wszystkie gazety z książkami ;) Niestety póki co przerwa przez brak funduszy i miejsca na półkach ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę ;) ja chciałam przeczytac ksiązkę "Mężczyzna, który chciał zrozumieć kobiety", a więc czekam niecierpliwie na Twoją recenzję :D
OdpowiedzUsuń"Tajną historię snów" też kupiłam. Całkiem interesująco jej opis brzmi i ja takie popularnonaukowe pozycje dość lubię :). // Ale nie uważam, żeby ta cena była aż tak rewelacyjna. Jak to porównuję z moim ulubionym tanim składem książek, albo antykwariatem...
OdpowiedzUsuńMusisz mieć jakąś znajomą w kiosku. To niemożliwe żebyś sama to wypatrzyła - przyznaj się :)
OdpowiedzUsuńMoże na ten pierwszy tytuł bym się skusiła, ale u mnie w domu nie czyta się gazet ani nie kupuje. Jednak zawsze jak jeszcze kupowałam te takie gazety dla nastolatek ubolewałam, że tam zamiast książek dodatkiem są jakieś kolczyki, spinki, tatuaże i inne bzdety . Jak wiadomo w tym wieku mało osób czyta zazwyczaj przynajmniej wtedy tak było.
OdpowiedzUsuń"Rokowi na Majorce" bym nie umiała odmówić:)
OdpowiedzUsuńNie lubię książek z gazet, bo często są beznadziejne, a po co wydawać bezsensownie pieniądze :)
OdpowiedzUsuńKupiłam "Rok na Majorce" za 10 zł, ale za "Powrót na Majorkę" trzeba było dać 20.
OdpowiedzUsuńGratulacje - znowu udane polowanie :) Czytałam "Rok na Majorce" niestety poza okładką która jest cudowna - książka nie zrobiła na mnie wrażenia.
OdpowiedzUsuńPięknie poszłam w Twoje ślady i też trochę nazbierałam gazecianych książek musze zrobić fotkę i wstawić nawet gazet nie przejrzałam ;)
OdpowiedzUsuńZ tych tytułów być może skusiłabym się na "Rok na Majorce" :) Na razie niestety muszę trochę ograniczyć książkowe zakupy :)
OdpowiedzUsuńNa pewno Ci nie zabraknie, pewnie jeszcze Ci zabraknie książek do czytania :)
OdpowiedzUsuń