Nie mogłam się powstrzymać... znowu!



 
Wiem, wiem… miałam nie kupować nowych książek do końca tego miesiąca, przynajmniej tak pisałam widząc wasze imponujące stosiki. Zresztą zakup "Pana Mercedesa" Stephena Kinga skutecznie opróżnił  mój portfel.

Nie mogłam się jednak oprzeć pokusie zajrzenia do kiosku i sprawdzenia jakie książki dostępne są tym razem, wraz z nowym wydaniem "Pani domu". I tak upolowałam dwa tytuły w astronomicznej cenie po 9,90 zł za sztukę.




 
 Moje nowe zdobycze to:

Jarosław Iwaszkiewicz - "Książka moich wspomnień"

Sandra Stawińska - "Piętno"
 

Najbardziej cieszy mnie fakt nabycia tytułu "Książka moich wspomnień", której wydanie muszę pochwalić. Twarda okładka, dobrej jakości papier (jak mogłam jej nie kupić, jeśli cena okładkowa to 45 zł!). Nie mogłam się oprzeć, po prostu nie mogłam....

W kioskach widziałam jeszcze "Miłość w kasztanie zaklętą" autorstwa Moniki A. Oleksy, także jeśli ktoś z Was chce przeczytać tę powieść, biegnijcie do kiosku.

Piękna choroba, ten mój książkoholizm :)

43 komentarze:

  1. Hehe, to nie choroba tylko pasja, ja przynajmniej tak sobie to tłumaczę :)
    Super nabytki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie! Pasja. ;) Wiesz, ja także miałam nic nie kupować, ale takie okazje rzadko się zdarzają. Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Iwaszkiewicz z "Panią domu"?? No, no... Czytałam dwa razy (tzn. dwa razy w całości, a kilkunastokrotnie we fragmentach podczas pisania pracy magisterskiej), ale posiadać na własność - bezcenne!:) Jutro lecę do sklepu/kiosku!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę Iwaszkiewicza. Muszę koniecznie odwiedzić pobliskie kioski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. A wiesz że ja najwięcej książek mam właśnie z dodatków do gazet? Bardzo często upolowałam lekturę z gazetą za 9,90zł a w księgarni ta sama książka była za 30 zł i więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ojej, koniecznie muszę nabyć! Mam nadzieję, że mnie nikt nie ubiegnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No, no pomyślne łowy gratuluję. A dla mnie jest to przestroga, żeby się za bardzo do kiosków nie zbliżać, gdzie ja bym poutykała te wszystkie zdobycze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. "Książka moich wspomnień" to absolutnie cudowna autobiografia, uwielbiam ją i wracam niemal każdego roku!

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie nigdy nie ma już nic, zanim ja dolecę:)
    Gratuluję zakupu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie wcześniej padły w ręce z Panią domu dwie książki w tym wydaniu, w którym masz Iwaszkiewicza - jest rzeczywiście prześliczne. Tym razem skusiłam się na "Piętno" - zrobiłaś super zdjęcie, udało Ci się uchwycić te piękne tłoczenia na okładce. :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Gdyby nie to, że ostatni wydałem wszystko i nie mam już nic, zrobiłbym podobnie jak ty ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiolu, straszne rzeczy się z Tobą dzieją ;) Postaram się jutro zahaczyć o osiedlowy kiosk :)

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie niestety nie ma tej gazety z dodatkami :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja kupiłam "Żniwo Gniewu"historia oparta na faktach.Świetna! polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym numerem Pani Domu polecam również "Marzyłam o Afryce".Fajnie się czyta,interesująca i wzruszająca.

      Usuń
  16. Ja też ostatnio zaszalałam i po ostatnich zakupach, nie mogłam oprzeć się kolejnym...

    OdpowiedzUsuń
  17. Z pasją nie można walczyć, no weź! :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Niepoprawna zakupocholiczka ;) Gratuluję łupów ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. W takim razie muszę biec do kiosku. Ostatnio się nie załapałam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wydanie Iwaszkiewicza wygląda świetnie! Gratuluję udanych łowów. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. i ja tak mam często...jeszcze tylko jedna i się robią stosiki;P pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  22. Obleciałam dziś dwa kioski w jednym nie było nic, w drugim nabyłam wspomnianą przez Ciebie "Miłość w kasztanie zaklętą" jestem strasznie szczęśliwa z tego powodu, bo w bibliotece ktoś nie oddaje od marca tej książki, a za tą cenę warto było nabyć swój własny egzemplarz.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ostatnio jakoś omijałam kioski, ale jutra sobie przelecę okoliczne - zawsze jakieś wytłumaczenie można znaleźć, np. przecież kupiłam czasopismo, a nie książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  24. sama nie potrafiłabym się powstrzymać:P

    OdpowiedzUsuń
  25. :D Ja tym razem się nie skuszę na zakup, dlatego że wczoraj byłam w księgarni - miałam tylko "popatrzeć" (jeśli to w ogóle możliwe :)) na książki, niestety się nie udało - kupiłam dwie powieści. ;P

    OdpowiedzUsuń
  26. Wcale się nie dziwię, że najbardziej cieszy Cię książka Iwaszkiewicza, takie wydanie za taką cenę:)

    OdpowiedzUsuń
  27. chyba zacznę częściej sprawdzać kioskowe półki :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Na ten książkoholizm to i ja jestem chora;)
    pozdrawiam
    mirabelkowabiblioteczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Takiego Iwaszkiewicza to sama bym chętnie kupiła.

    OdpowiedzUsuń
  30. Piętno chyba sama zakupię :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Jak kupuje książki po promocji to zawsze sobie tłumaczę, że to prawie jak za darmo :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Nawet nie wiedziałam, że można zdobyć coś tak ciekawego, z tego typu pisemkami. Chyba będę musiała zacząć kierować wzrok w stronę kiosków.

    OdpowiedzUsuń
  33. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  34. Jutro wyruszam na poszukiwania "Piętna" :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Haha, piękna i kosztowna choroba! :) Ale fakt, opłacało się kupić te książki :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Ale Ci się udało! Gratuluje zakupów :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Ceny super i sprawdzę, czy jeszcze są dostępne.

    OdpowiedzUsuń
  38. Ja tym razem upolowałam z '' Panią Domu" książkę Beaty Kępińskiej "Zaradna":)))
    Gosia - Bibliofilka

    OdpowiedzUsuń
  39. Gratuluję kolejnych nabytków. Jak na razie ja przystopowałam z zakupem nowych książek. Postanowiła, że przeczytam wszystkie te zalegające od miesięcy na moich półkach.

    OdpowiedzUsuń
  40. Będę musiała poszukać ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger