Szafa musi odejść!
Dzisiejsza pogoda za
oknem nie sprzyja jakiejkolwiek inspiracji, dlatego aby nie poddać
się tej smutnej aurze, przygotowałam dla Was mały
pokaz. Pokaz najnowszych zdobyczy książkowych, które zasilą
moją domową biblioteczkę.
Moje uzależnienie
zbieractwem książkowym doszło do linii krytycznej, gdyż niebawem
wyrzucam szafę, by wstawić w jej miejsce nowy regał na książki.
Myślę, że to pierwszy krok ku destrukcji moich pozostałych mebli
W sumie po co mi stół,
ważne żeby wszystkie książki pomieściły się w domu.
Zobaczcie więc o
jakie nowe zdobycze rozszerza się moje szaleństwo książkowe!
Egzemplarze recenzenckie od wydawnictw:
- Arthur Conan Doyle - "Sherlock Holmes"
- Pekka Hiltunen - "Szczerze oddana"
- Agnieszak Turzyniecka - "Dziewczynka z balonikami"
- Maula Kalicka - "Szczęście za progiem"
- J.T. Ellison - "Umarli nie kłamią"
- Antonia Michaelis - "Dopóki śpiewa słowik"
- Lidia Miś - "W pewnym teatrze lalek"
Egzemplarze recenzenckie od autorów:
- Jerzy Stypułkowski - "Skandynawska wieża Babel. Studium udręki szwedzkiego urzędnika"
- Marek Żak - "Gwałt w Nowym Jorku"
- Piotr Czubowicz - "Zagadka śmierci Strufiego"
- Dariusz Pawłowski - "Arcanus Arctica"
- Beata Gołembiowska - "Żółta sukienka"
Egzemplarze recenzenckie od wydawnictw:
- Iwona Menzel - "Szeptucha"
- Elżebieta Wichrowska - "Na Pragę nie wrócę"
- Joanna M. Chmielewska - "Mąż zastępczy"
- Barbara Mutch - "Kolor jej serca"
- Federico Moccia - "Chwila szczęścia"
- Tomasz P. Terlikowski - "Pojedynki"
A tutaj chciałam Wam pokazać przedpremierowy egzemplarz książki Olgierda Świerzewskiego pt. "Zapach miasta po burzy", otrzymanego od Wydawnictwa MUZA, ze wspaniałym gadżetem w postaci metalowej zakładki do książek.
Powyższe zdjęcia
skomentuję krótko: Jestem szczęśliwa!
A Wy, kochacie
dostawać nowe książki? Macie wyrzuty sumienia, że wasz dom zamienia się powoli w bibliotekę?
Ojej jakie wspaniałe stosiki! I to wszystko od wydawnictw/autorów. Też chciałbym nawiązać takie współprace ;)
OdpowiedzUsuńWoooo, kiedy Ty to przeczytaaaasz? ;O
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę, że w moim studenckim pokoiku jest nieprzeczytany stos książek o wysokości ponad metr, to powiedziałabym, że tak, kocham nowe książki ;). Chociaż niestety budżet mi zwykle trochę gołocą.
OdpowiedzUsuńA mogę coś podkraść? :) ochhh kto nie kocha dostawać książeczki do domku. moje rozpanoszyły się i okupują każdą wolną przestrzeń na meblach;D piękna ta metalowa zakładka, właśnie tak się jej przyglądałam z zaciekawieniem:)
OdpowiedzUsuńCóż, chyba każdy kocha nowe książki. Ja jestem zwolenniczką takich, które "rozdziewicze" ja, dotknę pierwsza stron, przelecę wzrokiem po wypisanych słowach..Coś pięknego! Za starymi książkami, choć mają swój urok nie przepadam. A to, że książki to uzależnienie...Cóż, chyba każdy czytelnik wie, ja dzisiaj się przekonałam na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńps. piękne stosiki, aj!
Jest się z czego cieszyć :) Ja uwielbiam dostawać/ kupować książki i nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Chociaż... gdy trzeba zetrzeć kurz z półek...
OdpowiedzUsuńWspa, wspa, wspaniały stosik! Ale ci zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńCztery pozycje nas łączą. :D
OdpowiedzUsuńmasz co czytać :)
OdpowiedzUsuń"Szeptucha" już u Ciebie? Ja nadal czekam na swój egzemplarz :-) Przygarnęłabym "Dopóki śpiewa słowik" oraz Sherlocka Holmesa oczywiście ;-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe nabytki. Serdecznie gratuluję. Nie przejmuj się - ja także musiałam wyrzucić swój stary regał i sprawić sobie nowy :)
OdpowiedzUsuńKiedy Ty to wszystko przeczytasz? :D Kilka ksiązek już znam, na kilka czekam... ale wiele nam się powiela, wiesz? :D Miłej lektury!
OdpowiedzUsuńWow! Istne cudeńka. Ja to już nie mam gdzie kłaść swoich książek i marzę o biblioteczce.
OdpowiedzUsuńUwielbiam!!! Mnie dziś mój osobisty listonosz odwiedził z książkami, a za chwilę po nim kurier z przesyłką (z książkami) Piękny dzień.
OdpowiedzUsuńWystosowałam już prośbę na FB ale tu też napiszę. Strasznie jestem ciekawa jak wygląda Twoja biblioteczka - podziel się zdjęciami ;)
Świetny pomysł, ja tez bardzo chciałbym zobaczyć Twoją biblioteczkę :)
UsuńRównież popieram:) Kilka razy zastanawiałam się już nad tym, jak wygląda Twoje mieszkanko z taką ilością książek:)
UsuńPodpisuję się pod powyższą prośbą:D
UsuńNiebawem pokaże Wam moje królestwo książkowe, jak tylko uporządkuje moje skarby :)
UsuńKsiążków jak mrówków o.O Tylko pozazdrościć :) A co do wyrzucania regałów, to wiem coś o tym. Wymieniłam szafę na różne szpargały na taką na książki, a w efekcie przeważającą liczbę mebli w moim pokoju stanowią regały na powieści :3 Miłego czytania!
OdpowiedzUsuńSuper stosiki :) Miłego czytania!
OdpowiedzUsuńMam taki sam problem jak Ty, tylko nie mogę sobie pozwolić na wyrzucenie szafy ;d Koniecznie czekam na recenzję Słowika!
OdpowiedzUsuńMam jedynie "Męża zastępczego", więc duuużo do nadrabiania. :) Nie martw się, ja też nie mam już gdzie składować książek. :P
OdpowiedzUsuńCudności *.* I powiem Ci, że głupie pytanie zadałaś książkoholikom :P To chyba oczywiste, że uwielbiam dostawać książki! I nigdy nie mam dość :P
OdpowiedzUsuńA "Sherlock Holmes" w Twoim stosiku wygląda cudnie *.*
"W sumie po co mi stół, ważne żeby wszystkie książki pomieściły się w domu". - hahaha ;)
OdpowiedzUsuńCudowne książki! Czekam na recenzję "Dopóki słowik śpiewa". Ja uwielbiam kłaść nowe książki na moje półki, choć... nie mam już w ogóle na nie miejsca, bo żyję na dwa domy (przy czym w mieszkaniu mam niestety tylko jeden pokój, w którym muszę pomieścić wszystkie swoje rzeczy - ech, studenckie życie z współlokatorami ;) ). A moja mama, która jest załamana ilością książek, którą posiadam :D
Na Sherloca Holmesa miałabym ochotę hih : )
OdpowiedzUsuńSame ciekawe tytuły, na kilka mam ochotę :) miłego czytania.
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza:)
OdpowiedzUsuńTeż bym był szczęśliwy mając tyle nowych książek :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury. :D
Oh, bardzo, bardzo zazdroszczę, że w Twojej biblioteczne gości "Dopóki śpiewa słowik". I u mnie pewnie też tak to się skończy, rzeczywiście stół wydaje się być zupełnie nieważny w porównaniu z książkami :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę zdobyczy :)
OdpowiedzUsuńA podpowiem, że łóżko też możesz wyrzucić, materac zaś położyć na "stelażu" z książek :) To wersja na czas, kiedy już nie będziesz miała szaf do wyrzucania ;)
Ojejciu, ale bogato:) Dobrze, że święta za pasem, bo będzie trochę więcej wolnego czasu na czytanie tych wszystkich cudowności:) Zazdroszczę każdej książki z osobna :)
OdpowiedzUsuńA może otworzysz księgarnię? Albo antykwariat? Masz w tym kierunku zainteresowania, może biznes by wyszedł?
OdpowiedzUsuńMarzę o tym, ale póki co to branża niedochodowa :(
UsuńEeee... Wystarczy spojrzeć na te cudne zdobycze i jakoś przestaje być żal szafy czy stołu. :)
OdpowiedzUsuńZacne zdobycze, niektóre mam :)
OdpowiedzUsuńJa wreszcie kupiłam drugi regał na książki, ale coś za szybko się zapełnia. Na razie jedmak nie planuję pozbywać się żadnych mebli :P
Coś pięknego... Tylko pozazdrościć :) Życzę miłej lektury i czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńPs. Uwielbiam dostawać/kupować książki. Ten zapach nowości... mmm to jest to!
Cudowne książki, kilka a nawet większość bym Ci podebrała. ;)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury! Czekam na recenzje! :)
Ja to marzę o nowym regale, szkoda, że szafę mam wbudowaną w ścianę, to nie za bardzo mogę się jej pozbyć, ale uświadomiłaś mi, jak pięknie na jej miejscu prezentowałby się taki regał od góry do dołu... U mnie do "Zapachu..." dołączona była zawieszka, nie zakładka, ale miła to niespodzianka:)
OdpowiedzUsuńKalicką polecam serdecznie. Ciekawa jestem, jak Ty odbierzesz "Szczerze oddaną" - ja miałam mieszane odczucia.
OdpowiedzUsuń"W sumie po co mi stół, ważne żeby wszystkie książki pomieściły się w domu." - prawie spadłam z krzesła ze śmiechu :P :D
Bardzo ciekawy stosik(stosiki:P) Mam kilka pozycji z tych cudności ;) Życzę miłego czytania! :d
OdpowiedzUsuńOjej, ukradłabym Ci "Dopóki śpiewa słowik" :D Super nabytki!
OdpowiedzUsuńszafa musi odejść :) Ale wiesz, są jeszcze kartony, schowek w samochodzie, strych i różne inne miejsca gdzie można upychać książki. Dobrze wyglądają też ustawione w malownicze stosy pod ścianami i na każdej płaskiej powierzchni :) Życzę wielu cudownych chwil czytania!
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, że musisz wyrzucić szafę :D książki zasługują na swoje własne miejsce, cieszące oko, bo są też ozdobą pokoju, a już ciuch gdzieś tam "upchniesz". Stosy wspaniałe:) miłego czytania i układania ich na półce :)
OdpowiedzUsuńHaha może kiedyś pokażesz nam tę swoją magiczną bibliotekę? Mam ochotę ją zobaczyć odkąd pierwszy raz mi o niej wspomniałaś :D
OdpowiedzUsuńŚwietne książki. U mnie też już miejsca brak i zaczynam rozglądać się za stolarzem, który zbudowałby mi bibliotekę. Regały od podłogi aż po sufit i ruchoma drabina. Tylko jeszcze kwestie finansowe muszę rozważyć :) Milej lektury
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie Szptucha :) Sama też uwielbiam gromadzić książki, ale ostatnio mam bardzo mało czasu na czytanie i ograniczyłam też kupowanie nowych egzemplarzy, nie chcę gromadzić "na zapas", czytam na razie to, co mam i w przyszłości planuję wymienić te książki na inne :)
OdpowiedzUsuń"Dopóki śpiewa słowik" - niedawno zakończyłam - myślę, że Ci się spodoba!
OdpowiedzUsuń"Zółtą sukienkę" również posiadam i nie mogę się doczekać, kiedy ją zacznę czytać :D
Jestem ciekawa, jakie wydawnictwo wydało tak pięknie Sherlocka Holmesa?
To Zysk i S-ka, polecam piękne, estetyczne wydanie :)
UsuńDopóki śpiewa słowik też mam, a Szeptuchy jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury.
OdpowiedzUsuńNo jak już szafa opuszcza pokój na rzecz regału to początek końca :D
OdpowiedzUsuńGratuluję nowych książek i cieszę się razem z Tobą! :)
Nie dziwię się, że jesteś szczęśliwa:)
OdpowiedzUsuńAleż dostawa! Dom-biblioteka, nie no, czemu, nie pogardziłbym ;D
OdpowiedzUsuńWyzrutów sumienia nie mam bo ksiązki uwielbiam :) problem jest raczej natury praktycznej bo obecnie wynajmuje pokój i miejsce autentycznie mi brak na książki :) część musiałam ostatnio oddać na przechowanie :) Mam jednak nadzieję, że kiedyś uda mi się stworzyć wymarzoną biblioteczkę :)
OdpowiedzUsuń