Jestem ZACZYTANA!
W ostatnim czasie pokazywałam Wam moje zdobycze książkowe z dwóch, różnych źródeł. Książki zdobyte zupełnie za darmo i książki kupione w niesamowitych promocjach. Dzisiaj natomiast, chciałabym Wam pokazać moje stosy egzemplarzy recenzenckich z okresu ostatnich dwóch miesięcy. Trochę się tego nazbierało, część już została przedstawiona na blogu, część przeczytana, a część czeka nadal na swoją kolej.
Zobaczcie, co cieszyło moje oczy i zarazem wielokrotnie męczyło listonosza :)
Wydawnictwo Otwarte:
- Mark Helprin - "Zimowa opowieść"
- Iwona Chodorek, Piotr Chodorek, Anula Trojanowska - "Hiszpański kot" - recenzja KLIK
- Stanisław Srokowski - "Strach"
- Sylvia Day - "Żar nocy"
- Consilia Maria Lakotta - "Mariska z węgierskiej puszty"
- Erica Spindler - "Stan zagrożenia"
- Józef Z. Nitecki - "Chiaroscuro. Światłocienie naszego życia"
- Józef Z. Nitecki - "Przez pryzmat czasu"
Wydawnictwo MG:
- Miguel De Cervatnes - "Don Kichot z La Manczy"
- Marcel Proust - "W cieniu zakwitających dziewcząt"
- Emily Brontë - "Wichrowe wzgórza"
- Katarzyna Enerlich - "Prowincja pełna czarów"
Sztukater:
- Katarzyna Georgiou - "Czas obietnicy - Macierzyństo magiczne"
- La Rivista Edizione Vacance 2013 - recenzja KLIK
- Janet Bond Brill - "Obniż swoje ciśnienie"
- Jerzy Maria Roszkowski - "Kupiłem dom w Afryce" - recenzja KLIK
- Krzysztof Kopka - "Siwy dym"
- Karolina Janowska - "Blask trawy pampasowej"
- Michał Krupa - "Cześć, mam na imię Michał"
- Charles Frazier - "Szepty lasu"
- Pola Kinski - "Usteczka"
- Andrzej Swat - "Zapłać im, proszę"
- Beata Dołęgowska, Wiesław Dołęgowski - "Raz... dwa... trzy... do rodziny trafisz... Ty!"
- Adolf Chrystus - "Małe cycki, chudy portfel, czyli w czym problem"
Egzemplarze od autorów:
- Marta Grzebuła - "Przepaść samobójców"
- Marta Grzebuła - "Kiedy ktoś nocą puka do drzwi"
- Marta Grzebuła - "Epizod na dwa serca"
- Victoria Gische - "Kochanka królewskiego rzeźbiarza"
- Aleksander Sowa - "Umrzeć w deszczu"
- Katarzyna Meres - "Dźwięki wspomnień"
- Ena Kielska - "Pamiętnik Wendy"
- Jarosław Wojciech Burgieł - "Widzę"
- Elżbieta Śnieżkowska-Bielak - "Domik - przyjaciel Dominika"
- English Matters 45/2014
Jak widzicie, jestem po prostu ZACZYTANA! I wiecie co? W takim stanie czuję się najlepiej :)
Jestem ciekawa jak u was wygląda sprawa recenzowania egzemplarzy otrzymanych od wydawnictw? Wyrabiacie się z czytaniem? W moim przypadku wygląda to naprawdę różnie, ale najważniejsze jest to, że czytanie sprawia mi wielką przyjemność. I o to chyba w tym wszystkim chodzi, prawda?
Jak ty wyrabiasz z tym wszystkim? :))
OdpowiedzUsuńCzytam dosłownie wszędzie, mało śpię i piję dużo kawy he he :)
UsuńChciałam spytać o to samo :) Pokaźna ilość! :)
UsuńNiesamowite. Ogromnie tego wszystkiego dużo... :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze, jednak sądzę, że Twoje tempo ciążyłoby mi.
widzę, że same obszerne tomiska, ale czytania Ci nie brakuje więc życzę weny w poznawaniu treści :)
OdpowiedzUsuń"Zimową opowieść" i "Wichrowe wzgórza" bym skradła :) Życzę miłego czytania i dużo wolnego czasu, bo pewnie Ci się przyda!
OdpowiedzUsuńAj Ty!!! :d Takie cudaaaa! :d Podkradłabym Ci je i to szybciusio xD
OdpowiedzUsuńCudowności, niech się je dobrze czyta! :*
Pozdrowienia :*
Aj Ty!!! :d Takie cudaaaa! :d Podkradłabym Ci je i to szybciusio xD
OdpowiedzUsuńCudowności, niech się je dobrze czyta! :*
Pozdrowienia :*
Gratuluje tak wspaniałegpo stosu :-)
OdpowiedzUsuńListonosz Cię chyba nie lubi. :P
OdpowiedzUsuńPolecam Stan zagrożenia i Umrzeć w deszczu - ale to wiesz, że zrobiły na mnie dobre wrażenie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na opinię "Zapłać im proszę" - bardzo interesuje mnie ten tytuł.
Co do wyrabiania się z egz. rec. to póki co daję radę. Zaznaczam sobie w kalendarzu termin ostateczny lektury i czytam w kolejności opublikowania. Na szczęście dostaję tylko takie tytuły jakie mnie interesują więc nie zmusza się do lektury :)
"Usteczka" już za mną. Trudna lektura...
OdpowiedzUsuńAleee zazdroszczęęęę :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej jestem ciekawa "Zimowej opowieści" :D
Jak do mnie przychodzi listonosz, też często się śmieję - raz widziałam się z nim niemal codziennie :D
Same cudowności!
OdpowiedzUsuńPolecam "Zimową opowieść"! Bardzo intrygująca lektura!
Oj widać, ze jesteś zaczytana!!! Super! Życzę wielu wrażeń podczas ogarniania tego stosiku :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Możesz mi powiedzieć jak zdobyłaś magazyny językowe ? Tzn chodzi mi o to czy sami do Ciebie napisali czy Ty się kontaktowałaś z nimi ?
OdpowiedzUsuńWydawnictwo samo do mnie napisało z propozycją współpracy :)
UsuńO kurka, tyle książek od wydawnictw w przeciągu zaledwie dwóch miesięcy? :) Ładne tempo czytania, ja bym nie dał rady przy takich ilościach :D Muszę się najpierw uporać z tym wszystkim, co kupiłem na przestrzeni ostatniego roku :D
OdpowiedzUsuńAle cudowne stosiki, oj dużo książek ;). Kilka bym Ci podebrała ;) Miłego czytania! :)
OdpowiedzUsuńPiękna kolekcja. Widzę, że wznowili Prousta...
OdpowiedzUsuń"Żar nocy", "Usteczka", "Epizod na dwa serca", "Dźwięki wspomnień" oraz "Wichrowe wzgórza" mam i ja, ale chętnie przeczytałabym jeszcze kilka książek, które dotarły do Ciebie w ostatnim czasie.
OdpowiedzUsuńUfiufiuf, sporo tłustych tomiszczy. :) No pozostaje pogratulować! Nie mam pojęcia jak to wszystko przeczytasz ale wierzę, że Ci się uda. :)
OdpowiedzUsuńProusta, "Prowincję..." i "Wzgórza" mam u siebie :)
OdpowiedzUsuńBaaaaardzo tego dużo! :)
OdpowiedzUsuńO rany, podziwiam Cię za to, że jesteś w stanie sprostać takim zobowiązaniom! Ja staram się ograniczać książki recenzenckie z uwagi na brak czasu, ale czasem wydawnictwa tak bardzo kuszą, że nie sposób się oprzeć :)
OdpowiedzUsuńAle nazbierałaś :D Pozazdrościć :D Z Twoich książeczek tylko "Żar nocy" czytałam... Kurczę, zazdroszczę Ci Colorful - ja chyba spróbuję napisać, bo zalezy mi na ogarnięciu swojego języka angielskiego :D Miłych... lektur! :D
OdpowiedzUsuńPrzepiękna kolekcja :)))
OdpowiedzUsuńFaktycznie sporo się tego nazbierało. Do mnie też ostatnio trafiła "Zimowa opowieść" i choć objętość książki i ilość opisów trochę mnie przerażają to chyba w weekend zacznę lekturę. Zazdroszczę szeptów lasów, ogólnie piękne stosiki!:)
OdpowiedzUsuńCzęsto się zastanawiam, jak Ty sobie z tym wszystkim radzisz:) Sporo tych zdobyczy. Życzę przyjemnego czytania!
OdpowiedzUsuńO ja Cię! Podziwiam! Chyba nie dałabym rady w dość szybkim czasie przeczytać tyyyyyyylu książek! :)
OdpowiedzUsuńZaczynam współczuć Twojemu listonoszowi :)
OdpowiedzUsuń"W poszukiwaniu straconego czasu" najlepiej czytać od razu w całości. "W cieniu zakwitających dziewcząt" jest doskonałym ciągiem dalszym, acz warto poznać to co było wcześniej. Ależ to jest genialny cykl powieściowy, za każdym razem się w nim zatracam od nowa.
OdpowiedzUsuńale cudeńka, nie mogę oderwać od nich oczu :) przy moim tempie czytania starczyłoby mi tego na rok :D
OdpowiedzUsuństosy godne pozazdroszczenia :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem zaczytana, ale mi to wcale nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńPiękny widok
OdpowiedzUsuńStosy cieszą oczy to prawda :) Nie dotrzymuję terminów recenzji, bo nie jestem w stanie wyrobić się ze wszystkim. Poza tym muszę mieć ochotę na lekturę danej książki, a nie zawsze tak jest kiedy powieść już do mnie trafi. Wtedy musi swoje przeleżeć i dopiero mogą czytać :)
OdpowiedzUsuńTo chyba największy i najwspanialszy stos jaki widziałam. Tyle w nim dobroci! Prowincja pełna czarów - zazdroszczę, Wichrowe wzgórza (spodobają Ci się), Szepty lasu - też zazdroszczę, ciekawa jestem, jak przypadnie Ci do gustu "Mariska z węgierskiej puszty" :) Ja się wyrabiam z egzemplarzami od wydawnictw, a raczej bardzo się staram, aby się wyrabiać. Nie lubię mieć zaległości :D
OdpowiedzUsuńIstne szaleństwo :D Kochana, naprawdę nie wiem jak Ty dajesz radę z tyloma książkami :)
OdpowiedzUsuńTroszkę Ci się nazbierało;) "Kochankę królewskiego rzeźbiarza" mam w planach. Ciekawi mnie "Zimowa opowieść".
OdpowiedzUsuńO Kobieto, masz co czytać! Będziesz miała intensywny początek wiosny :-)
OdpowiedzUsuńZ egzemplarzami od wydawnictw raczej się wyrabiam, ale że staram się też czytać swoje książki i te z biblioteki, to niekiedy przeginam z terminami, ale muszę dzielić po sprawiedliwości :-)
Szalona!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci dużo czasu na czytanie :)
Nieźle szalejesz:) Mnie też czasem się uzbiera, ale jakoś te stosiki mnie przytłaczają, każą się spieszyć, więc staram się nie dopuszczać do nich...;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do swojego pierwszego konkursu:
OdpowiedzUsuńhttp://przestrzenie-tekstu.blogspot.com/2014/03/pierwszy-konkurs-w-przestrzeniach-tekstu.html
Do wygrania masa książek! :)
Matko i córko razem wzięte. Ależ Ty masz stosy. Przerób niesamowity zatem. Ale jakże przyjemny przerób zarazem. Jestem pełna podziwu. Nawet bez dziecka, męża i pracy ... w całkowitej próżni czasoprzestrzennej nie dałabym rady. Powtarzam się... Jestem pełna podziwu :)
OdpowiedzUsuńZimowa Opowieść to coś co będę musiała przeczytać ! ;)
OdpowiedzUsuńJeju ile książek :) Do tego niektóre bym Ci podkradła, jak chociażby "Zimową opowieść", której jestem strasznie ciekawa. Odnośnie egzemplarzy recenzenckich i wyrabiania się z czasem. Bloga prowadzę od dwóch lat i dotąd nie zdarzyło mi się przekroczyć umówionego z wydawnictwem/portalem/autorem terminu odnośnie zrecenzowania otrzymanej książki, więc chyba jest dobrze :) A czytanie zawsze sprawia mi radość :D
OdpowiedzUsuńWow ale cudne stosy :) fakt jesteś zaczytana, ale najważniejsze że daje ci to przyjemność :) miłego czytania
OdpowiedzUsuńKilka tytułów ciekawi mnie bardzo - szczególnie "Szepty lasu" :) Sama współpracuje z jednym wydawnictwem i w najbliższym czasie nie planuje tego zmieniać - przy takiej ilości recenzenckicj tytułów pewnie bym się nie wyrabiała, a też nie chciałabym czytać na siłę :) Musisz naprawdę dobrze organizować sobie czas - ja osobiście wciąż nad tym pracuje bo chciałabym wyciskać z doby więcej ;)
OdpowiedzUsuń