Andrzej Ziemiański - "Pułapka Tesli"
18:32
19
2013
,
Fabryka Słów
,
Polacy nie gęsi czyli czytajmy polską literaturę II
,
Ziemiański Andrzej
"W
pewnym momencie musisz sobie zadać pytanie: ile siebie jesteś w
stanie poświęcić dla ukochanej osoby. Albo ile jesteś w stanie
poświęcić dla swojego państwa. Zawsze przychodzi taki moment".
Zbiory
opowiadań w wielu przypadkach stanowią wielką niewiadomą. Trudno
bowiem stwierdzić jaki pomysł na zamieszczone utwory będzie miał
ich autor oraz jakiej konwencji będzie się trzymał. W przypadku "Pułapki Tesli" nie da się tych elementów przewidzieć. Dawno bowiem nie czytałam tak zróżnicowanego
zbioru opowiadań jakim jest ta książka.
Andrzej
Ziemiański to piszący w nurcie science-fiction i fantasy absolwent
architektury. Jest nałogowym gadżeciarzem, lubi fotografować puste
miejsca i chwile. Autor oprócz tworzenia oryginalnych historii
prowadzi również zajęcia z kreatywnego pisania dla studentów.
Ziemiańskiego uhonorowano wieloma nagrodami, między innymi "Nagrodą Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla" czy "Nautilusa".
"Pułapka
Tesli" to zbiór pięciu opowiadań, z których cztery były już
wcześniej znane czytelnikom z różnych antologii. Utwory te różnią
się motywem przewodnim i czasem, w którym dzieje się ich akcja.
Istnieje jednak coś, co łączy wszystkie opowiadania, a mianowicie
miasto Wrocław. Utwory zawarte w zbiorze to połączenie kilku
gatunków: horroru, science-fiction czy kryminału. Zapraszam na
wędrówkę po czasie i przestrzeni.
"Polski
dom" to utwór otwierający cały zbiór. Nad małżeństwem z
dwójką dzieci otwiera się niezbyt ciekawa perspektywa spędzenia
nocy na przystanku autobusowym w nieznanej okolicy. Niespodziewanie
bohaterowie dostają zaproszenie na nocleg od właściciela
pobliskiego dworu. A nocą wszystko może się wydarzyć...
Opowiadanie to najkrótsze z całego zbioru, zawiera mroczny klimat,
charakterystyczny dla motywu ghost story. Szkoda, że autor nie
pokusił się na rozwinięcie tego wątku. Myślę, że dłuższa
historia nawiedzonego domu byłaby jeszcze bardziej przemawiająca do
czytelnika aurą swojej tajemniczości.
W
drugiej historii pod wiele mówiącym tytułem "Wypasacz"
czytelnicy odnajdą elementy kryminalne. Młoda policjantka Anita
staje się przynętą dla nieuchwytnego dotąd porywacza, za sprawą
którego giną kobiety po tak zwanych przejściach. Porwanie
policjantki odsłoni nieprawdopodobną tajemnicę. Muszę przyznać,
że właśnie to opowiadanie zrobiło na mnie największe wrażenie.
Zapytacie czym? Motywem chorej miłości, która jest zdolna
dosłownie do wszystkiego. Autor stworzył tak niesamowitą historię,
związaną z otyłością i opętańczym uczuciem, z jaką się
jeszcze nie spotkałam w literaturze. Do tej pory nurtuje mnie myśl,
czy taki scenariusz mógłby wydarzyć się naprawdę. Jest tak
nieprawdopodobna, że aż prawdziwa.
Tytułowa "Pułapka Tesli" przedstawia historię genialnego serbskiego
naukowca – Nikoli Tesli, który zafascynowany aurą człowieka
pragnie prześcignąć czas. W dojściu do osiągnięcia celu próbują
mu przeszkodzić dwaj znani badacze – Edison i Bell. Co ciekawe,
akcja tego opowiadania umiejscowiona została w dwóch osiach
czasowych, teraźniejszości i przeszłości. Pomysł Ziemiańskiego
na osadzenie historycznych postaci naukowców w fabule swojego utworu
to zabieg niezwykle ciekawy. Utwór obfituje w nieoczekiwane zwroty
akcji i mnóstwo intrygujących teorii dotyczących pola
elektromagnetycznego człowieka. Trzeba przyznać, że po
przeczytaniu trzeciego opowiadania nabrałam chęci zgłębienia się
w życiorys Tesli.
"Chłopaki,
wszyscy idziecie do piekła" to bliżej nieokreślona przyszłość.
Krzysztof Walicki, jako młody chłopak dowiaduje się o
przydzielonej mu osobistej ochronie w postaci rodzeństwa komandosów.
Okazuje się, że życie bohatera jest dla niektórych bardzo cenne.
To w mojej opinii najsłabszy utwór z całego zbioru. Słabo
zarysowane postacie głównych bohaterów i zbyt mała dynamika,
wpłynęły na mało pozytywny odbiór tej historii.
Ostatni
w zbiorze utwór pt. "A jeśli to ja jestem Bogiem?" to historia
leczenia zaburzeń snu. Pracownik specjalistycznej kliniki, architekt
Różycki jako ceniony specjalista w tej dziedzinie pomaga pacjentom
w leczeniu ich problemów ze snem. Trzej nowi pacjenci stanowią nie
lada wyzwanie dla bohatera. W utworze tym widać typowy motyw
oniryzmu w postaci wymieszania jawy ze snem. Autor kreacjami
stworzonych przez siebie bohaterów próbuje ukazać bardzo
intrygującą koncepcję powstawania i oddziaływania snów na jawę.
W historii tej można również zauważyć szczyptę ironii
nawiązującą do działania współczesnej służby zdrowia
nastawionej wyłącznie na zysk. Opowiadanie dość tajemnicze i
mroczne, nieco zagmatwane.
Andrzej
Ziemiański stworzył pięć historii wpływających na odbieraną
przez czytelnika percepcję rzeczywistości. Zbiór mocno
zróżnicowany pod względem przedstawianych motywów i odniesień.
Zawszę twierdzę, że to właśnie przy okazji opowiadań można
poznać pióro konkretnego autora i w przypadku Ziemiańskiego
krótkie formy prozatorskie zachęcają do sięgnięcia po inne
książki autora. Jeśli macie więc ochotę na wyzwanie literackie w
postaci zdarzeń, które trudno racjonalnie wyjaśnić, zachęcam do
przeczytania "Pułapki Tesli".
Andrzej Ziemiański |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Sztukater i Wydawnictwu Fabryka Słów
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
Myślę, że opowiadania: "Wypasacz" i "Polski dom" mogłyby mnie zainteresować...
OdpowiedzUsuńRecenzja zachęcająca a Autora mam w planach :)
OdpowiedzUsuńCzas spędzony z tą lekturą był dla mnie intrygującym doświadczeniem
OdpowiedzUsuńNie przepadam za opowiadaniami, ale tymi mnie zainteresowałaś:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam opowiadania, a te zapowiadają się ciekawie.
OdpowiedzUsuńCzasami mam ochotę na przeczytanie dobrych opowiadań, gdy ta ochota znów mnie najdzie to chętnie sięgnę po polecanego przez Ciebie autora :)
OdpowiedzUsuńCzytałam, spodobały mi się prawie wszystkie opowiadania. Były oryginalne (a przynajmniej tak mi się zdaje - rzadko czytuję opowiadania) i zróżnicowane, co mi pasowało.
OdpowiedzUsuńMam jedną książkę tego autora. Gdzieś leży na półce, ale nie pamiętam teraz tytułu. Niemniej jednak jeśli chodzi o powyższą pozycją to jakoś mnie nie zaciekawiła swoją tematyką, więc nie będę ,,czarować'' tylko szczerze napiszę, że się na nią nie skusze.
OdpowiedzUsuń"Pułapkę Tesli" wspominam dobrze, ale dla mnie Ziemiański to przede wszystkim autor "Achai" :)
OdpowiedzUsuńświetna recenzja! zdecydowanie chcę ją przeczytać! A od siebie życzę wszystkiego co najlepsze w Nowym roku...samych pomyślności!!
OdpowiedzUsuńsuper recenzja:D
OdpowiedzUsuńhttp://rozaliafashion.blogspot.com/
Dwa pierwsze opowiadania wzbudziły moje zainteresowanie:)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie.
OdpowiedzUsuńChętnie sięgnę po "Pułapkę Tesli". Zapowiada się ciekawa lektura:)
OdpowiedzUsuńPrzesyłam najlepsze życzenia z okazji zbliżającego się Nowego Roku!
Chętnie zapoznam sie z twórczością autora.
OdpowiedzUsuńKoniecznie będę musiała przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJako Wrocławianina chyba powinna zainteresować mnie ta książka. Chociaż takie zbiory opowiadań mnie do siebie nie ciągną, to może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane! Teraz na 100% sięgnę po "Pułapkę Tesli"! :) A, postac samego Tesli, polecam poznac bliżej, bo to nietuzinkowy człowiek był :)
OdpowiedzUsuńZainteresowały mnie dwa opowiadania - to o Tesli i o zaburzeniach snu ;) Wydaje mi się jednak, że całość nie przyciąga mnie do siebie na tyle bym w najbliższym czasie specjalnie szukała tego zbioru :)
OdpowiedzUsuń