Nina Stanisławska - "Dom kryty gontem"
19:01
31
2013
,
Polacy nie gęsi czyli czytajmy polską literaturę II
,
Stanisławska Nina
,
Zysk i S-ka
"(...)
musisz mieć coś, co będzie łączyło cię z twoimi korzeniami.
Każdy tego potrzebuje".
Domy rodzinne przechowują
naszą przeszłość. Wszelkie dobre i złe chwile pozostają na
zawsze w przestrzeni domowych ścian. Czy więc trudny powrót do
przeszłości i niezabliźnionych do końca ran może uleczyć duszę?
Czasami jest to jedyne, możliwe rozwiązanie. Rozwiązanie, które
pozwala poczuć w końcu pełnię życia. Pozwala być po prostu
wolnym i szczęśliwym.
Pomimo moich wysiłków o
autorce niniejszej książki nie znalazłam niestety żadnej
informacji, co pozwala wysnuć wniosek jakoby Nina Stanisławska była
pseudonimem literackim debiutującej pisarki. Wiem również dzięki
dedykacji, że autorka posiada dwójkę dzieci.
Pięćdziesięciodwuletnia
malarka i właścicielka galerii sztuki – Olga, podczas codziennej
lektury prasy dowiaduje się o śmierci swojego od lat niewidzianego
ojca. Profesor Brzozowski, szanowany w swoim środowisku lekarz,
sympatią do kieliszka i autorytaryzmem zniszczył życie swojej żony
i dwóch córek. Nienawiść do ojca, śmierć matki i siostry na
zawsze odmieniły Olgę. Ojciec jednak nawet po śmierci nie pozwala
o sobie zapomnieć. Testament Brzozowskiego kryje bowiem
niespodziewaną, ostatnią wolę zmarłego w postaci przepisania
rodzinnego mazurskiego domku w Ignatówkach obcej dla Olgi osobie,
młodej lekarce Lenie. Tym samym powraca przeszłość, by jeszcze
raz namieszać w życiu bohaterów i ostatecznie rozprawić się z
ich demonami.
"Dom kryty gontem"
to współczesna powieść obyczajowa w pełnym tego słowa
znaczeniu. Jej kanwę fabularną stanowią bowiem tematy zaczerpnięte
z codziennego życia czyli miłość, wybaczenie, demony przeszłości
i wielki smutek połączony z samotnością. Wszystkie te elementy
spójnie się ze sobą powiązane w połączeniu ze zróżnicowanymi
kreacjami bohaterów, tworzą dającą do myślenia historię.
Historię ludzkich losów, w których duma i przekonanie o własnej
nieomylności unieszczęśliwiają kochane osoby.
Dom kryty gontem jest
symbolem powrotu do przeszłości. Dla większości ludzi rodzinny
dom to bezsprzecznie oaza spokoju i bezpieczeństwa, miejsca do
którego zawsze można powrócić w trudnych chwilach. Jednak w
przypadku bohaterów książki Niny Stanisławskiej, mieszkanie
Brzozowskich stało się symbolem smutku, samotności i nietrafionych
decyzji sprzed lat. Rozbicie rodziny, śmierć najbliższych i
nienawiść pomiędzy córką i ojcem to przeszłość, która
istnieje w teraźniejszości, nie dając o sobie zapomnieć. W tym
wszystkim jedynie dom w Ignatówkach przywołuje szczęśliwe
wspomnienia sprzed lat. Dom kryty gontem to ostatnia rzecz o którą
warto walczyć. Olga pomimo upływu wielu lat od tragicznych losów
swojej rodziny, nadal nie jest do końca wyleczona ze wspomnień,
które szarpią jej duszę. Pojawienie się Leny zmienia wszystko.
Autorka ukazuje, że z demonami przeszłości nie da się żyć jego
pełnią. A sam proces wybaczenia jest oczyszczającym zabiegiem,
pozwalającym iść do przodu. Ta myśl przewodnia jest bardzo
widoczna w powieści. Poza tym fabuła ukazuje również czym jest
rodzina i jaką rolę pełni w późniejszym kształtowaniu życia.
Z pewnością trafionym
zabiegiem jest zastosowanie przez Ninę Stanisławską poznanie
punktu widzenia z perspektywy nie jednej, ale kilku bohaterów
powieści. Skłócona z ojcem Olga, dawny przyjaciel drugiej córki
Brzozowskich Robert czy odkrywająca swoje własne korzenie Lena to
ciekawy wachlarz postaci i ich różnych sposobów na radzenie sobie
z własną przeszłością. Mogłabym się doczepić do wątku
miłosnego na jaki pokusiła się autorka w postaci rodzącego się
uczucia pomiędzy Leną i Robertem, gdyż relacje te wydały mi się
nieco naciągane i sztuczne. Jednakowoż dla całości fabuły nie
miało to większego znaczenia, gdyż wątek ten był wątkiem
jedynie pobocznym.
Nina Stanisławska
posługuje się językiem prostym i jednocześnie niezwykle
obrazowym, stawiając na wywołanie wielu emocji u czytelnika. W
powieści znajdziecie kilka fragmentów, które potrafią wzruszyć i
skłonić do głębokich przemyśleń, czego czytelnik powieści
obyczajowej z pewnością oczekuje.
"Dom kryty gontem"
poleciłabym osobom chcącym doświadczyć podczas lektury bogatej
palety różnorodnych uczuć. To powieść życiowa, gdyż
przedstawia i opisuje właśnie życie. Tym samym stwierdzić mogę,
że proza Niny Stanisławskiej spełniła moje oczekiwania.
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
Jeśli spotkam tę książkę w bibliotece, to z pewnością wypożyczę:) Bardzo ciekawa okładka.
OdpowiedzUsuńHmmm, jest coś interesującego w historii, którą opisujesz. Z przyjemnością sięgnęłabym po tę powieść.
OdpowiedzUsuńPoza tym okładka wręcz hipnotyzuje - jest niezwykle klimatyczna.
uwielbiam takie życiowe książki, które wzbudzają przeróżne emocje ; ) ta zapowiada się całkiem ciekawie!
OdpowiedzUsuńksiążka zapowiada się ciekawe, ale kurcze jakoś takie powieści mnie nie wciągają :( nie mówię książce nie, ale jeszcze nie jestem przekonana :)
OdpowiedzUsuńMam przed sobą, dlatego nie czytam Twojej recenzji, ale cieszę się, że Ci się podobała. I gratuluję wyróżnienia recenzji.
OdpowiedzUsuńI teraz żałuję, że jednak nie zdecydowałam się na ten tytuł gdy miałam taką okazję :( Uwielbiam takie klimaty, powroty do przeszłości...
OdpowiedzUsuńOdpuszczę sobie, takie książki niestety mi nie leżą :x
OdpowiedzUsuńDzięki :) To dla mnie duże wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy moje oczekiwania też zostałyby spełnione... Ale jakoś tak nadal nie mogę się przekonać do tej książki :/
OdpowiedzUsuńRaczej chyba mało znana książka, bo po raz pierwszy ten tytuł przewinął mi się przez oczy. Niemniej mnie zaintrygowałaś i na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie słyszałam nigdy wcześniej o tej książce, ale wydaje się być całkiem interesująca, dlatego będę miała ją na uwadze, jak tylko uporam się z obecnymi lekturami.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie historie, jak skończę zaległe to może skuszę się na tą:)
OdpowiedzUsuńJest spora szansa, że się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńDawno już nie czytałam podobnej książki :)
OdpowiedzUsuńAleż mnie zaintrygowałaś ta książką. Mam nadzieję, że będzie mi dane ja poznać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Z ciekawości zabrałam się za szukanie informacji o autorce ;)
OdpowiedzUsuńJak fajnie, że odebrałyśmy tę książkę podobnie:)
OdpowiedzUsuńWybierasz do recenzowania takie perełki, że aż chce się je od razu czytać :) Myślę, że ta powyższa spełni moje oczekiwania, skoro Twoje spełniła :) Poza tym ma piękną okładkę.
OdpowiedzUsuńSięgnę z przyjemnością
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawa lektura :)
OdpowiedzUsuńU mnie na razie leży na półce i czeka cierpliwie na swoją kolej:) Po przeczytaniu Twojej recenzji chyba trochę szybciej się za nią zabiorę:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, bardzo!
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś spotkałam się z tym tytułem - cenię sobie takie historie, więc zapisuję tytuł w kolejce do przeczytania:)
OdpowiedzUsuńksiążka średnio mnie zaciekawiła, ale bardzo spodobała mi się jej okładka :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się właśnie nad tą książką, kiedy przeglądałam nowości Zysku. Teraz wiem, że warto :)
OdpowiedzUsuńWydaje się, że jest to książka warta uwagi. Zaciekawiłaś mnie. A nazwisko to może jest po prostu panieńskie, skoro nic nie można znaleźć? Przy debiucie nieczęsto znaleźć można dużo informacji. Swoją drogą znam osoby, które jak mogą separują się od internetu, Tym bardziej od portali społecznościowych.
OdpowiedzUsuńDobra powieść obyczajowa jest w deficycie, dlatego tak dopracowane powieści trzeba dopieszczać czytaniem :-)
OdpowiedzUsuńKolejny tytuł podpatrzony u Ciebie do przeczytania: same zalety tu widzę, fabuła taka, jak lubię, muszę poszukać :)
OdpowiedzUsuńPowieść życiowa i pełna emocji? to musi być coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWitaj w świecie w ogóle MY NAME IS HOPE JAMES chcę podzielić się moim świadectwem was wszystkich , które uważam, że można jeszcze spróbować najlepiej, aby dać świadectwo, tak więc byłem żonaty , aby zaznaczyć na początku będzie zarówno kochać siebie, ale krótko czas zaczął nowe zachowanie , które nie mogę nawet wyjaśnić jednego to i utrzymać ją do mojej jaźni skacze jeden dzień będzie się zmieniać na dobre żaden sposób nie zmienił , więc było w bólu każdego dnia Don `t ma co robić na aż pewnego dnia, kiedymój przyjaciel odwiedził mnie w moim biurze poznała mnie płacze potem pytał mnie , co się dzieje i staram się być kamera , ale nie mogłem wtedy i otworzyć się na nią mówi mi, że jestwyjście , które ja zrobi , zanim opuścił mnie z moimi dziećmi patrzę się i nie wiedząc, co robić to i poprosić ją, aby mi powiedzieć . wkrótce ona otworzyć się na mnie i powiedzieć, że jestniejaki DR EGBE to człowiek duch może zrobić to z trzy dni potem patrzępowiedział ok postaram mojej mocy, aby skontaktować się z nim w cztery dni później , mój mąż nie wrócić do domu i zadzwonił do swojego Wyłączaj telefon następnie próbuję mój możliwe najlepiej nie słyszałem od niego , więc zaczął szukać jeden sposób na pomoc , więc pamiętaj, mój przyjaciel powiedział mi o jeden człowiek zwany DR EGBE i szybko biec do mojego przyjaciela pyta ją, czy nadal mają DR EGBE kontakt wtedy dała mi to , że był , jak i ten wielki człowiek skontaktował się z duchem , że zrobił to dla mnie tak szybko , więc teraz mogę się kontrolować mój mąż w każdej rzeczy , nawet mogę mu powiedzieć , że ja nie chcesz go na zewnątrz już nie będzie. Teraz mam szczęśliwą rodzinę , więc za pośrednictwem poczty elektronicznej dregbedcaster@gmail.com
OdpowiedzUsuń1 ) chce ex powrotem .
( 2 ) Zawsze masz koszmary .
( 3 ) Aby być promowane w biurze
( 4 ) Chcesz dziecka .
( 5 ) Czy chcesz być bogaty .
( 6 ) Aby utrzymać Twój mąż / żona jest tylko twoja na zawsze.
( 7 ) potrzebują pomocy finansowej .
8 ) Czy chcesz mieć kontrolę nad wami małżeństwa
9 ) Czy można być przyciągani do ludzi
10 ) Bezdzietność
11 ) potrzebny jest mąż / żona
13 ) JAK Wygraj loteria
14) PROMOCJA SPELL
15 ) Spell OCHRONA
16 ) Spell BIZNES
17 ) Dobra robota SPELL
18 ) Cure dla każdej choroby .
19 ) Proboszcz z MADNESS
Kontakt z DR EGBE dzisiaj i będziesz zadowolony zrobiłeś . E-mail: dregbedcaster@gmail.com
Dziękujemy za poświęcony czas
Zapowiada się ciekawie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń