Edyta Świętek – "Zakręcone życie Madzi Kociołek"
"Ludzie są podli. Pełni zawiści i podli (…) Każdy tylko patrzy, aby dokopać osobie, która
choć trochę wybija się ponad przeciętność."
Nie od dziś wiadomo, że
przebojowym osobom jest w życiu łatwiej. Łatwiej znaleźć pracę, łatwiej
nawiązywać nowe relacje, łatwiej radzić sobie z codziennymi problemami. Cóż więc może
zrobić sfrustrowana kobieta, której życie upływa w samotności i na biernym
oczekiwaniu na cud? Oczywiście wprowadzić rewolucyjne zmiany. Co jednak, gdy zmiany
te okazują się totalną katastrofą?
Edyta Świętek to z wykształcenia
ekonomistka. Pisze powieści dla kobiet, a wolny czas spędza na aktywnym
wypoczynku, czyli spacerach i bieganiu. Autorka wydała do tej pory trzy książki: "Zerwane więzi", "Alter ego" oraz "Wszystkie kształty uczuć". Jej marzeniem
jest tworzenie powieści dla czytelników, które sama czytałaby z przyjemnością. "Zakręcone życie Madzi Kociołek" to jej najnowsza powieść.
Tytułowa Madzia Kociołek to
samotna trzydziestopięciolatka, mieszkająca z rodzicami i wiecznie śmiejącym się z niej młodszym bratem. Bohaterka pracuje od wielu lat w tej samej firmie, a czas wolny spędza na
bezużytecznym oglądaniu telenowel w telewizji. Madzia ma wiele kompleksów: nie zdobyła
wyższego wykształcenia, nie ma chłopaka, jest nieśmiała i zaniedbana, a do tego brak jej gustu. Jej
życie mogłoby tak biernie trwać, gdyby nie tajemniczy Głos Sumienia, który
mobilizuje ją do zmian. Zmian, które powinny odmienić jej życie na lepsze.
Najnowszej powieści Edyty Świętek
nie należy traktować jako lekkiego czytadła dla kobiet, gdyż książka ta
pozornie zabawna i trochę odrealniona fabularnie, takiej roli zupełnie nie
spełnia. W głównej mierze wpływ na taki właśnie odbiór tejże powieści ma kreacja
głównej bohaterki. Madzia Kociołek (w żadnym wypadku nie Magdalena) to postać
mocno przerysowana. Z jednej strony wykazująca się inteligencją w pracy, z
drugiej kompletnie nie radzi sobie w życiu prywatnym. Co więcej, można wysnuć wniosek,
że jej osobowość podzielona jest na dwie części składowe: mądrej dziewczyny i kompletnie
pustej osoby tzw. "pustaka" (nie bez przyczyny autorka nadała głównej bohaterce
nazwisko "Kociołek"). Zmiany jakich dokonuje Madzia będące w głównej mierze
wynikową nowo powstałej przyjaźni z koleżanką z pracy – Wiolką, prowadzą do
kompletnej katastrofy. Bohaterka przestaje używać własnego rozumu i zwykłej
logiki, by w końcowej fazie stać się karykaturą samej siebie. Dlatego też
zaryzykować można stwierdzenie, iż "Zakręcone życie Madzi Kociołek" jest
swoistą satyrą na panujące obecnie mody i zachowania. Uważam, że tylko w tym
kontekście można potraktować tę powieść. Czytelnicy szukający książki
obyczajowej, zbliżonej tematycznie do losów Bridget Jones, czeka rozczarowanie.
Autorka w historii nieudanej,
wręcz karykaturalnej przemiany tytułowej bohaterki, zawarła kilka myśli
przewodnich, które uważny czytelnik z pewnością wychwyci. Główna przestroga
dotyczy siły internetu, który w pewnych okolicznościach może zniszczyć
człowiekowi życie. Na uwagę zasługuje tutaj przykład zamieszczenia różnorakich zdjęć na
portalach społecznościowych, które w sieci nigdy nie znikają. Ewa Świętek nawiązała
również do działalności takich znanych nam witryn internetowych jak chociażby wiocha.pl czy demotywatory.
Udało jej się ukazać ich społeczną "przydatność". Fabuła książki ukazuje
również w szerokiej perspektywie wpływ otoczenia na zakompleksione jednostki
mające słabą psychikę. W tym aspekcie myślą przewodnią jest dążenie do
wymarzonego celu prostą drogą, gdzie każda próba ominięcia przeszkód i
przyspieszenia zdobycia upragnionego celu narażona jest na ryzyko porażki.
Główna bohaterka przekonuje się o tym bardzo dosadnie, jej zderzenie z
rzeczywistością jest bardzo brutalne.
To co wyróżnia powieść Ewy
Świętek to zastosowanie dość ciekawego zabiegu w postaci bezpośredniego udziału
autorki w wykreowanej przez siebie historii. Głosem Sumienia, który stale
towarzyszy Madzi Kociołek jest nikt inny tylko sama pisarka. To dość oryginalny
sposób poprowadzenia fabuły, który zwraca uwagę czytelnika, kwestią gustu natomiast
pozostaje jego przydatność. Język jakim uraczyła nas autorka to proste
słownictwo z dużą nutką ironii.
Powieść "Zakręcone życie Madzi
Kociołek" to naprawdę "zakręcona" książka. Po jej lekturze można mieć dość
ambiwalentne uczucia. Historia zakompleksionej kobiety z pogranicza powieści
obyczajowej i satyry, nie każdemu przypadnie do gustu. Myślę, że jej głównym
atutem są przede wszystkim liczne przestrogi dotyczące współczesnych, zgubnych
trendów. Pozornie banalna historia, posiada jednak głębszą treść. Jeśli chcecie
się przekonać do czego może doprowadzić bezkrytyczne słuchanie innych i zamieszczanie "słit foci" w internecie, zachęcam
do lektury.
Edyta Świętek |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
o wydaje się ciekawa, zainteresował mnie ten głos sumienia samej pisarki, chciałabym przeczytać jak to wygląda w powieści:D
OdpowiedzUsuńNa taką zakręconą książkę chętnie się skuszę, gdyż czegoś takiego właśnie teraz potrzebuje.
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą przeczytałam Pani recenzję i jestem pod wrażeniem przenikliwości w ocenie mojej książki. Widać, że czytała Pani tę powieść z uwagą i zrozumieniem. Recenzja doskonale oddaje to, czym kierowałam się pisząc tę książkę. Bardzo się cieszę, że dołączyła Pani do elitarnego grona osób, które potrafią dostrzec pod warstwą satyry zamierzony przeze mnie przekaz.
Serdecznie pozdrawiam
Autorka (Głos Sumienia :) )
Lubię, jak autorzy dyskutują z czytelnikami
UsuńCóż chyba powinnam się skusić :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się całkiem ciekawie :)
OdpowiedzUsuńZ wielką chęcią przeczytam coś zakręconego! :D
OdpowiedzUsuńPrzyglądam się tej książce już dłuższy czas i chyba kupię :P
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej książce, aczkolwiek nie jestem przekonana, czy by mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńZapraszam: im-bookworm.blogspot.com
Nie ukrywam, że najpierw spojrzałam na okładkę i pomyślałam że będzie to dość bzdurna opowiastka. Twoja recenzja bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, chętnie zaryzykowałabym przygodę z Madzią :-)
OdpowiedzUsuńChciałem kupić żonie na urodziny prezent.W Empiku przykuła mój wzrok okładka między innymi tej książki. Ta recenzja pomogła mi podjąć decyzję. Chociaż widziałem też opinię, że jest prosta i słaba, ale dopisek oceniającej że na końcu nie wie o co chodzi podważył wiarygodność recenzji. Po pracy ruszam po nią do Empiku :-)
OdpowiedzUsuńKsiążką w sumie.. jak dla mnie jest taka nijaka, mimo Twojego dobrego zdania na jej temat. Okładka w ogóle mi się nie podoba - jest pusta i właśnie, nijaka. Nie ciągnie mnie do niej. Wolę skupić się na innych powieściach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nie ocenia się książki po okładce.
Usuń"Książką w sumie.. jak dla mnie jest taka nijaka" - zanim skrytykujesz innych (nie czytając wcześniej) - sprawdź, czy nie popełniłaś błędu w swojej wypowiedzi - marnie to świadczy o kandydatce na "recenzentkę" :)
Rzeczywiście bardzo oryginalny sposób prowadzenia fabuły, chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńNie EWA Świętek!!! Edyta ;) Uwielbiam jej książki :) A z Madzią niedługo się zmierzę...
OdpowiedzUsuń