Tomasz Ososiński – "Pięć bajek"
18:10
17
2011
,
Ososiński Tomasz
,
Polacy nie gęsi czyli czytajmy polską literaturę
,
Zeszyty Poetyckie
„Rzeczy,
które są na wymarciu
Tekturowe bilety PKP.
Pocałunek w rękę.
Stare kina o nigdy niezapełnianych widowniach.”
Tekturowe bilety PKP.
Pocałunek w rękę.
Stare kina o nigdy niezapełnianych widowniach.”
Poezja jako specyficzny gatunek literacki dla wielu czytelników stanowi nie lada wyzwanie. Wydawałoby się więc, że połączenie refleksyjnego wydźwięku z prozą, może ułatwić jej dogłębne zrozumienie. Jak się okazuje, taki kolaż może znacznie utrudnić zadanie interpretacji utworu.
Tomasz Ososiński to urodzony 1975
r. nauczyciel akademicki – germanista, filolog klasyczny oraz tłumacz literatury niemieckiej i łacińskiej. Autor kieruje Zakładem
Starych Druków Biblioteki Narodowej w Warszawie, zajmuje się również
inkunabulistyką i historią literatury niemieckiej. Jego wiersze można znaleźć w
tłumaczeniu na język angielski i niemiecki. "Pięć bajek" zostało nominowanych
do nagrody "SILESIUSA 2013" w kategorii debiut roku.
"Pięć bajek" to zbiór
czterdziestu jeden, krótkich i zwięzłych liryk. Każdy utwór to maksymalnie kilka,
odpowiednio zatytułowanych zdań. Zdarzają się również utwory jednozdaniowe.
Tytuły poszczególnych próz są bardzo zróżnicowane: "Zima", "Fortepian", "Cokół"
czy "Nauka rzemiosła", i pozornie ukazują z pewną dozą podobieństwa, o czym
będzie traktować konkretna liryka. Najdłuższym utworem jest tytułowe "Pięć
bajek", usytuowane na końcu całego zbioru.
Debiut Tomasza Ososińskiego nie
jest zwykłym zbiorem poetyckim. Jego utwory bowiem to skrzyżowanie poezji i
szeroko rozumianej prozy poetyckiej. Utwory, które trudno sklasyfikować, nieco
surrealistyczne. Cechą charakterystyczną całego zbioru jest wielka skrótowość
tekstów autora. Z pewnością wiersze
Ososińskiego można zaliczyć do nurtu poezji awangardowej, gdyż daleko im do poezji
klasycznej. Nie znajdziecie w nich bowiem regularnej wersyfikacji, utwory te to
raczej liryka opisowa.
W trakcie czytania wierszy ze
zbioru, z każdym kolejnym utworem, uświadamiałam sobie, że autor docierał do
głębokich podkładów mojej podświadomości, ukazując pewne zjawiska i rzeczy w
zupełnie innym świetle. Niech przykładem będzie wiersz "Stare zdjęcia"
ukazujący niemożność utrzymania przez osoby na nich utrwalone wiecznego życia,
czy chociażby "Chorągwie" analizujący
przydatność supermarketowych chorągwi w nocy. Te i wiele innych tekstów pozwala
czytelnikowi na zdanie sobie sprawy z wielu nieodkrytych jeszcze myśli,
umieszczonych wewnątrz naszej głowy.
Wiersze autora dotykają wielu
kwestii naszego życia. Ich tematyka jest bardzo mocno zróżnicowana, nie
dopatrzyłam się żadnego ukrytego klucza, który decydowałby o tym dlaczego
akurat o takim zjawisku czy danej rzeczy napisał autor. Szczególnie jeden tekst
wywarł na mnie wielkie wrażenie, utwór pt. "Książka". Pięciozdaniowa historia o
poszukiwaniu najstarszych książek, wypełniona metaforami dotyczącymi życia.
Zbiór poetycki "Pięć bajek" z
pewnością trafi w gusta czytelnicze członków elitarnego grona poezji
awangardowej. Książka poetycka jaką jest niewątpliwie debiut Tomasza
Ososińskiego, jest bowiem bardzo nietypowa. Dlatego też polecam ją wyłącznie
czytelnikom z otwartym umysłem, lubiącym przekraczać utarte schematy myślowe.
Tomasz Ososiński |
Za możliwość przeczytania zbioru dziękuję autorowi
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
Nie lubię poezji. To dla mnie ,,wyższa półka'', w której nie potrafię się odnaleźć, więc tym razem podziękuję.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńpomimo zachęcającej recenzjo w najbliższym czasie nie sięgnę po książkę.
OdpowiedzUsuńNie, nie. Raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńNiestety bardzo mało czytam poezji. Kiedyś zdarzało mi się to częściej, a teraz trudniej mi na nią znaleźć czas i skupienie.
OdpowiedzUsuńkolodynska.pl
Lubię poezję, z chęcią bym przeczytała, w szczególności utwór "Książka", skoro wywarł na Tobie duże wrażenie. :)
OdpowiedzUsuńZachęcająca recenzja, jednak tym razem się nie skuszę ;)
OdpowiedzUsuńSam autor wydaje się ciekawą osobą, a co dopiero jego poezja! Chętnie bym przeczytała. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń(a co do pocałunku w rękę: jestem przeciw jego wymarciu! nie można tak! to jest piękno tradycji!)
Obawiam się, że nie należę do tego elitarnego grona ceniącego poezję awangardową, więc nie będę szukać tej książki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPoezje bardzo lubie, ale ten tomik sobie odpuszcze.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za poezją, ale Twoja recenzja jest bardzo zachęcająca:)
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie. Rzadko sięgam po poezję :)Pozdrawiam, Livresland :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cię, ja bym chyba nie potrafiła napisać ciekawej recenzji o poezji:)
OdpowiedzUsuńNa początku byłam bardziej na nie, jednak ostatnim akapitem sprawiłaś, iż po prostu muszę chociaż sprawdzić co zastanę w środku tej książeczki ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy udałoby mi się przebrnąć przez tę pozycję. Zdecydowanie wolę prozę:)
OdpowiedzUsuńZapomniałam napisać, że książka dotarła:) Dziękuję!
Usuńbardzo lubię poetyckie konstatacje - zwięzłe, a często zawierają w sobie morze prawd
OdpowiedzUsuń