Piotr Kołodziejczak – "Puść już mnie"
18:00
21
2009
,
Kołodziejczak Piotr
,
Polacy nie gęsi czyli czytajmy polską literaturę
,
Wydawnictwo Borgis
"Ach… baby są jednak okropnymi masochistkami. Męczą się same ze sobą,
podczas gdy po mężczyznach wszystko spływa jak po kaczce."
Relacje damsko-męskie to trudny i
niezgłębiony do końca temat. Nieudane wspólne życie i małżeństwo może czasami
wytworzyć traumę na całe życie. W kolejnej książce Piotra Kołodziejczaka, autor
wkracza w psychikę kobiety po przejściach. A nie jest to łatwe wyzwanie.
Piotr Kołodziejczak to pisarz,
dziennikarz i kompozytor, autor poczytnych powieści obyczajowych. Absolwent
specjalizacji logika na kierunku filozofia, pracował jako dziennikarz w agencji
prasowej, zajmując się wiadomościami sportowymi, tłumaczył również teksty.
Obecnie oprócz pisania, autor zarządza firmą produkującą naturalne kosmetyki
oraz komponuje muzykę rozrywkową. Zapraszam was na stronę pisarza oraz wywiad mojego autorstwa.
Bohaterką powieści "Puść już
mnie" jest Ewelina, czytelnikom znana z innej książki Piotra Kołodziejczaka pt. "Kobieta niespodzianka". Trzydziesto dwu letnia bohaterka zarządza rodzinną
firmą, w której pracują wyłącznie same kobiety. Zasada ta została wprowadzona
przez Ewelinę pod wpływem własnych, nieprzyjemnych doświadczeń z byłym mężem.
Bohaterka wspomina swoje trzyletnie małżeństwo z obiecującym architektem
Rafałem, dla którego starała się być przykładną żoną. Jednak kolejne rysy na
związku wraz ze zdradą męża, zaowocowały metamorfozą Eweliny w pewną siebie
kobietę. Gdy więc na horyzoncie pojawia się przystojny, zdradzony przez żonę
rozwodnik Janek, bohaterka staje przed życiowym dylematem. Czy po takich
przejściach można jeszcze uwierzyć w miłość?
Piotr Kołodziejczak po raz
kolejny dotyka tematu trudnych relacji damsko-męskich. Tym razem głównym
wątkiem jest toksyczny związek, którego nieprzyjemne skutki mogą zaważyć na
całym życiu. Powieść jest dość przewidywalna, jednakże nie zakłóca to w żaden
sposób jej odbioru. Dobrym zabiegiem było użycie retrospekcji, która pozwala
cofać się w przeszłość, poznając całą historię Eweliny i jej nieudanego
małżeństwa.
Autor dość zgrabnie wprowadza
czytelnika w meandry kobiecej psychiki. Czytelnik dzięki temu poznaje pobudki
jakie kierowały główną bohaterką w celu odmiany własnego życia. A metamorfoza
Eweliny jest spektakularna – od uległej żony do wyzwolonej kobiety, znającej
własną wartość. Dwa różne etapy życia i taka widoczna zmiana. Myślę, że jest to
możliwe w prawdziwym życiu.
Po przeczytaniu czterech powieści
autora, można wysnuć wniosek, iż cechą charakterystyczną wszystkich jego książek jest budowa fabuły w oparciu o jakiś
konkretny problem, dotykający stricte relacji miedzy kobietą i mężczyzną. Po
określeniu problemu, autor buduje całą kanwę fabularną wraz z delikatnymi
wątkami pobocznymi, które ją urozmaicają. Tym razem w odróżnieniu od
poprzednich książek, nie otrzymałam zaskakującego zakończenia, co jest
swoistą nowością.
"Puść już mnie" to lektura na
jeden wieczór. Prosty język i wartka akcja, pozwalają szybko przerzucać kolejne
strony książki. Ciekawostką może być ilustracja muzyczna do tej powieści w
postaci utworu Uliashy na stronie www.puscjuzmnie.pl.
Jeśli poznaliście już styl autora i przypadł wam do gustu, to jak
najbardziej polecam. Powieść ta doskonale się sprawdzi jako przerywnik między
bardziej absorbującymi lekturami.
Piotr Kołodziejczak |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Borgis
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
zaciekawiłaś mnie.. chętnie sięgnęłabym po tę książkę:)
OdpowiedzUsuńTa książka nie jest na szczycie mojej listy Must Read, ale mam ją na uwadze, bo wydaje się być całkiem ciekawa.
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam i zaczęłam ją czytać jakiś czas temu, ale nie skończyłam, bo nagle musiałam zabrać się za inne pozycje i potem o niej zapomniałam, ale teraz znów sięgnę i dokończę lekturę.
OdpowiedzUsuńZ chęcią spędzę z nią wieczór
OdpowiedzUsuńCzytałam właśnie Kobietę niespodziankę i jakoś nie porwała mnie na tyle, żeby poznać inne książki autora.
OdpowiedzUsuńŻeby jeszcze mieć czas na takie przyjemne lektury... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że twórczość tego człowieka mnie fascynuje. Nie przeczytałam jeszcze żadnej jego książki, ale mam zamiar to nadrobić (:
OdpowiedzUsuńJa również jestem bardzo zaciekawiona, ale jeszcze żadna jego książka nie wpadła mi w ręce.
UsuńKsiążka nawet mi się podobała. Czegoś im brakuje. Nawet nie wiem do końca czego.
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości tego Pana, ale już żałuję! Bardzo ciekawa tematyka i bardzo chętnie przeczytam, jeśli tylko nadarzy się okazja :)
OdpowiedzUsuńAle ciekawy temat, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPodziękuję, ale chętnie poznałabym tego pisarza ;)
OdpowiedzUsuńhttp://qltura.blogspot.com/
Ksiązki tego autora nie do konca mi leżą.
OdpowiedzUsuńCzytałam i nawet mi się podobała. Pamiętam, że bardzo szybko ją skończyłam.
OdpowiedzUsuńKsiążki tego autora jak na razie nie leżą w kręgu moich zainteresowań, zobaczymy, czy jeszcze się do nich przekonam.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic jego autorstwa... Ale jakoś tak... Facet piszący o kobiecych uczuciach? I dobrze mu to wychodzi? Muszę się przekonać sama...
OdpowiedzUsuń""Ach… baby są jednak okropnymi masochistkami. Męczą się same ze sobą, podczas gdy po mężczyznach wszystko spływa jak po kaczce."" - jakie to prawdziwe. ;)
OdpowiedzUsuńTo jest takie wydawnictwo?! O.o
OdpowiedzUsuńKsiążka raczej nie dla mnie...
Nie będę specjalnie szukać, ale jak mi wpadnie w ręce to może przeczytam :) Może trochę szkoda, że nie ma zaskakującego zakończenia...
OdpowiedzUsuńJa na razie mam do przeczytania "W kajdankach namiętności" tego autora ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń