Małgorzata Gutowska-Adamczyk – "Cukiernia Pod Amorem. Cieślakowie"
18:20
22
2010
,
Cukiernia pod Amorem
,
Gutowska-Adamczyk Małgorzata
,
Nasza Księgarnia
,
Polacy nie gęsi czyli czytajmy polską literaturę
"Małżeństwo nie ma nic wspólnego miłością. To kontrakt. Miłość ma prawo skończyć się po tygodniu, z
kontraktu należy się wywiązać."
Witam was ponownie w świecie niezapomnianego
Gutowa. W świecie przepysznych
jagodzianek z cukierni "Pod Amorem" oraz barwnych, wielopokoleniowych bohaterów. Recenzję
pierwszej części sagi pt. "Cukiernia pod Amorem. Zajezierscy” znajdziecie
TUTAJ.
Druga część tej bestselerowej sagi ukazuje kolejne
lata z jakimi przyszło zmierzyć się rodzinie Zajezierskich. Okres jaki obejmuje
powieść to lata I Wojny Światowej oraz dwudziestolecia międzywojennego. W
Zajerzycach żona hrabiego Tomasza rodzi syna Pawła, w tym samym czasie, uwiedziona przez niego Marianna wyjeżdża do Ameryki i tam również rodzi potomka
hrabiego – Paula Connora. Trzecią postacią, która wysuwa się na pierwszy plan w
tej części jest córka Kingi Toroszyn - Grażyna. Bohaterka będąc dorosłą
przyjmuje pseudonim artystyczny Gina Weylen i zaczyna odnosić sukcesy na deskach polskiego kabaretu, teatru i piosenki. Jak
wskazuje nazwa drugiego tomu, do fabuły powieści zostaje wplątana rodzina drobnych
złodziejaszków z Powiśla - Cieślaków,
która w pewnym momencie nieodwracalnie wkracza w historię i losy rodu
Zajezierskich. Oprócz przeszłości, autorka dyskretnie wplątuje współczesność, w
której Iga nadal próbuje rozwiązać zagadkę rodzinnego pierścienia oraz zmierzyć
się z romansem ukochanego ojca.
Forma tej części jest identyczna jak części
pierwszej. Autorka umiejętnie posługuje się dwiema osiami czasowymi, co
czytelnikowi nie powinno sprawiać problemów, jeśli ma już za sobą część
dotyczącą Zajezierskich. Bardzo ciekawym jest okres w jakim toczą się
dalsze losy postaci wykreowanych przez Małgorzatę Gutowską-Adamczyk. A był to
okres bardzo burzliwy, okres w którym następowała coraz szybsza przemiana
obyczajowa i światopoglądowa poszczególnych warstw społeczeństwa. Emigracja za
chlebem do Ameryki, wojna po której nasz kraj uzyskał od lat wyczekiwaną
niepodległość czy obyczaje międzywojennej Warszawy to wszystko połączone z
losami znanym nam bohaterów, daje prawdziwą ucztę czytelniczą. W mojej opinii
autorka mimo o wiele ważniejszych roli innych postaci w całej tej historii, na
pierwszy plan wysunęła Ginę Weylen. I nie ukrywam, że z zapartym tchem
śledziłam rozwój jej kariery, pierwsze kroki na deskach teatru i ambicję osiągnięcia
sukcesu. To postać, która wyróżnia się na tle innych swoją niezależnością i
sprecyzowanymi celami życiowymi. Mistrzowska kreacja tej bohaterki w pewnym
momencie skłoniła mnie do sprawdzenia czy to rzeczywiście postać jedynie fikcyjna.
Autorka w bardzo realistyczny i szczegółowy
sposób wplotła w fabułę tło historyczne naszego kraju. Na szczególne uznanie zasługuje przedstawienie powojennej Warszawy w kontekście
artystycznym oraz ukazanie wielu detali dnia codziennego naszych przodków
takich jak sposoby dbania o codzienną toaletę pań czy codzienny jadłospis. Nie
będę pewnie oryginalna ze stwierdzeniem, iż moje jedyne rozczarowanie dotyczyło
mniejszej ilości odniesień do współczesności. Spodziewałam się, że w tej części
autorka więcej miejsca poświęci Idze i jej rodzinnej tajemnicy, a tymczasem wydarzenia z przeszłości przesłoniły prawie całą fabułę. Mój apetyt czytelniczy nie został zatem nasycony w tym temacie.
Porównując obydwa tomy, mogę stwierdzić, że ich
styl i zarys historyczny są przedstawione na takim samym poziomie. Jednakże
bliższa jest mi druga część, gdyż dwudziestolecie międzywojenne to czasy, które od zawsze mnie interesowały swoją
skrajnością i rozkwitem. Przede mną część trzecia, która rozstrzygnie rodzinną
tajemnicę i ukaże dalsze losy znanych mi bohaterów. A was zapraszam do sięgnięcia
po pierwszy tom i zagłębienie się w historię, która mogłaby być udziałem
każdego z nas.
Małgorzata Gutowska-Adamczyk |
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
zdaje się, że powstała całkiem zgrabna seria, chętnie przeczytam, skoro druga część również trzyma poziom
OdpowiedzUsuńchętnie poczytam :)
OdpowiedzUsuń"Cukierknię pod Amorem" czytała moja mama - bardzo jej się ta seria spodobała. Mam nadzieję, że ja również będę mogła ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś sięgnę po tę serię, ale niczego nie obiecuje.
OdpowiedzUsuńLecisz jak burza :) Saga wygląda ciekawie, lubię w książkach dwie osie czasowe.
OdpowiedzUsuńJest to moja ukochana saga i nic jej do tej pory nie przebiło.
OdpowiedzUsuńCała saga jeszcze przede mną ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wszystko przede mną, muszę dobrać się do pierwszwgo tomu. :)
OdpowiedzUsuńTa seria mnie prześladuje. Po twojej zachęcającej recenzji, muszę sięgnąć po pierwszy tom. Tym bardziej, że jest tło historyczne naszego kraju.
OdpowiedzUsuńWidzę kolejna część. Będę musiała i do tej zajrzeć. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPożyczę tą serię z biblioteki, ale teraz nie mogę:)
OdpowiedzUsuńDo pierwszej części sięgnęłam jakiś czas temu ale coś innego zaprzątnęło moją uwagę i książka - a w zasadzie wszystkie trzy - leżą sobie i czekają na swoją kolej. Z pewnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze pierwszej części, ale być może niedługo to nadrobię. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam całą sagę Cukierni pod Amorem! :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
Bardzo długo broniłam się przed całą sagą, ale jak już zaczęłam to kilka dni wystarczyło bym pochłonęła całość. Moja ulubiona część to Zajezierscy, z racji XIX wieku, tradycji i obyczajów, ale i kolejne tomy są świetnie napisane i kuszą kuszą kuszą:)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam obydwa tomy, ponieważ czytałam już wiele pozytywnych recenzji o tej serii :)
OdpowiedzUsuńDo tej sagi na pewno jeszcze kiedyś wrócę:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że byłam bardzo sceptycznie nastawiona do tej sagi, ale skoro tak gorąco ją polecasz to chyba jednak po nią sięgnę. Najbardziej zaciekawiły mnie wątki historyczne tej powieści.
OdpowiedzUsuńŚwietny cytat wybrałaś na sam początek Twojej recenzji:) Przeczytałam tylko pierwszą część tej sagi, bardzo mi się podobała, ale jakoś tak w wirze zajęć i innych książek o niej zapomniałam. Chyba już najwyższy czas na Cieślaków:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Jakoś nie ciągnie mnie to tego cyklu, może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie interesuje mnie ta seria, choć może kiedyś przeczytam.
OdpowiedzUsuńFaktycznie tempo czytania miałaś niezłe:) Ale wcale mnie to nie dziwi. Ja chyba dwa pierwsze tomu czytałam jeden po drugim, ale na trzeci musiałam sporo czekać.
OdpowiedzUsuń