Artur Barciś, Marzanna Graff – "Rozmowy bez retuszu"
17:47
22
2011
,
Barciś Artur
,
Graff Marzanna
,
Polacy nie gęsi czyli czytajmy polską literaturę
,
Trójka E-Pik
,
Wydawnictwo M
"(…) aktorstwo to nie jest coś, czego można się ot, tak nauczyć.
To jest dar, z którym się człowiek rodzi. Można to oczywiście spaskudzić,
zmarnować, rozmienić na drobne albo szlifować. Jednak, żeby coś z tym zrobić,
trzeba najpierw to mieć, czuć w sobie."
Na naszej rodzimej scenie
teatralnej i filmowej można byłoby wskazać wielu aktorów, wyróżniających się
charyzmatyczną osobowością i nieprzeciętnym talentem. Jednakże niewielu z nich
może poszczycić się wrodzoną skromnością i naturalnością, wyzierającą z każdego
gestu i słowa. Artur Barciś może, bowiem
to postać nietuzinkowa, artysta w prawdziwym tego słowa znaczeniu.
Marzanna Graff to pisarka,
aktorka i scenarzystka. W swojej twórczości może poszczycić się ilością ponad dwudziestu
książek oraz współpracą z warszawskimi teatrami: Towarzystwo Teatrum oraz
Capitol. Pisarce udało się przekonać Artura Barcisia do spisania luźnego
wywiadu, dotyczącego jego, w głównej mierze zawodowego życia. Książka ma postać
rozmowy, która była przeprowadzana w różnych okolicznościach.
Artur Barciś powraca do
przeszłości i kreśli obraz swojego, niezbyt udanego dzieciństwa. Bieda,
ułomność fizyczna skazująca go na pośmiewisko, ale również po przeciwnej
stronie miłość do rodziców i pierwsze sukcesy recytatorskie w szkole. Następnie czytelnik odwiedza Wyższą Szkołę Filmową, Telewizyjną i Teatralną w Łodzi, do
której przyszły aktor uczęszczał i w której szlifował swój talent. Po zdobyciu
przez Barcisia dyplomu, poznajemy historię jego pierwszych kroków teatralnych i
filmowych, aż po rozkwit kariery
aktorskiej do dnia dzisiejszego.
Już po pierwszych stronach
wywiadu, można zauważyć trafność pytań zadawanych przez Marzannę Graff. A nie
było to łatwa sztuka, gdyż Artur Barciś podczas rozmowy lubił zbaczać z
głównego wątku i przedstawiać swoje liczne dygresje. Pisarka musiała więc
umiejętnie wracać do głównego tematu
rozmowy, by uzyskać wyczekiwaną odpowiedź. Czasami dygresje aktora stanowiły
cenne źródło informacji, kuluarowych anegdot, o których nigdzie indziej byście
nie usłyszeli.
Dla fanów talentu Artura Barcisia "Rozmowy bez retuszu" są nieocenionym przekrojem przez życie prywatne i
zawodowe artysty. Mało kto zdaje sobie bowiem sprawę, że życie aktora nie było
usłane różami i nie od razu przekonano się na jego wrodzonym talencie. Od
dziecka posiadał wiele kompleksów dotyczących swojego ciała, a niski wzrost i
mała waga nie ułatwiały mu osiągnięcia wymarzonych celów. Tylko dzięki swojej
determinacji i wytrwałości, spełnił swoje marzenia, co powinno stać się
inspiracją dla wielu z nas, czytających jego przemyślenia. Co ważne, wszystkie
słowa aktora nacechowane są wielka skromnością i pokorą do życia. To czuć na
łamach każdej strony.
Na uwagę zasługuje odpowiednie
wydanie książki. Twarda okładka z widniejącą na niej twarzą Artura Barcisia
jest swoistym symbolem jego natury, bowiem każdy aktor ma dwie twarze, tę z roli
scenicznej i tę z prawdziwego życia. Wywiad uzupełniają załączone fotografie z
różnych okresów życia artysty. To co mnie ujęło najbardziej podczas
rozmowy Marzanny Graff z Arturem
Barcisiem to fakt, iż aktor tylko epizodycznie nawiązuje do swojego życia
prywatnego. Większość jego wspomnień to dobry kawałek historii polskiego filmu
i teatru, w którym przewijają się
wielkie i znane postacie takie jak Kieślowski czy Hanuszkiewicz. W książce
znajdziecie również wątki dotyczące znanego wszystkim filmu "Znachor" czy
serialu "Miodowe lata", dzięki któremu postać Barcisia stała się znana
większemu gronu publiczności. Kompletnym zaskoczeniem może być informacja o
twórczości pisarskiej aktora. Ostatnim rozdziałem jest napisana przez niego bajka
dla dzieci pt. "Trzecia nuta i część całości".
Myślę, że Artur Barciś byłby
dobrym cukiernikiem, jak życzyli sobie tego jego rodzice. Jednakże myślę
również, że na szczęście został doskonałym aktorem i wszechstronnie
uzdolnionym człowiekiem, a cukiernię powinien
odwiedzać wyłącznie jako klient. W jego przypadku można bowiem mówić o
prawdziwym aktorstwie, nie o marnej namiastce talentu. Jeśli znacie Artura
Barcisia wyłącznie z roli Tadzia Norka w "Miodowych latach", polecam przeczytać "Rozmowy bez retuszu". To inspirująca i prawdziwa książka. Prawdziwa jak artysta
będący jej bohaterem.
"Nigdy nie wiemy, co nas czeka. Nigdy nie wiemy, czy to, co w danej chwili jest straszne i złe, kiedyś nie zamieni się w coś dobrego."
Marzanna Graff |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu M
Recenzja tygodnia (2.12.2013 r. - 8.12.2013 r.), (15.08.2016 r. - 21.08.2016 r.)
na portalu Park Literacki
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
na portalu Park Literacki
Recenzja bierze udział w WYZWANIU
Książka przeczytana w ramach WYZWANIA - Trójka E-Pik
Uwielbiam wywiady rzeki, bardzo chętnie sięgnęłabym po rozmowę z Barcisiem, to naprawdę świetny aktor.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Artura Barcisia, więc z chęcią tę książkę przeczytam:) Niewiele o nim wiem, ale zawsze robił na mnie bardzo pozytywne wrażenie.
OdpowiedzUsuńI jeszcze mały drobiazg - na lubimy czytać wkleiłaś tę recenzję dwa razy.
Zauważyłam :) Dzięki za czujność :)
UsuńMuszę się wreszcie zmobilizować i wypożyczyć, bo choć raz znalazłam u Ciebie coś, co posiada moja szanowna biblioteka;)
OdpowiedzUsuńnie, to nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMam w planach :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ta książka czeka na mojej półce, bo jestem pewna, że będzie to znakomita lektura. A kolejne recenzje tylko to potwierdzają!
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam ;) Recenzja już niedługo, może nawet jutro ;)
OdpowiedzUsuńBardzo cenię sobie pana Artura za całokształt jego niebywałej osobowości, dlatego z miłą chęcią sięgnę po powyższą książkę.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pana Artura, może kiedyś skusze się na te książkę.
OdpowiedzUsuńI ja dołączam się do tych osób, które lubią i cenią grę aktorską Artura Barcisia. Ale ciężko będzie mi przeczytać książkę, bo jak niejednokrotnie powtarzam, naprawdę ciężko skusić mnie na wszelkiego biografie, rozmowy, itp. znanych osób. Co nie znaczy, że kiedyś w przyszłości nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńBarciś jest świetnym aktorem, więc chętnie skuszę się na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie to lubie w tego typu książkach, ze ich głowni bohaterowie zdradzają nam coś innego, cos co nie mozemy zobaczyc w naszym show biznesie :)
OdpowiedzUsuńArtur Barciś to według mnie jeden z najsympatyczniejszych, polskich aktorów. Z chęcią przeczytam tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCenię sobie Artura Barcisia, więc chętnie sięgnę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go jako aktora i człowieka. Wydaje mi się że książke przeczytałabym z ogromnym zapałem.
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo pozytywny człowiek :) Przynajmniej takie odnoszę wrażenie o nim.
OdpowiedzUsuńLubię tego aktora. Przede wszystkim pamiętam go bardzo pozytywnie z jego roli w "Miodowych latach", chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny człowiek, bardzo rodzinny. Lubie role w jakie się wciela, widać, że wkłada w nie całe serce.
OdpowiedzUsuńZ chęcią odkryję zakamarki duszy Pana Artura
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem po lekturze. Mamy podobne odczucia :)
OdpowiedzUsuń