Paweł Lisicki – "Kto zabił Jezusa?"
"Mało
kto zdaje sobie sprawę, że spór o to, kim byli sprawcy śmierci Jezusa z
Nazaretu, wciąż trwa, a nawet, można powiedzieć, nigdy nie był tak żywy jak
obecnie."
Jezus Chrystus to postać świata chrześcijańskiego, która nieodmiennie od
dwóch tysięcy lat intryguje badaczy, teologów oraz wyznawców wiary. Jego życie
i śmierć nadal stanowi pole do wielu gorących dysput i pytań. I nie ma
znaczenia czy wyznajemy wiarę Chrystusową czy nie, bowiem temat jego śmierci
jest jedną z największych tajemnic ludzkości, obecną zarówno w literaturze,
filmie czy sztuce.
Autor książki
"Kto zabił Jezusa?" Paweł Lisicki to obecny redaktor naczelny
tygodnika "Do Rzeczy", publicysta, tłumacz oraz pisarz książek
filozoficzno-teologicznych. W latach 2006-2011 Lisicki pełnił funkcję redaktora
naczelnego "Rzeczpospolitej", a w latach 2011-2012 tygodnika
"Uważam Rze". Jest również autorem dwóch dramatów oraz jednej
powieści. Autor zbierał materiały do tej książki przez kilka lat.
Obszerna
rozprawa dotycząca prawd i interpretacji dotyczących śmierci Zbawiciela,
rozpoczyna się wstępem księdza Waldemara Chrostowskiego, który bardzo pozytywnie
odbiera ukazania się książki. Lisicki w swoim dziele bazuje na głównym źródle
jakim są ewangelie czterech apostołów: Marka, Mateusza, Jana i Łukasza. Lecz
nie tylko, bowiem w książce znajdziecie również odniesienia do innych, mniej
znanych przekazów. Główne pytanie, które stanowi tytuł książki, zostaje w
treści rozszerzone i brzmi następująco: ”Kto zabił Jezusa? Żydzi, Rzymianie czy
Arystokracja świątynna”. Czy byli nimi saduceusze, faryzeusze, a może wyłącznie
prosty lud?"
Dzieło Pawła
Lisickiego jest bardzo obszerną lekturą. Prawie czterysta stron w większym
formacie, wymaga nie lada skupienia i wnikliwości. Przed lekturą książki,
pozwoliłam sobie przypomnieć najważniejsze motywy z życia Jezusa i jego drogi
krzyżowej, aż po zmartwychwstanie. Bez tej wiedzy, bowiem czytanie
rozprawy autora staje się bezcelowe. Zapytacie dlaczego? Wynika to z faktu, iż
książka naładowana jest wieloma szczegółami przy których nawet ogólna wiedza na
temat śmierci Jezusa może nie być wystarczająca. Autor ukazuje różne fakty i
ich interpretacje, jakie od wieków są udziałem teologów czy badaczy.
Bibliografia z jakiej korzystał Lisicki może troszkę przerażać. Jednakże dość
trafnie wplecione w poszczególne rozdziały cytaty, pozwalają czytelnikowi
poznać różne punkty widzenia. Okazuje się bowiem, że im bardziej odbiorca
zagłębia się w temat winnych śmierci Jezusa, tym więcej powstaje pytań bez
odpowiedzi. Co więcej, zawodowi teologowie nie są zgodni w tej kwestii,
interpretując zapisy starych ksiąg według własnych przekonań czy kontekstu
historycznego.
Interesującą
częścią tej publikacji może być rozdział o zdaniu "Krew Jego na nas i na
dzieci nasze". Zdaniu, które być może odegrało w religii i historii wielką
rolę, niestety tę negatywną, prowadząc do prześladowań Żydów na całym świecie.
Autor odnosi się tutaj do znanego filmu "Pasja" Mela Gibsona.
W mojej opinii
na tytułowe pytanie, nigdy nie znajdziemy jednoznacznej odpowiedzi. Zbyt mało
jest materiałów źródłowych, zbyt mało wiemy o tamtych czasach, a zbyt wielu
ludzi chciałoby nagiąć swoją interpretację do aktualnej rzeczywistości i
własnych celów. Jednakże widzę potrzebę powstawania takich książek, dzięki
którym czytelnik dostaje możliwość zweryfikowania własnej wiedzy, często
wybiórczej o komercyjnym charakterze.
Książkę Pawła
Lisickiego polecam osobom, które nie boją się obszernej lektury, którą należy
dozować sobie w umiarkowanych dawkach. Przesycenie interpretacji, faktów i
opinii może mocno bowiem zamieszać w głowie. Myślę, że dla wierzących
chrześcijan, którzy znają dość dobrze historię śmierci Jezusa, lektura może
okazać się ciekawą przygodą duchową. A dla niedowiarków ciekawą lekcją historii
i teologii.
Paweł Lisicki |
Mam podobne odczucia. Warto poznać tą pozycję i zastanowić się nad życiem Chrystusa trochę od innej strony.
OdpowiedzUsuńKsiążka ta czeka u mnie na półce na przeczytanie :) Trochę przeraża mnie jej grubość, ale z pewnością będzie to ciekawa lektura :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJa też nie wiem, czy mnie jej obszerność nie przerośnie, ale chciałabym ją przeczytać. Myślę jednak, że musiałabym zarezerwować sobie specjalny czas dla tej książki. Ale chcę :)
OdpowiedzUsuńKto zabil Jezusa to wiemy - rzymscy żołnierze, wykonując wyrok Poncjusza Piłata. Pytanie kto zadecydował o tym. Zgodnie z powiedzeniem ,,ten zabił, kto miał korzyść". Korzysść mieli żydowscy kapłanim, którym Jezus zagrażał bezpośrednio. I to może być odpowiedzią.
OdpowiedzUsuńZupełnie nie interesuje mnie ta tematyka. Poza tym tego typu książki są w mojej ocenie niewiarygodne.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na liście do przeczytania. Myślę, ze będzie mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńCzeka u mnie na półce na lepsze czasy...
OdpowiedzUsuńCzytałam, mnie bardzo zainteresowała i zaintrygowała, chociaz lekturą była dosyć ciężką :)
OdpowiedzUsuńTym razem jednak podziękuje, gdyż obawiam się tego przesytu interpretacji, faktów i opinii. Wolę jednak mój, aby mój umysł pozostał wolny od duchowych materiałów źródłowych:-)
OdpowiedzUsuńWidać, że jest to trudna, ale godna uwagi lektura. Choć tematyka mnie ciekawi, to boję się, że nie przebrnęłabym przez całość, szczególnie, jeśli książkę rzeczywiście trzeba sobie dawkować...
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytałabym kiedyś tę książkę, male chyba w tej chwili nie stać mnie na taki wysiłek intelektualny.
OdpowiedzUsuńCzego dowodzi chociażby to, że nawet nie umiem poprawnie trafić w literki i zamiast "ale", piszę "male" ;)
UsuńNie jest tak źle ;) Musisz się zrelaksować przy jakiejś lekkiej lekturze, to zawsze pomaga.
UsuńMnie zainteresowała tematyka:)
OdpowiedzUsuńWidze, ze ksiazka staje sie coraz popularniejsza w kręgach blogerów :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja brzmi zachęcająco. Mam tę książkę i niedługo będę czytać :-)
OdpowiedzUsuńnie jedną literature na ten temat czytałam i ja jestem z tych co się nie boi prawdy mitów faktów i w ogole
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie moja bajka. Nawet nie próbowałam podejmować się lektury.
OdpowiedzUsuńPrzeraża mnie trochę wnikliwość tej lektura, ale w sumie inaczej się nie da, bo tema sam wymusza drobiazgowość i dokładność. Tematyka tej publikacji jest interesująca, ale nie wiem czy się jej podejmę.
OdpowiedzUsuńTematyka tej książki wydaje się bardzo ciekawa ;) Chętnie ją przeczytam ;)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńjest duzo swietnych ksiazek napisanych o Jezusie historycznym - na pewno do nich nie zalicza sie praca redaktora Lisickiego. Zamiast siegac po te "kompilacje z gory zalozona teza" warto poczytac prace prawidziwych historykow - Vermesa, Crossana czy Maccobiego. Unikac tego gniota jak ognia!
bertski
polecam "Dzieje Chrystusa" Daniel-Rops, "Życie Jezusa Chrystusa" Giuseppe Ricciotti, a z nowszych "Jezus z Nazaretu. Orędzie i dzieje" Joachim Gnilka
Usuńa ostatnie zdanie tej recenzji "A dla niedowiarków ciekawą lekcją historii i teologii" budzic moze tylko politowanie.
OdpowiedzUsuńb