Meredith Goldstein – "Single"
"Przez chwilę zastanawiała się, czy jej single kiedykolwiek zmienią
swoje życie – czy (…) staną się kiedyś elementami łatwo rozmieszczalnymi na
stołowym diagramie."
Słowo "singiel" to obecnie bardzo
popularny termin. Wręcz modnie być
singlem, człowiekiem niezależnym i wolnym od wszelkich zobowiązań. Już od dawna nie słyszałam określeń "stara
panna" czy "kawaler". Teraz single królują na piedestale. I właśnie o nich
Meredith Goldstein postanowiła napisać zabawną powieść. Singielstwo
bowiem to jak się okazuje ciężki kawałek chleba.
Meredith Goldstein urodziła się w
New Jersey, a książka "Single" jest jej
pierwszą książką. Autorka jest publicystką i reporterką "The Boston Globe", w
której prowadzi swoją stałą rubrykę dotyczącą porad miłosnych pt. "Love letters".
Strona domowa autorki – tutaj.
Beth Eleanor, nazywana Bee, przygotowuje się do najważniejszego dnia w jej
życiu, niebawem zamierza wyjść za mąż za swojego ukochanego Matta. W
przygotowaniach weselnych pojawia się problem z usadzeniem zaproszonych przez
nią przyjaciół, będących singlami. Hannah, koleżanka ze studiów, nie może
przecież usiąść obok swojego byłego chłopaka Toma, który na ślub przyjedzie z
nową partnerką. Vicky, w stanie depresyjnym, potrzebuje wesołego towarzystwa
przy stoliku. Problem z rozsadzeniem pojedynczych osób występuję również z Robem
i wujkiem Joyem. Okazuje się, że podczas trwającej zabawy weselnej samotni
przyjaciele panny młodej zaczynają w końcu układać swoje życie na nowo, doprowadzając do zabawnych sytuacji i
nieoczekiwanych zwrotów akcji.
Spodziewałam się dobrej,
współczesnej powieści obyczajowej o pokoleniu dzisiejszych trzydziestolatków. Moje oczekiwania zostały w pełni zaspokojone. "Single" to bowiem historia kilku młodych ludzi, którzy w pewnym momencie
swojego życia zagubili się wchodząc na
drogę, która prowadzi donikąd. A ich przeszłość cały czas odciska piętno na
teraźniejszym życiu.
Cała fabuła skoncentrowana jest
na wieczorze i nocy weselnej, na której wspomnieni wyżej bohaterowie zdają
sobie sprawę, co naprawdę liczy się w życiu. Ich historie to odpowiedzi na
wiele pytań dotyczących miłości, partnerstwa, egoizmu i uczciwości. Ceremonia ślubna Bee, bliskiej osoby
wszystkich singli, doprowadza do skonfrontowania swoich uczuć z rzeczywistością. Historia Hannach, Phila czy Roba, zmusiła
mnie do chwilowej refleksji nad sensem życia. Życia, które jak pokazuje
książka, dopiero z drugim człowiekiem u
boku nabiera wartości.
Cała powieść dzieli się na
rozdziały dotyczące poszczególnych bohaterów. Książka idealnie nadawałaby się
na scenariusz filmowy i sądzę, że pod okiem dobrego reżysera nie wyszłaby z
tego oklepana komedia romantyczna z przewidywalnymi bohaterami. Uważam tak, ponieważ postacie w powieści nie
są przewidywalne, ich różne charaktery i całkowicie różne oczekiwania od życia,
czynią fabułę pełną niespodzianek. Zakończenia historii Hannah i Phila mocno
mnie zaskoczyło, przewidziałam bowiem bardziej prostsze rozwiązanie ich
problemów. To wielki plus dla autorki. Język jakim posługuje się Meredith
Goldstein jest prosty i raczej nikt nie będzie wymagał w takiej książce
słownictwa z wyższej półki.
Historia singli wzbudziła we mnie
wiele emocji. Powieść ta może kwalifikować się zarówno do gatunku literatury
kobiecej, jak i dobrej powieści obyczajowej. Z pewnością na kilka chwil
zapewniła mi rozrywkę, jakiej potrzebowałam. Single czy nie, przeczytajcie.
Meredith Goldstein |
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu M
już kilkakrotnie czytałam opinie tej pozycji, ale to jednak nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytam na pewno :)
OdpowiedzUsuńByłam o krok od przeczytania tej książki, jednak zrezygnowałam. Raczej nie interesuje mnie podobna tematyka, więc nie żałuję:) Widzę, że nie odnalazłabym w tej książce czegoś dla siebie.
OdpowiedzUsuń"Single" czekają na swoją kolej. Cieszę się, że powieść zbiera całkiem dobre opinie, bo trochę obawiałam się tej książki, ale wątpliwości zostały rozwiane. :)
OdpowiedzUsuńTeraz wiem, że to czego oczekuję po tej pozycji jest w niej zawarte. Fajnie ;)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem... Może bym przeczytała, gdybym miała okazję.
OdpowiedzUsuńbyć może przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCieszę, że książka spełniła Twoje oczekiwania, ponieważ też mam zamiar ją przeczytać i mam podobne wymagania :)
OdpowiedzUsuńEh, a ja nie lubię ani powieści obyczajowych ani literatury kobiecej.
OdpowiedzUsuńWidzę, że ,,Single'' zbierają pozytywne recenzje. W takim razie i ja będę miała je na uwadze.
OdpowiedzUsuńSingle, to cos dla mnie.
OdpowiedzUsuńChce się zabrać za tą książkę w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńHa, oto historia dla mnie :) Chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCiekawie napisałaś o tej książce, ja ostatnio czytałam książkę o podobnym tytule, mianowicie "Single+" autorstwa Dawida Kornagi i była to niezwykle ciekawa lektura, a co do tego, jak napisałaś,że modnie jest byść singlem, to rzeczywiście coś w tym jest/
OdpowiedzUsuńdodaję bloga do obserwowanych
pozdrawiam
Ciągle widzę teraz tę książkę na blogach :O
OdpowiedzUsuń