Michael Bohne – "Feng shui dla umysłu"
"Poprzez nasze myśli, uczucia i działanie definiujemy to, kim jesteśmy i co sami o sobie myślimy."
Metoda Feng shui do tej pory kojarzyła się mojej osobie wyłącznie z urządzaniem wnętrz naszych domów w ten sposób, aby umożliwić jak najlepszy przepływ energii. Tymczasem tą znaną od tysięcy lat wiedzę można również odnieść do stanu naszego umysłu, co uświadomił mi właśnie ten poradnik.
Dr Michael Bohne to lekarz psychiatrii i psychoterapii oraz trener psychologii energetycznej. Autor udziela wsparcia śpiewakom operowym czy muzykom klasycznym, poprzez coaching dotyczący występów publicznych. Michael trenuje również moderatorów radiowych i telewizyjnych znanych niemieckich mediów.
Książka "Feng shui dla umysłu" to zapis innowacyjnej obecnie techniki psychoterapeutycznej, dzięki której uporządkujesz bałagan w swojej głowie. Tak, Ty również mimo uporządkowanych myśli i sprecyzowanych planów, posiadasz w swoim umyśle rupiecie, które należy niezwłocznie wyrzucić. Poradnik dr. Bohne składa się z trzech rozdziałów. Pierwsza część ukazuje czytelnikom jaki związek posiada feng shui z bałaganem w naszej głowie oraz czym są rupiecie i jakie strategie ich usuwania są skuteczne. Drugi rozdział jest dalszą kontynuacją pierwszego. Dowiecie się w nim o rodzajach rupieci umysłowych jakie zaprzątają wasze życie oraz czym są złodzieje samooceny. Trzecia i ostatnia część to instrukcja odrupieciania czy osiem kroków do pozbycia się niechcianych śmieci oraz test prowokacyjny. Można stwierdzić, iż trzeci rozdział to sama praktyka podczas, gdy dwa poprzednie opierają się w głównej mierze na teorii.
Feng shui to dwa pierwiastki – wiatr i woda. Okazuje się, że to połączenie, ten swoisty symbol ma również zastosowanie dla naszej duszy. Autor przekonuje czytelnika, iż uporządkowanie naszych umysłów jest kluczową kwestią do szczęśliwego, pełnego akceptacji życia. Dzięki temu czujemy się szczęśliwi i bezpieczni w swoich ciałach. W książce znajdziecie nawiązania do akupunktury, z którą wiąże się ukazana przez doktora technika opukiwania. Fragmentem, który może was zainteresować jest fragment nawiązujący do rodzajów umysłowych rupieci i nie jest to stricte psychologia energetyczna. Autor odnosi się bowiem do oficjalnej nauki dotyczącej budowy mózgu i funkcjonowania naszej pamięci. Poradnik nie zawiera jedynie suchych wywodów naukowych i psychologicznych, gdzieniegdzie bowiem znajdziecie interesujące i prawdziwe przypadki ludzi i ich rozwiązanych, dzięki feng shui problemów. Co ciekawsze i ważniejsze informacje wytłuszczone są grubszą czcionką, co daje pożądany efekt.
W instrukcji odrupieciania, która mnie osobiście najbardziej przypadła do gustu, możecie się dowiedzieć jak wewnętrznie uporządkować nasz umysł by działał sprawniej i bardziej efektywniej. Ciekawostką są zaprezentowane w poradniku ćwiczenia fizyczne wraz z ilustrującymi je obrazkami. Każdy z was, sam może sprawdzić skuteczność tych technik na swoim ciele.
"Feng shui dla umysłu" jest zbiorem wielu interesujących informacji z pogranicza psychologii i wiedzy energetycznej, warto się z nimi zapoznać by zaprowadzić ład i porządek w naszej głowie. Ja już wiem, że usunięcie blokad umysłowych nie jest wcale takie trudne, należy jedynie być wytrwałym i konsekwentnym. A skoro umiem zaprowadzić ład w swojej głowie, mogę zabrać się za przyziemne rzeczy związane z urządzaniem mieszkania. Jednym słowem polecam, to ciekawa książka, ukazująca inny kierunek naszych codziennych działań. Będę do niej często wracać.
Michael Bohne
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Studio Astropsychologii
Bardzo lubię Feng-shui, więc możliwe, że się skuszę :D
OdpowiedzUsuńOj nie, raczej nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznam się z tą tematyką, bo bardzo interesują mnie te zagadnienia.
OdpowiedzUsuń"Odrupiecianie" - bardzo podoba mi się to słowo :-)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńSwego czasu miałam totalnego bzika na punkcie feng shui, ale na szczęście wyszło mi to na zdrowie, dzięki temu czasami łatwiej mi odnaleźć się w życiowej przestrzeni, a i moje mieszkanie uwolniło się od niepotrzebnych szpargałów. Jednak póki co, odpuściłam sobie lektury w tym tonie, bo zazwyczaj treść jest powieleniem zasad tej nauki, a że mam na swoich półkach kilka tego typu pozycji, to nie widzę potrzeby zgłębiania tematu.
OdpowiedzUsuńNie wiem gdzie mam większy bałagan, w głowie czy mieszkaniu. :P Porządek w jakiejkolwiek sferze jest poza moim zasięgiem, ale już się do tego przyzwyczaiłam. =)
OdpowiedzUsuńniestety nie gustuje w takiej tematyce, bardziej lubię zjawiska nadprzyrodzone :)
OdpowiedzUsuńJestem ostatnio podatna na poradniki (nie mam pojęcia, co się ze mną dzieje ;) ). Może i po feng shui sięgnę...
OdpowiedzUsuńhttp://po-czytaniu.blogspot.com/
Jestem bardzo otwarta na wszelkie alternatywne sposoby na "ratunek" naszej duszy, ale jak dla mnie coś takiego to już za dużo. ;)
OdpowiedzUsuńJa też byłam przekonana, że metoda Feng shui polega na urządzaniu wnętrz naszych domów w ten sposób, aby umożliwić jak najlepszy przepływ energii. Widzę jednak, że się myliłam, że można działa również na innej zasadzie np. potrafi zaprowadzić ład i porządek w naszej głowie. Interesujące.
OdpowiedzUsuńpodobanie jak Cyrysia myślałam, że Feng shui stosuje się tylko w urządzaniu wnętrz, dlatego tym bardziej książka wydaje mi się ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTaka książka mogłaby się przydać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Odkąd pamiętam mam problem ze znalezieniem równowagi, ale nie umiem zaufać poradnikom - być może popełniam błąd ;)
OdpowiedzUsuń